Dla nas Polakow, ktorzy przyjechali tu do Danii to czesto zbedne wydawanie pieniedze. Nie jest tez tak, ze wszyscy Dunczycy za to placa na swoje zwiazki zawodowe , nie. Zwiazkom natomiast wszyscy zawdzieczamy to , ze jesli jest wielu pracownikow w danej firmie (np. w jednym fachu) i placa zwizki zawodowe, maja prawo do wybrania swojego przedstawiciela, ktory bedzie co jakis czas rozmawial z pracodawca na temat umowy zbiorowej. nie ma sie co oszukiwac, pracodawcy jest bardzo na reke, eby pracownicy nie byli zrzeszeni bo nie musza wtedy podpisywac umowy zbiorowej.
Wg mnie placenie zwiazkow to inwestycja dlugoterminowa. Jesli wieksza ilosc pracownikow w zakladzie przestanie sie zrzeszac, pracodawca nie bedzie zobowiazany do podpisania umowy zbiorowej. W umowie zbiorowej sa zapisane warunki pracy (stawka godzinowa, stawka za nadgodziny, warunki barselu, chorobowego i PENSION. To ostatnie chyba najwazniejsze . pracownik ma odciagane 4 % a pracodawca placi 8%. Jesli nie ma umowy zbiorowej 8%w kieszeni pracodawcy)
Jesli wiecej pracownikow zacznie sie wycofywac- bedzie takie samo dziadostwo na rynku pracy jak w Polsce , niestety...
Oczywiscie nie wszystkie zaklady pracy czy male firmy maja umowy zbiorowe.
Zwiazki zawodowe Krifa podpisuja jakies overenskomst ale czy one sa korzystne dla pracownikow , nie wiem. Takk naprawde 3 F ma reprezentacje w parlamencie i oni moga najwiecj. Den Faglig Hus to sa tylko a Kasse z prawnikiem. taka jest moja wiedza. Ja nie jestem w zadnym z tych zwiazkow wiec nie wiem. Jesli ktos ma ochote moze spojrzec na roznice miedzy 3 F a Krifa np
http://www.transportmiljoe.dk/news.php?extend.5250Ogolnie rzecz biorac , kazdy powinien swoja syt przeanalizowac indywidualnie. Jesli jest ktos zatrudniony w malej firmie bez umowy zbiorowej to wg mnie wszystko jedno jesli kasa na czas i wszystko sie zgadza. Ale jesli to fabryka, gdzie wiekszosc kolegow jest w zwiazkach nalezy to wspierac rowniez dla siebie samego w przyszlosci. wybrac przedstawiciela i dzialac na swoja wspolna korzysc dla calej branzy.
WIele osob mowi "Ja mam super sytuacje w pracy, dobre uklady z szefem, nie zwolnia mnie itp." Chcilabym tu przypomniec tylko, e z szefem ma sie dobre uklady dopoki wszystko idzie dobrze, jest sie zdrowym i silnym, sprawnym. Gdy wystapi wypadek przy pracy lub choroba (choroba dziecka), sytuacja sie zmienia o 180. Ewt. prawa do odszkodowania tez sie rozmywaja, jesli sie nie ma wsparcia wlasnie ze zw. zawodowych. Wsparcie ze ztrony zwiazkow jest bardzo duze. A pracodawca tez moze zwolnic pracownika bez mrugniecia okiem gdy dlugo choruje. Czlowiek zostaje na lodzie.
A zwiazki nie chca juz zajmowac sie pomoca dla osob , ktore dlugo mieszkaja w danii, nie placa zwiazkow , a zglaszaja sie do nich w dniu wypadku lub dzien po. byli i tacy, ktorym pomogli a po tym jak juz wszystkie mozliwe odszkodowania zostaly uzyskane, czym predzej sie wypisali. To oni tez sie ucza na bledach.
Dla osob , ktore znaja dunski warte obejrzenia.