Ogólne > Dania i o Danii

Wyjazd do Danii. Jakie są naprawdę realia życia?

<< < (2/3) > >>

Qujav:
Jomir tyle doczytałem, ale kiedy trzeba auto przerejestrować? 14 dni czy 3 miesiące?

happybeti:
Niestety, 14 dni to prawdziwa informacja.
W Odense jest dość dobrze rozwinięta sieć komunikacji, więc dasz radę bez samochodu. Oczywiście- rowery- masowy środek poruszania się.
Mój syn też wybiera się na te studia- IT, Odense , tylko nie elektronika.
Moim skromnym zdaniem, studia w Danii dają perspektywę pracy w zawodzie, a to chyba się liczy , nie?
Wynajęcie mieszkania "studenckiego" w Odense , to jakieś minimum 2,5 tys DKK - sprawdzałam. No, gdy jesteście parą, tym lepiej, taniej "na łebka" Wam wyjdzie. Możesz, oczywiście, starać się o miejsce w akademiku.
Co do stypendium, tzw SU- to wszystkie szczegółowe dane na temat, kto może je pobierać, znajdziesz na stronie duńskiego Ministerstwa Edukacji. Zdaje się, że trzeba miec kontrakt o pracę  na 12 godzin tygodniowo, by się o nie, jako cudzoziemiec ubiegać.

Qujav:
Na stronie SKATu

znalazłem informacje, że można wypełnić formularz (400DKK) i poprosić o zgodę na jeżdżenie na obcych tablicach, może to jest jakieś rozwiązanie, samochód potrzebny tylko po to, żeby jeździć do Polski, nie wyobrażam sobie przeprowadzki na 4 lata spakowany tylko w walizkę ;)

To może teraz pytanie z innej beczki, widziałem, że sklepy typu LIDL i Netto są, i ceny nawet podobne jak u nas więc, mniej więcej koszty jedzenia znane, a jak jest z komunikacją miejską i telefonią komórkową, czy dostępem do internetu?
Konto bankowe po nadaniu numeru CPR też jest bez problemu, ale jakieś opłaty dodatkowe?

kujawiaczkaa:
telefonia tania:
Lebara - 100kr na 30 dni = 10h rozmów po Danii i EU + 2GB internetu

happybeti:
Staraj się o miejsce w akademiku- wówczas dostępem do internetu nie będziesz sobie musial zawracać głowy  ;).
Owszem, jest możliwość wystąpienia do SKAT o pozwolenie na poruszanie się samochodem na zagranicznych numerach. Ale nie wiem, czy okres studiów jest wystarczająco "ograniczony czasowo", by takie pozwolenie uzyskać.
Łaska SKATu na pstrym koniu jeździ i ciężko powiedzieć, komu łaskawie dają, a komu nie- więc raczej na to się nie nastawiaj na 100%  :(...Ale próbowac możesz- zawsze możesz samochód odstawić do Polski , jeśli go nie uzyskasz, bo przerejestrowywać absolutnie ci się nie opłaca. To już lepiej kupic sobie tu "złomka" za 5000 i nim się "turlać"  :).

Sklepy , jak piszesz, są i ceny nie zwalają z nóg (Lidl bardziej "europejski" , nawet chleb mają NORMALNY  ;) ), Netto duńskie, jest jeszcze Fakta , tez tania, i Aldi oraz Rema i parę innych sieci.

Jakie opłaty masz na mysli?
Bankowe?
U mnie Nordea co roku pobiera opłatę za obsługę karty  .
Podatki opłacasz "na bieżąco" , po założeniu karty podatkowej w SKAT- są Ci odciągane z pensji przez pracodawcę.
Oczywiście, gdybyś kupil tu samochód, musisz oplacić podatek "drogowy" w SKAT i ubezpieczenie (na wszelki wypadek postaraj się o dokument potwierdzający okres ubezpieczeniowy i zniżki, jeśli masz jakieś, ze swojego towarzystwa ubezpieczeniowego w Polsce- są respektowane).
Nauka jest darmowa, tak, jak i służba zdrowia, aczkolwiek refundacja leków wygląda inaczej, niż w Polsce- dopabuse, gdy przekroczysz roczny limit- jeśli nie, płacisz 100%.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej