Hm...akurat Polska ma bardzo dobre doświadczenia, jesli idzie o asymilację ludności z różnych kultur . Bardzo wielu młodych ludzi z państw azjatyckich i afrykańskich zostawałao w Polsce po skończeniu studiów na przykład .Warunek jest jeden- nie moga życ w swoich "gettach" , w skupiskach. Muszą być rozproszeni i żyć w środowisku "tubylców" .Bo, na przykład, mamy też duża grupę Wietnamczyków w Polsce- i ci słabo się asymilują. W sensie, że nie ma z nimi żadnych problemów, pracują, ich dzieci chodzą do szkół, ale...przez to, że obracają sie w swoich zamkniętych kręgach , słabo z ta asymilacją.
Więc gdyby Państwo znalazło sposób na to, by nie tworzyły się "getta" , na pewno ta asymilacja kulturowa byłaby inna.
Znów o Polakach w Danii- zupełnie inaczej radzą sobie z duńską rzeczywistością ci rzuceni "na głęboką wodę", w duńskie środowisko , niż ci, którzy kurczowo trzymają się polskich kontaktów i realiów. To forum jest doskonałym miejscem na obserwację postaw rodaków

- i łatwo wyczytać z tego, jak piszą, na ile są "zasymilowani" czy "zintegrowani" .
Piszesz Zpat, że akty wandalizmu , dokonywane przez młodych muzułmanów, są wyrazem pogardy dla naszych wartości i społeczeństwa. Rzekłabym, iż WSZELKIE akty wandalizmu, niezaleznie , przez kogo dokonywane, są wyrazem pogardy dla obywatelskich wartości i reszty społeczeństwa.
Demolowanie co roku Warszawy przez młodych faszystów , z okazji Święta Niepodległości - czym jest? Wyrazem szacunku?

Łobuz to łobuz, młody bandzior to młody bandzior- nieistotne, czy spod znaku półksiężyca , czy krzyża.
Nie wiem, czy pamiętasz zeszłoroczną aferę z "Golgota Picnic" , spektaklem, który dyrekcja festiwalu teatralnego na Malcie w Poznaniu, zmuszona była odwołać, z obawy przed zapowiadanymi napaściami i ze wzgledu na bezpieczeństwo potencjalnej publiczności. A nie kto inny, jak sam biskup Gądecki do nich podżegał.
Albo odwołanie w Krakowie seansu filmowego dla matek (specjalne warunki, by matka z małym dzieckiem mogła iść do kina) , bo jakieś dewotki uznały, że film "nimfomanka" nie nadaje się do oglądania przez Matki-Polki i je zdemoralizuje. Dyrekcja seans odwolała, bojąc się o bezpieczeństwo matek z małymi dziećmi, które chciałay sie na ten film wybrać. Matka-Polka ma siedziec w domu , a nie po kinach się szwendać z dzieckiem. Nooo, chyba, że na film o papieżu

.
CZYM rózniły się te polskie "bojówki katolickie" , "walczące o wartości" , od islamskich fanatyków religijnych? Dla mnie niczym. Jedni i drudzy chcą SIŁĄ narzucac wszystkim swój światopogląd.
Zresztą-wszystko wskazuje na to, że w Polsce PIS wygra wybory i zapanuje katoszariat.
To widać JUŻ po asekuracyjnych, byleby nie podpaść KK , orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego i sądów. A co będzie, gdy będą po cichu do tego zobligowani ? Czarno widze przyszłość Polski po tych wyborach- pod każdym względem. I światopoglądowym, wolności obywatelskich, i gospodarczym. Kobiecina, która swoją pipidówką nie potrafiła zarządzać i zadłużyła gminę na pokaźne sumy, ma być premierem i rządzić 40milionowym krajem ? Śmiech na sali...ale śmiech gorzki...
A dla zainteresowanych rozważaniami o etyce, polecam PIĘKNĄ rozmowę w radiu TokFM . Audycja wieczorna z dnia 08.10.Chyba w ramówce widnieje jako "Wieczór Tok FM " Najpierw jest rozmowa z tegoroczną noblistką z dziedziny literatury, ale ok. 23.00 zaczyna się rozmowa o tym, czym jest etyka, a czym nie jest, o naszych wartościach i moralności. Warto, naprawdę, dotrzeć do tej audycji i posłuchać, bo można się bardzo zdziwić i wiele się nauczyć

.