Jak sam przyznajesz, górnictwo jest nierentowne.
Czyzbyś miał za złe Kopacz, że ugieła się przed górnikami, zamiast rozpędzić towarzystwo, z ich "wodzem" Dudą z Solidarności, na cztery wiatry i pozamykać kopalnie?
Dochód przynoszą kopalnie- prywatne, bez całego tego obciążenia przywilejami i "wierchuszką" związkową. Jakoś w nich potrafią .
w ogóle, zauwazyłam już dawno, jeśli w Polsce ktoś strajkuje, to jest to budżetówka- święte krowy . Pracownicy prywatnych firm nie strajkuja, tylko pracują i płaca podatki. A cała "armia" opłacana przez Państwo tylko domaga się przywilejów. W prywatnej firmie masz "nagrody", "trzynastki", "czternastki" i inne dodatki ? Jeśli firme stac na to, to czasem tak. W państwowych, niezaleznie od kondycji i opcji rządzącej, "się nalezy".
Co złego w posiadaniu "rentownych zakładów" ? Ano to, że jakoś , kiedy są państwowe, rentowne być nie chcą - patrz wyżej

. W Szczecinie na przykład działa mnóstwo prywatnych, małych stoczni. Przynoszą dochód, jesteśmy światowym potentatem w budowie jachtów, także tych luksusowych. Bardzo dobrze radzą sobie stocznie remontowe. Dlaczego za wszelką cene, za cenę wyjęcia pieniędzy z kieszeni obywateli, Państwo miałoby ratować upadające molochy z czasów komunizmu ? Natura nie znosi próżni- padły państwowe, powstały prywatne- lepiej zarządzane, lepiej wykorzystujące swoje możliwości. bo ich właściciele wiedza, że musza na siebie zarobić i nikt im nie "da" , jeśli będą mieli kłopoty. Na tym opiera się idea prywatyzacji- państwo nigdy nie będzie dobrym zarządzającym- bo presja ze strony pracowników i związków, bo przywileje, bo opieszła "machina", która nie pozwala państwowym podmiotom grać na wolnym rynku tak, jak robią to prywatni konkurenci. Tak banalne , oczywiste dla średnio rozgarniętego gimnazjalisty, rzeczy. Powrót do centralnie sterowanej , panstwowej gospodarki ? Juz to mieliśmy, skonczyło się kartkami na najgłupsze bzdety, bez kartek mogłeś kupić ocet :/...
I jeszcze- co jest złego w przemysle cięzkim ?
Ano to, że nigdy pod wzgledem zysków i rentowności, nie będzie mógł konkurować z przemysłem opartym na nowych technologiach. Nie wiem, gdzie byłeś, gdy w szkole o tym uczono, ale to ogólnie dostępna wiedza, że gospodarki oparte na przemyśle cięzkim i wydobyciu surowców nigdy nie będą sie rozwijac tak, jak te oparte na nowych technologiach. Jest to po prostu NAJMNIEJ OPŁACALNA gałąź gospodarki i z reguły bazują na niej kraje III Świata. Te wyżej rozwinięte stawiają na wyżej rozwinięte technologie.
No, ale o XIXwiecznej wizji gospodarki "prawicy" polskiej już pisałam.
Co do elektrowni atomowej- wcale nie jestem przekonana, czy na dzień dzisiejszy , jej budowa to taki dobry pomysł. O te 25 lat za późno. Koszta ogromne, niewspółmierne do oczekiwanego "zysku" .Że nasza energetyka jest niewydolna? Jasne. Ale rzecz nie w małej produkcji energii, a w sieciach przesyłowych, przestarzałych, nieefektywnych, nieremontowanych ...hm...nigdy ?
Nooo...remontować się nie opłaca...bo przeciez Polacy zaraz sobie samym ukradną przewody...:/. I tak przy każdych opadach sniegu czy większym wietrze, mamy blackout. Budowa elektrowni atomowej nic by tu nie zmieniła- jeśli prąd z niej miałby być wysyłany tymi samymi, przestarzałymi sieciami.
Co do Makara- oczywiscie, nic nie zrozumiałeś.
Właśnie o nim pisałam, że próbuje sam pisac, że nie przedrukowuje bezpośrednio tekstów z gazet, tylko dyskutuje "swoimi słowami" (że opierając się na GPC , inna rzecz) .
Czytanie ze zrozumieniem tez się kłania.
Tak, czy inaczej- czekam na ARGUMENTY.
JAK "uzdrowić" kopalnie państwowe , nie ryzykując narażenia się związkowcom?
I jak zmienić całą ŚWIATOWĄ gospodarke, by to przemysł cięzki i wydobycie surowców zaczęły być bardziej opłacalne od nowych technologii ?
Czy "prawicowe" tuzy ekonomii mają na to odpowiedź ?