Ogólne > Hydepark
Apel do Polaków
ona79:
Miałam się odnieść do tych zatok, hashimoto ale to nie ma sensu. Każdy ma swoje racje. Ja szukam informacji, nie tylko takich jakich udzieli mi lekarz, bo on ma swoje procedury. Mam już za dużo przykładów bezsensownego leczenia ludzi, jak sama piszesz o antybiotykach, żeby ślepo każdemu lekarzowi wierzyć.
Taka wymiana zdań jest bez sensu, bo nie o tym jest temat a może jego się trzymajmy.
"Jesli kiedys bedziesz miala czas to posluchaj p. Jerzego Zieby. Bardzo madry inteligentny czlowiek o bardzo duzej wiedzy medycznej a nie jakis szarlatan"
zgadzam się w 100%
anka83.m:
Jomir nie będę się odnosiła do tego co napisałaś bo skoro nie czytałaś ani nie oglądnęłaś filmiku, to jak walka z wiatrakami. Powodzenia na egzaminie.
Mam nadzieję że ktoś się zaciekawił tematem, bo naprawdę warto. Gwarantuje że po oglądnięciu jakiegoś wykładu (a nie są one krótkie) zrozumiecie jakie to wszystko jest proste i bardzo ciekawe.
pozdrawiam Anka
Jomir:
--- Cytat: Tajga75 w 10 Gru 2015, 09:22:37 ---Jomir mylisz pojecia tu nie chodzi o to ,ze by zakazac leczyc lekami tylko,ze by pacjent i lekarz mial wybor jak ma byc leczony. Ja uwazma ,ze cos tam zmieni głównie to ,ze jest taki problem i ktos zwrócił na to uwage!
Wkleiłam niewielki fragment petycji wczesniej i pozwole sobie jeszcze raz wkleic:
Cytat z petycji:Polski pacjent SKAZANY JEST ODGÓRNIE na leczenie tylko i wyłącznie oparte na produktach przemysłu farmaceutycznego,czyli na substancjach SZTUCZNYCH, NIENATURALNYCH dla organizmu człowieka.
Przykład 1.
W lecznictwie polskim, nie ma integracji medycyny akademickiej z medycyną naturalną. Wręcz przeciwnie.
Wielu mądrych, światłych, wspaniałych lekarzy, chciałoby człowieka leczyć w sposób znacznie bardziej skuteczny
korzystając z dobrodziejstw obu systemów medycznych.
Jednakże, medycyna akademicka w zdecydowany sposób stojąca po stronie przemysłu farmaceutycznego nie dopuszcza do takiej integracji.
PROBLEM Nr.2
Lekarz, który chce skorzystać z możliwości wykorzystania wiedzy akademickiej i wiedzy medycyny naturalnej naraża się w
podwójny sposób. Niezwykle często zdarza się, że pacjent stojący w obliczu choroby przewlekłej, czy też będący w
bezpośrednim zagrożeniu życia, chciałby skorzystać z innej terapii niż oferuje medycyna akademicka.
Jesli kiedys bedziesz miala czas to posluchaj p. Jerzego Zieby. Bardzo madry inteligentny czlowiek o bardzo duzej wiedzy medycznej a nie jakis szarlatan.
--- Koniec cytatu ---
Jezeli ktos myli pojecia, to wlasnie TY.
Bo zeby moc leczyc i miec dostep do leku, to lek musi byc zarejestrowany. jezeli nie jest zarejstrowany, to znaczy, ze nie spelnia wymagan.
Ale racja, zwrocenie uwagi jest mozliwe, ale niestety nie zalatwi problemu rejestracji.
Co do Pana Zieby, wiesz... Ja mam tez duza wiedze medyczna, ba! NAwet pare egzaminow zdanych, a za kilka miesiecy (jak zdam ostatni egzamin - zostaly mi dwa) to i dyplom panstwowy, ktory bedzie mnie uprawnial do doradzania w zakresie lekow! Ba nawet i lekarzom.
Ale nie jestem lekarzem! I o ile bede mogla doradzic lekarzowi w kwesti doboru konkretnych lekow, to o tyle NIGDY nie bede mogla leczyc!
BA! i poza leczeniem przeziebien rodzinnych, nigdy sie na to nie odwaze.
Tak wiec, "duza wiedza medyczna" jakos do mnie nie przemawia.
A Pan ZIeba, coz, jak kazdy inny handlowiec i koncern farmaceutyczny, robi na tym kase.
Koncerny sprzedaja chemie, ale poparta naukowo, Pan Zieba ziola, troszke mniej poparte naukowo.
WIdzisz roznice?
I jemu i koncernom, zalezy na przekonaniu do swojego produktu. I on i koncerny robia na tym kase.
Jomir:
--- Cytat: anka83.m w 10 Gru 2015, 10:38:02 ---Jomir nie będę się odnosiła do tego co napisałaś bo skoro nie czytałaś ani nie oglądnęłaś filmiku, to jak walka z wiatrakami. Powodzenia na egzaminie.
Mam nadzieję że ktoś się zaciekawił tematem, bo naprawdę warto. Gwarantuje że po oglądnięciu jakiegoś wykładu (a nie są one krótkie) zrozumiecie jakie to wszystko jest proste i bardzo ciekawe.
pozdrawiam Anka
--- Koniec cytatu ---
Walka z wiatrakiami?
A w imie czego byscie chcialy ze mna walczyc?
MAcie swoje zdanie, ja mam swoje, powymieniajmy sie, moze kazdy z nas sie czegos nauczy.
JA probuje tylko wyjasnic, jak ten swiat pelen paragrafow funkcjonuje. I dlaczego tak jest.
A w tym konkretnym przypadku, marihuany - ja w nia wierze, czytalam i ogladalam.
Zreszta, skoro amfetamina pomaga na Adhd, to marihuana moze pomagac na cos innego.
Jeydny problem, polega na tym, ze ja jestem za szukaniem rozwiazan na inna skale niz "tluczenie glowa w mur".
A tej konkretnej marihuanie, pomoze jedynie konkretne zaltwienie kwestii prawnych.
WIecie dziewczyny, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Ja siedze w branzy, po drugiej stronie - szpital i farmacja. Trudno, zebym nie wierzyla w to co robie prawda?
Na przeszkodzie stoi mi rowniez moj swiatopoglad.
Ja nie wierze w proste rozwiazania, ktorych caly swiat nie dostrzega. Wierze w rozwiazania logiczne i inowacyjne, ale nie tak diabelsko proste, ze kazdy glupi to widzi, tylko nie ci durni profesorzy.
Dlatego nie wierze, w cudowne leki, za grosze, podczas gdy miliony ida na badania.
Wierze w medycyne. Niestety dostrzegam tez jej niemoc.
Co do zmowy koncernow, to jest i tak i nie.
Owszem ze miliony ida w marketing, ze firmy laduja miliony w lekarzy itp.
Ale to jest przeszlosc. Obecenie, nie mozna nawet glupiego konkursu na koneferencji zrobic, w ktorym nagroda jest koszyk ze slodzyczami za 100 koron.
SKonczylo sie, przynajmniej w Danii.
Oczywiscie przewalek na miliony nie da sie uniknac, ale w kazdej branzy tego probuja. Patrz ostatnia afera Volksvagena. Wszedzie sa ludze dobrzy i zli. Wszedzie sa ludzie slabi, ktorzy dla mamony zrobia wszystko.
Ja w swojej codziennej pracy spotykam ludzi oddanych swojej pracy, uczciwych.
Owszem, ze sa leki, ktore szkodza wiecej niz pomagaja, owszem, ze sa lekarze, ktorzy nie potrafia postawic diagnozy. Owszem, owszem, owszem...
Dlatego do znudzenia, rowniez na tym forum, powtarzam - swiat nie jest czarno-bialy, jest pelen szarosci, i zeby w nim w miare madrze funkjconowac, trzeba sie po prostu nauczyc dostrzegac ich pelna game.
To taka mala madrosc zyciowa, ktora naprawde bardzo ulatwia zycie.
Jomir:
A i serdecznie dziekuje za zyczenia powodzenia. Przyda sie :) bo jest tego tak duzo, ze nieogaraniam:)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej