taka przestroga tez dla tych co rozliczają sie u rożnych "magików " do których ludzie w kolejki ustawiają sie do rozliczenia. Czesto celem jest jak największy zwrot bez refleksji czy sie wogole należy. a "magik "cieszy sie ze kase płaca ludzie i nie bierze za to żadnej odpowiedzialności. odlicza co sie da i często jeszcze procent od zwrotu.
Bardzo trafna uwaga.
Ale nigdy nie nalezy podwazac kompetencji osob pomagajacych innym, ktorzy tej pomocy potrzebuja. Nie znam magikow, czarodziei czy tzw. specjalistow, ale musze przyznac, ze poruszane na forum przypadki (jezeli te opisy sa wiarygodne) moga budzic watpliwosci co do wiedzy i znajomosci przepisow tych osob podejmujacych sie pomocy. Spotkalem sie z kilkoma przypadkami, gdzie nawet biura ksiegowe w Polsce rowniez popelniaja kardynalne bledy na niekorzysc podatnika. Niektore osoby przysylaja mi swoje sprawy i prosza o pomoc/ocene i dlatego o tym wiem. Powracajac do pomocy, uwazam ze slowo pomoc, to czyn bezinteresowny (w przeciwienstwie do uslugi) i jezeli mozna pomoc to nalezy to robic, albo bezposrednio tutaj na forum albo jezeli wymaga to szczegolowej odpowiedzi - odpowiedziec na priv., pokabusewac, doradzic, odeslac do wlasciwego przepisu, zakladki czy nawet sposobu wyboru opcji postepowania, nie zajmujac sie konkretnie praktyczna strona - to najlepsza forma pomocy to zanczy "uczyc" innych, zeby mogli w przyszlosci pomoc sami sobie. Moga miec miejsce przypadki, gdzie pomoc jest tak zaawansowana i wymagajaca poswiecenia wiele czasu, ze strony dochodza do porozumienia wynagrodzenia takiej pomocy, kora przeradza sie w usluge, ale to powinno byc raczej rzadkoscia, poniewaz takich spraw raczej zwykli podatnicy nie maja. Trudno nie udzialic odpowiedzi na zadawane pytania na priv. Trudno nie udzielic odpowiedzi na pytania samotnej matki borykajacej sie z systemem/urzednikiem, ktory wedlug mojej oceny (i zgodnie z przepisem) nie ma racji. Trudno nie odpisac rodzinie, ktora znalazla sie w sytuacji z ktorej nie wie jak wyjsc, a ja mam rozwiazanie "na reku". Trudno nie odpowiedziec na pytanie rodziny majacej problem z dorastajaca corka i nie wie gdzie sie w tej sprawie zwrocic obawiajac sie konsekwencji. Trudno nie wyprowadzic z bledu osoby, ktora brnie niewlasciwym torem w przekonaniu ze tak powinna zrobic. Trudno nie napisac paru slow po dunsku do odpowiedniego urzedu, poniewaz proszacy o pomoc nie zan innego jezyka. Pytania dotyczace podatku kabusewane do mnie, nie wymagaja zazwyczaj odpowiedzi, poniewaz prawie wszystko zostalo juz powiedziane na forum, zarowno przeze mnie jak i przez wielu innych i nalezy w zasadzie odslylac do tych postow. Generalnie zwykle rozliczenia to prosta sprawa i przekazywanie informacji innym powinno w koncu doprowadzic do tego, ze coraz mniej bedzie pytan tego typu na forum - to tak jak z polskimi blachami, ktore przez kilka lat byly "tematem". Dzisiaj juz prawie kazdy ktory ma potrzebe w takich sprawach, wie jak postepowac, mimo ze wiele szczegolow jak np. import, eksport, wyceny, przeglady jest troche zawiklanych. Tak samo bedzie z podatkami, zoltymi kartami, ulgami podatkowymi itp. - jestem przekonany, ze tak bedzie. Im wiecej osob sie tego nauczy - nie bedzie juz potrzeby na "magikow" "specjalistow" i "czarodziei". Czarna magia to rezultat niewiedzy, a im wiecej osob bedzie wiedzialo coraz wiecej na "dunskie" teamty, tym mniejszy bedzie popyt na ww.