Ogólne > Kącik Kulinarny

Kisiel po prostu..

<< < (6/8) > >>

kahma:
Dawno temu chciało mi się takie kisiele gotować: kompot ze śliwek przelewałam przez sitko i przecierałam przez nie śliwki, dodawałam do kompotu zagotowywałam. Do tego wlewałam rozmieszany w zimnej w wodzie kisiel (jakiś 'czerwony' Winiar), chwilkę pogotowałam, i .... był rewelacyjny, gęsty, smakowity. Ale teraz nie mam kompotu ze śliwek, niestety. Pewnie można tak z różnych kompotów i owoców (także mrożonymi) kisiel gotować. Ale śliwki się fajnie przecierały, powstawał z nich gładki mus.

Klingon:
Sok + maka ziemniaczana  = kiesiel  8)
Np. 1 l soku zageszczanego = 5 l kisielu (jak ma sie jakas uroczystosc ;D).

K3:

--- Cytat: Klingon w 29 Lis 2008, 21:29:12 ---Sok + maka ziemniaczana  = kiesiel  8)
Np. 1 l soku zageszczanego = 5 l kisielu (jak ma sie jakas uroczystosc ;D).

--- Koniec cytatu ---


mówisz, że jak się chce innym polakom na obczyźnie zaszpanować, to trzeba kisiel postawić ??  ;D ;D ;D

marysha:
Koleżanka kupiła kisiel i budyń w ,,arabskim"warzywniaku naprzeciw Føtexu na Nørrebro. W tym najwiekszym, obok dworca. Paczka po ok. 10 DKK. Były też polskie galaretki, kapusta kiszona, ogórki konserwowe, sałatka z czerwonej kapusty, serki Krówka Śmieszka, czy jakoś tak. Smacznego.

Jomir:
Noszsz kurcze :) Trzy razy w tygodniu stalam przy tym sklepie, na przystanku, ze nie wspomne o tym, ze czesto kupowalam owoce... A teraz, jak skonczylam szkole i do stycznia, zanim zaczne Studieprøven, nie bede tam jezdzic, to Ty mi piszesz, ze ogoreczki i krowki i kisielek....
Ech.....

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej