Moze waznym czynnikiem jest pogoda, czy raczej jej brak. Ceny - zbojeckie - w sezonie nawet jak dla Dunczykow.
Niezbyt rozwinieta baza campingowa.
Na temat znajomosci jezykow nie chcialabym sie wypowiadac.
Uwazam, ze trudno odwiedzic jakis region Polski, jak nie ma reklam do tego zachecajacych...Jedyne reklamy biur podrozy z wycieczakami do Polski to: tanie zakupy, dentysta, bizon (jak na wschod Polski) oraz obrazek hotelu Gromada sprzed 10 lat min. Trudno mi uznac to za cos zachecajacego. Niewielu znajomych mi wierzy w ekologiczne gospodarstwa czy cala reszte.