Ja nie chce nikogo zniechecac do zapisywania sie do zwiazkow, ale z ta ich pomoca bywa roznie i tak jak banki oni tez maja pewne kruczki. Wystarczy placic ubezpieczenie na wypadek bezrobocia czyli a-kasse. Niedawno stracilismy z mezem prace, w wypowiedzeniu orzeczono ze przez nasza wine zostalismy zwolnieni (to jest dluga historia). Czlonek 3F zadeklarowal ze rzekomo nam pomoze. Jak na razie nie udalo mu sie nas przywrocic do pracy, nawet nie zalatwil nam wypowiedzenia tzw. za porozumieniem stron. Wczesniej obiecali nam obnizyc skladke w przypadku utraty pracy,ale tez tego nie zrobia. Moj maz bedzie dostawac zasilek ale musi przejsc 3tyg. kwarantanny, ja musze sie starac o kontanthaejlp, bo brakuje mi godz. do a-kassy. Pozniej dowiedzialam sie jakie warunki musze spelnic zeby dostac kontanthjaelp i postanowilam zrezygnowac, bo jestem za bogata zeby dostac zapomoge(mamy auto,mamy oszczednosci na koncie,ktore musze ujawnic).
Jestem poprostu zalamana,nie moge spac po nocach,bo nie wiem czy damy rade przezyc na jeden zasilek.A obecnie to wogole nie mamy srodkow do zycia.Co mamy zrobic?Sprzedac samochod i zaczac zyc z oszczednosci?I stracic to wszystko na co ciezko pracowalismy?Jestesmy mlodym malzenstwem,chcielismy wybudowac dom,miec dzieci.Czy czas zaczac wszystko od nowa czy zaczac kombinowac jak inni rodacy?Wogole jestem wkurzona bo mam wrazenie ze dunczycy chca z nas wycisnac 100% a jak juz bedziemy nieuzyteczni to dadza nam kopa w.... Jest mi na prawde przykro:(