Ogólne > Kultura

art. w Politiken

<< < (5/6) > >>

Jomir:
Tulo, pytasz  w takim razie kto jak nie Polacy?
Po prostu komunisci, nawet jak chcesz moga to byc polscy komunisci, ale i ten zwrot juz czyni roznice.
Nie mozna obaraczac odpowiedzialnoscia calego narodu, ktory w znacznej wiekszosci byl przeciw, ale komunistyczno-sowiecka wladza krwawo tlumila ich sprzeciwy.

Zwroc uwage, ze na swiecie nie mowi sie (nawet Pani Bittner w swoim wywiadzie) o niemieckich obozach smierci. Mowi sie natomiast o nazistowskich czy hitlerowskich.

Dzieki Mala za wklejenie informacji o "polskich obozach smierci". Dla mnie bylo to zbyt oczywiste, by przypuszczac, ze ktos mogl o tym nie slyszec. MOze teraz w koncu teraz dotra do poniektorych moje wczesniejsze wypowiedzi.

Tula:

--- Cytat: Mirra w 11 Lut 2009, 08:17:14 ---Tulo, pytasz  w takim razie kto jak nie Polacy?
Po prostu komunisci, nawet jak chcesz moga to byc polscy komunisci, ale i ten zwrot juz czyni roznice.
--- Koniec cytatu ---
Mi nie robi zadnej, obawiam sie. Polak to Polak, tak samo mi wstyd za komuniste Ikonowicza, jak i za nacjonaliste Piaseckiego.

--- Cytuj (zaznaczone) ---Nie mozna obaraczac odpowiedzialnoscia calego narodu, ktory w znacznej wiekszosci byl przeciw
--- Koniec cytatu ---
Nie obarczam, natomiast nie podoba mi sie umywanie raczek od naszych win przy jednoczesnym wynoszeniu bezustannie zaslug. I mam wrazenie, ze jestes nazbyt optymistyczna przy tym, ze wiekszosc tzw. zwyklych ludzi byla przeciw; do tego nawiazuja podane wczoraj przez mnie artykuly.

--- Cytuj (zaznaczone) ---Zwroc uwage, ze na swiecie nie mowi sie (nawet Pani Bittner w swoim wywiadzie) o niemieckich obozach smierci. Mowi sie natomiast o nazistowskich czy hitlerowskich.
--- Koniec cytatu ---
Oczywiscie. Natomiast nikt nie zaprzecza, ze nazisci/hitlerowcy byli Niemcami.

Mi chodzi jedynie o to, zeby nie tworzyc nowych bialych plam, za duzo juz ich w naszej historii mamy.

Jomir:
A ja smiem twierdzic, ze byla tyle, ze nie smiala tego wyrazic. Rzad dysponowal wieloma narzedziami represji i nie wahal sie przed uzyciem tych najciezszych.
Moje doswiadczenia siegaja roku 1970 - pamietam wizyty panow z teczka nekajacych moja matke nieustannymi wizytami, z powodu emigracji mojego ojca. Wiem tez, ze matka przynajmniej do roku 1975 byla systematycznie wzywana do UB na przesluchania. To samo bylo z bratem mojego wujka.
Pamietam wizyty Ubekow u mnie, kiedy to dzialalalam w nieprawomyslnym harcerstwie. WIelu moich kolegow miewalo podobnych gosci, niezaleznie od pory dnia czy nocy.
Pamietam zolnierzy rosyjskich na ulicach Szczecina.

A przeciez mowie o latach 1970-1989, w ktorych rezim nie byl juz az tak ciezki jak w latach 1946-1970.
Kiedy to w ciagu 5 lat wymordowano prawie 200.000 osob powiaznaych z AK. Kiedy to przesluchiwani przez UB "wyskakiwali przez okna" . Kiedy to ludzie po prostu gineli i nie mozna bylo ich znalezc.
Lub zdarzala sie przypadkowa katastrofa, jak generalowi Sikorskiemu...

Narod byl zastraszony, do granic mozliwosci zwlaszcza przed odwilza 1956, wiec co sie dziwic, ze wiekszosc milczala w 1968????

NIe jestem zwolenniczka retrospektywizmu. Nie zyje w poczuciu krzywd narodu polskiego. Nie zywie urazy do przesladowcow.
Nie chodzi mi rowniez o wybielanie historii. Uwazam, jednak ze naszemu narodowi nalezy sie po prostu sprawiedliowsc.

Tak jak kazdy wie, ze nazisci i hitlerowcy byli Niemcami, ale mimo wszystko nie uzywa wyrazu niemiecki, by oderwac wspolczesny narod niemiecki od haniebnej historii. Moim zdaniem "zbrodni" polskich w jakikolwiek sposob z hitlerowskimi porownac nie mozna. Dlaczego wiec nie nazywac wyraznie przestepstw komunistow, przestepstwami komunistow?????

mala_z_Aarhus:
Kwestie terminoligiczne:
UB w 1954r. w czasie odwilzy zlikwidowano i czesc pracownikow, organow przemianowano na SB, te sluzby istnialy do '90r.
Nie uznaje sie ciaglosci hostorycznej miedzy carska Rosja, a Zwiazkiem Radzieckim, dlatego tez zolnierzy z czasow ZSRR 1922-1991 okresla sie mianem: zolnierzy sowieckich lub zolnierzy radzieckich.

Osobiscie uwazam, ze jest duza roznica w okresie stalinowskim, a gomulkowskim, a jak wiemy z artykulu cale dziecinstwo autorki uplynelo w tym okresie.

O antysemityzmie polskim nie chcialabym rozmawiac.

I ostatnia uwaga: w imie integracji europejskiej czesc podrecznikow nie pisze wprost niemieckie obozy koncentracyjne, lecz nazistowskie obozy koncentracyjne. Nie wiem, czy moi niemieccy koledzy na zajeciach z historii Europy czuja sie w zwiazku z tym lepiej, ale w imie budowanie wspolnej tozsamosci europejskiej dochodzi do pewnego relatywizmu ofiar, katow oraz nazewnictwa. Prosze tez nie zapominac, ze to zadanie Miedzynarodowej Rady Oswiecimskiej oficjalna nazwa obozu na liscie UNESCO brzmi: Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady.

Jomir:
Terminologia terminologia, a uzytkowanie terminow w okreslonych grupach spolecznych, uzywaniem.
Ja wychowalam sie w srodowisku, gdzie ubek byl zawsze ubekiem, a Sowiet Sowietem.

Tak naprawde zmienia sie tylko terminologia, zasady dzialania instytucji, funkjconariuszy czy polityki krajow pozostaja bez zmian.

Nie ma juz ZSRR jest Rosja.
I coz? zmienilo sie stosunek Rosji do Polski? Moim zdaniem jest tak samo wrogi jak przed laty. Jeno bardziej zakamuflowany.

O przemianach UB - SB czy obecnego UOP dyskutowac nie bede  ;D
Co nie znaczy, ze nie mam nic do powiedzenia.

Owszem, jest roznica pomiedzy okresem stalinowskim i gomulkowskim... Za Gomulki przestano zabijac jawnie...
Chyba uczylysmy sie historii z roznych ksiazek :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej