Ogólne > Rodzina ...
slub z dunczykiem
Grace:
W mojej intercyzie jest napisane że nic mi sie nie należy .. po jego śmierci dom dziedziczy mama i córka
i żaden procent nie należy mi sie z butiku gdy bede u niego pracowac...i ja to podpisałam ...
jak mi teraz przetłumaczono byłam w szoku ..myśle że moj :" maż " zapłacil tej Polce...podłosć ludzi nie ma granic
jak tak można....za głupote niestety sie płaci..
madzialenasz:
No to nie jest to takie wesole..... ale nie wiedzialas co podpisujesz?ja jak jeszcze nie umialam dunskiego zanim cos podpisalam kazalam sobie tlumaczyc, aby uniknac smierdzacych sytuacji.....
No przykro mi...
anha:
--- Cytat: grace w 22 Lip 2009, 13:57:52 ---Nie wiedziałam że tak jest...myślłlam że wszyscy w Danii podpisują intercyze tak mi mowiono..
--- Koniec cytatu ---
Ja nie podpisywałam intercyzy więc to nie jest obowiązkowe.
Jomir:
Prawda jest, ze intercyza w Danii nie jest obowiazkiem. Jednak wielu ludzi ja sporzadza, gdyz po slubie wszystko stanowi wspolnote malzenska. W przeciwienstwie do Polski, gdzie caly Twoj przedmalzenski majatek jest tylko i wylacznie Twoj.
W sytuacji takiej jak moja na przyklad, nie bylo to po prostu sprawiedliwe w stosunku do mojego meza. Na szczescie sprawa roziwazala sie sama. Przedmalzenskie mieszkania sprzedane, jest juz tylko wspolny dom.
Przyznam szczerze, ze podziwiam mojego meza. Gdyby przepisy byly odwrotne, nie wiem czy bym az tak bardzo mu zaufala...
Zycie przeciez przynosi rozne niespodzianki.
Grace... nie wiem na jakim etapie zyciowym jestes i co jest dla Ciebie wazne.
Moim zdaniem masz prawo domagac sie uniewaznienia intercyzy, wykazujac, ze Cie oszukano. Zwlaszcza w kwestii wspolnoty po zawarciu malzenstwa. Tyle, ze proces moim zdaniem zmudny i stresujacy.
Osobiscie, wolalabym swiety spokoj i wiecej nie ogladac faceta.
Pieniadze raz sa, raz ich nie ma... Spokoj daje pogode ducha i sile, ktora jest przeciez bardzo potrzebna, jesli zaczyna sie zycie na nowo...
Wytrwalosci zycze!
Grace:
Ja jestem dopabuse na samym początku drogi. 1 sierpnia sie wyprowadzam.mam załatwoine mieszkanie ( niestety tylko na miesiąc) przez miesiąc mam nadzieje że coś znajdę.
W czwartek idę do pracy też sobie załatwiłam może będzie mi ciężko ale już bede pracować dla siebie i mojego dziecka..:) papiery separacyjne już wysłałam.....ciekawe jaką minę będzie miał mój:"mąż" bo on o tym nic nie wie..:)
Już nie bedzie miał darmowego pracownika i służby.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej