Panie Krzysztofie, rozumiem,ze brak pracy moze zdołowac czlowieka, ale zeby tak odrazu apelowac do ludzi, aby nie przyjezdzali tutaj do Danii to troszke przesadza. Znalezienie pracy nie jest łatwe, ale tez nie jest niemożliwe. to wielka loteria- jednym sie udaje, drugim nie i to niekoniecznie tylko Polakom, bo mam kilku znajomych Dunczykow, ktorzy sa zawodowymi budowlancami i stracili prace. takze nie tylko my Polacy zostajemy zwolnieni. Ja mam prace, ktora chciałabym zmienic i rozwożąc moje cv i spotkałam sie z wielka życzliwoscia ze strony dunczykow. w szpitalu, gdzie takze bylam, kobieta przyjmujaca moje cv dziekowała mi tak ,jakbym była jedyna osoba na swiecie, ktora moze tam pracowac

i to bardzo mnie podbudowało, wizje mordowania Polakow w Danii(jak Pan wspomnial o Anglii itp) troszke wydaja sie bezpodstawne. bop w Anglii o ile dobrze pamietam, cale zamieszanie zaczelo sie od protestow Anglikow przeciwko pracujacym Polakom, a o ile dobrze sie orientuje(a słucham dunskiego radia, ogladam dunskie wiadomosci i czesto czytam rozne artykuly o Polakach w Danii) to jeszcze nie slyszalam o zadnych wiekszych problemach miedzy Dunczykami a Polakami. jedynie kiedys zwiazki dunskie pilnowaly abysmy zarabiali tyle co dunczycy, ale po 1 maja to juz nie maja o co walczyc

co do innych zwiazkow- nie slyszalam. i nigdy tez nie slyszalam, aby ktos mowil o nas Polakach zle(w sprawach pracy). Oczywiscie zdarzaja sie wyjatki,ale to raczej w branzy budowlanej w Polskich firmach. Polacy pracujacy u dunczykow zazwyczaj uchodza za szybkich i solidnych pracownikow. a to ze nawet do sprzatania potrzebna jest znajomosc jezyka dunskiego to jest juz norma. i wlasnie w taki sposob dunczycy moga "walczyc" z obcokrajowcami, ktorzy w jakis sposob "zabieraja" prace dunczykom. ale czesto tez sie zdarza, ze w pracy nie koniecznie wymagany jest dunski, chociaz szkole lepiej zaczac.
wiec Panie Krzysztofie, prosznie nie byc takim pesymista, kryzys w koncu minie(miejmy nadzieje)

a moze do tego czasu uda sie przetrwac w Danii, bo w Polsce tak samo marnie z praca jest a jesli jest to za tak male pieniadze,ze nawet ciezko utrzymac rodzine. a co do dunczykow to nie narzekajmy az tak bardzo, bo wiekszosc z nich jest naprawde tolerancyjna i zyczliwa wobec nas. Mimo ze czesc Polakow( na szczescie mala czesc) robi nam okropna opinie, kradnac i oszukujac. Chcialabym bardzo, aby kiedys Polacy byli tak tolerancyjni w Polsce dla obcokrajowcow jak dunczycy dla nas i tak samo zajmowali sie obcokrajowcami: pomagali w znalezieniu pracy, mowili po angielsku prawie w kazdej sytuacji i miejscu, dawali nam zasilki, darmowe szkoly. Kiedy tak bedzie u nas w Polsce wobec innych? jesli nawet o samych Polakow nasze panstwo nie bardzo dba. W Danii zaopiekowano sie mna lepiej niz w Polsce, zawsze z usmiechem pomagają i nie robia problemow jak w Polsce i to z fochem, ze przyszlam zapytac o cos w banku czy w urzedzie. i dlatego zdania o Danii nie zmienie, i bede dalej przekonywala aby ludzie tu przyjezdzali, tylko ze teraz juz nie w ciemno, bo mozna sie rozczarowac.
Pozdrawiam i zycze powodzenia.
Ps. a szukajac pracy to juz nie wystarczy liczyc na biuro pracy, trzeba pukac od drzwi do drzwi( takie wskazowki dostałam w jobcenter) i moze sie uda
