To ciekawe podejscie. Bo ja zawsze myslalam ze historia jest jedna z bardziej zagmatwanych dziedzin.
Czyz nie jest tak ze ta sama sprawa przedstawiana przez dwa rozne kraje wyglada inaczej. Kazdy wskazuje te fakty, ktore jemu sa bardziej wygodne w danym momencie. Nie jestem pewna czy dane historyczne ktore mi przekazywano za czasow "socjalizmu" w szkole, sa prezentowane w ten sam sposob teraz.
No i jeszcze dochodzi do tego fakt ze wiele danych jest utajnianych, falszowanych...
11 wrzesnia to akt terroryzmu czy prowokacja? Afganistan to samo.
Czym innym sa suche fakty, czym innym interpretacja pewnych spraw. Czy Historyk zaprosil nas do dyskusji, czy zawarl w swoich postach jakies wlasnie przemyslenia, interpretacje pewnych ciekawych i zagmatwanych spraw, wlasne dociekania? Nie, on po prostu przepisal skadys suche informacje. Czy ktos zaczal z nim dyskusje? Nie, bo to co napisal swietnie nadaje sie na artykul, ale zupelnie nie nadaje sie na forum dyskusyjne.
Ja to rozumiem tak. Jesli ktos pisze:" Lech Walesa byl prezydentem Polski w latach 1990-1995", to o czym tu dyskutowac? Ze to nie bylo w tych latach, albo ze nie byl prezydentem tylko kardynalem, albo ze nie Polski tylko Czech? Jak chcesz dyskutowac z takimi faktami? Ale jesli ktos napisze "Lech Walesa byl prezydentem Polski w latach 1990-1995 i uwazam, ze byla to fatalna prezydentura" no to mamy zaproszenie do dyskusji.
Tak jak napisalam, dla mnie wklejanie suchych informacji na forum mija sie z celem. Lepiej napisac artykul
[Posted on: 27 Listopad 2009, 14:40:34]
hehehe
Normalnie propaganda żywcem wydarta z "Gazety Wybiórczej" albo z "Polityki"; cóż parę lat demagogii zrobiło swoje.
. Później rozwinę temat bo teraz nie mam czasu.
Coz, nie jestem czytelniczka "Faktu", ani sluchaczka "Radia Maryja", ani wielbicielka Leppera, ani nacjonalistka wspierajaca LPR.
Jeszcze tylko jedno
- Juta a co sądzisz o nowym prezydencie UE i pani od spraw zagranicznych? Czy to mądrzy ludzie?

Nie znam ich, prawie nikt ich nie zna

Zdaje sie, ze chodzilo o wybranie sprawnych urzednikow, a nie silnych politykow, ktorzy sami beda cos kreowac. Jesli chodzi o przewodniczacego Rady Europy, bo "prezydent UE" to okreslenie wymyslone chyba przez media, to wiem tylko, ze to konserwatysta, bardzo gorliwy chrzescijanin, szalenie przywiazany do religii. Polakom powinien sie spodobac ;