Ogólne > Rodzina ...

Przedszkole

<< < (15/15)

sylwia03:
witam
mieszkam z rodziną od 2012r sierpnia .w marcu 2013r zapisaliśmy młodszego syna 4,5lat do przedszkola do dzisiaj nic nie dostaliśmy jeżeli chodzi o zapłatę za przedszkole a płaci się niby z góry ,czytałam dużo informacji na temat posyłania dziecka do przedszkola ale tak do końca nie powinno się słuchać i brać do siebie .moje dziecko chodziło jeszcze w Polsce do przedszkola ale aż 1tydz i do końca grudnia cały czas chorował fakt był młodszy miał 3 latka i ma astmę ,tutaj też chodził tydzień i tydzień w domu teraz już chodzi ale nie wiem jak długo wytrzyma ale nie o tym bym chciała pisać ,więc dochodzę do sedna czytałam że należy pierwszy raz być z dzieckiem w przedszkolu bo wiadomo język nie zna itd.ale zostawiliśmy go od razu samego chodzi na 7;30 do 16-16;30 więc prawie cały dzień i byłam w szoku nie płakał nie chciał abym została i teraz nawet cześć nie ma czasu dać  leci do zabawek i nie ma go .więc nie ma co panikować każdy rodzic zna swoje dziecko więc tylko intuicja wchodzi w grę .martwi mnie tylko to że nie patrzą czy po zabawie na podwórku dziecko jest zgrzane mają to w d... mój syn ma astmę ,alergia i szybko dostaje zapalenia płuc oskrzeli jest normalnie ubierany nie przegrzewany ale po mimo to wiecznie plecy kark ma mokry w domu wiadomo przebieram go a tam lipa mówi się zostawiliśmy bluzkę na przebranie i jak leżała to leży .ale lekarz powiedział nam że duńskie przedszkola to szkoła przetrwania dla dzieci nie patrzą czy ciepło czy zimno czy jest straszny wiatr  że nie można powietrza złapać to wychodzą na parę godz.szok dorosły nie wyszedł by na dwór a tu jeszcze na parę godz.może i dobrze ,może te dzieci z Danii są zahartowani no mój na pewno nie ,ale powiedzieliśmy żeby po chorobie przez tydzień nie wychodził na dwór i tak jest parę dzieci idą a mój syn z i jeszcze kilka dzieci są w przedszkolu wystarczy pogadać mam nadzieję że szybko sie nauczy mówić po duńsku

happybeti:
Jesli niepokoisz się o te opłaty, to może wybierz się do "komuny" i zapytaj?
Skoro synek dopabuse w tym miesiącu zapisany, może opłata będzie za dwa miesiące w kwietniu naliczona?
A co do tej "szkoły przetrwania" ;) ;D- powiem tak- czy w Polsce, czy w Danii, dziecko idąc do jakiejś instytucji dziennej opieki, począwaszy od żłobka po podstawówkę- swoje musi odchorować, "obce" bakterie, wirusy itp...Oczywiście, są dzieci bardziej odporne i te mniej.Moja córeczka poszła do dagpleje mając półtora roku i jakoś specjalnie nie choruje.A tez alergiczka. W każdym razie lekarza z okazji "przeglądów" odwiedzamy :). Czego i Wam zyczę :).

Jomir:
To jest wlasnie ten problem "dorosly by nie wyszedl".
W Polsce jak pada, wycieczke sie odwoluje. Nie wychodzi na wiatr itp.
Gdyby to samo robic w Danii to ludzie miesiacami by na dwor nie wychodzili.
Tu dzieci maja specjalne ubrania, poczawszy od porzadnych kombinezonow, przez tzw. termotøj (ubrania termiczne", regntøj (ubrania przeciwdeszczowe), do tego kalosze, zimowe kalosze i bawia sie dobrze bez wzgledu na pore roku.

Mysle, ze powinnas podpatrzyc w co ubieraja DUnczycy dziecko i w to samo zaopatrzyc swoje, wowczas bedzie mniej narazone na warunki pogodowe.
Jezeli dziecko tak bardzo sie poci, to sa trzy mozliwosci: za cieplo ubrane, ubrania "nieoddychajace", albo problemy zdrowotne.
Napisalas, ze dziecka nie ubierasz za cieplo. Pytanie co uwazasz za za cieplo?
Moja corka dwuletnia ma przy temperaturze ujemnej spodnie (bez rajstop, welniane kolanowki, body bez rekawow, bluzke z dlugim rekawem i welniany sweter. Na to zakladamy jej kombinezon i jakos sie nie poci. Jak temperatura jest powyzej zera, omijamy sweter welniany.

Co do ubran nieoddychajacych, to wszelkie syntetyki, wystarczy nawet odrobina. Byc moze kurtka, albo kombinezon, sa podgumowane?

Jezeli wykluczasz przyczyne 1 i 2, to skontaktuj sie z lekarzem, niech przebada dziecko. Nadmierne pocenie moze byc jednym z pierwszych objawow cukrzycy, ale nie tylko. NIe zamierzam sie bawic w diagnoste, ale warto zwrocic na to uwage. Lekarz powinien wiedziec co z tym zrobic.

@ae@:
Moze tez byc ze organizm synka nie jest przyzwyczjony do fizycznej aktywnosci, do biegania, skakania,wspinania sie.

Z czasem "nabierze kondycji".

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej