Ogólne > Edukacja

Jaki jest poziom nauczania w duńskiej szkole?

<< < (10/21) > >>

felis:
jamjurand - Młodzież w Dani czy w Polsce jest już prawie taka sama. Jak dla mnie podstawową różnicą jest to, że młodzież w Danii może się wyprowadzić z domu i otrzymać pomoc z komuny. W Polsce nic się nie dostaje. "W Danii mlodziez ma duzo czasu i mozliwosci zeby wybrac intereujace ja wyksztalcenie" - i jakie wybiera ??

@ae@ - W Anglii jest podobnie, nie podpowiada się dziecku. W niczym się nie pomaga ponieważ ma dojść do wszystkiego samo. Ale czy to jest dobre rozwiązanie. Oczywiście, że nie można wyręczać dziecka ale jednak pomoc z zewnątrz (nauczyciela) rozwija dziecko szybciej. Co do różnych rodzajów inteligencji to się z tym zgadza ale każdy musi mieć podstawowy zasób wiedzy. A google nie zawsze prawdę Ci powie. Z jednej strony stara się dzieci odciągać od komputera, a z drugiej strony samy je pchamy.

oczywiście w Polsce każdy chyba zna 3xZ. Zakuć , zdać, zapomnieć. Oczywiście to jest złe rozwiązanie. Często uczymy się niepotrzebnych rzeczy, a nie skupiamy się na tym co faktycznie nam jest potrzebne. Często jest tak, że uczą starzy nauczyciele którym się nic nie chce. itd itd.

Każdy kraj ma swoje złe i dobre strony. Tak już jest i tyle.

@ae@:
......Owszem w Danii brakuje nauczycieli, owszem czesc z nich moze miec handikap i pisza tak jak slysza ale poniewaz jest wiele inteligencji moga byc bardzo dobrzy w czyms innym....

To po prostu znaczy: nauczyciel, który ma trudnosci w ortografii moze byc bardzo dobrym nauczycielem fizyki czy muzyki.
Handikap w pisaniu nie oznacza, ze jest sie mniej inteligentnym. Wydawalo mi sie, ze bardzo dokladnie wyjasnilam ta zaleznosc a raczej brak zaleznosci w moim poscie.

Nie znam srodowiska polskich studentów, znam natomiast srodowisko polskich lekarzy.
Owszem ich fachowe przygotowanie ma bardzo dobra opinie ale bardzo czesto brakujes im podstawowych umiejetnosci wspólpracy z innymi pracownikami i co najwazniejsze z pacjentami. To przykre ale to nie jest ich wina.


cristi:
"To po prostu znaczy: nauczyciel, który ma trudnosci w ortografii moze byc bardzo dobrym nauczycielem fizyki czy muzyki.
Handikap w pisaniu nie oznacza, ze jest sie mniej inteligentnym. Wydawalo mi sie, ze bardzo dokladnie wyjasnilam ta zaleznosc a raczej brak zaleznosci w moim poscie."

Te zdanie powinniśmy wklejać za każdym razem jak ktoś będzie znowu zwracał głupie i złośliwe uwagi na temat naszej ortografi i pisowni na tym forum, a zdaża się to dość często.

marysha:
Przeczytaj jeszcze raz przytoczone przeze mnie zdanie. Sensu w nim nie ma żadnego...Inteligencji, tak generalnie to faktycznie może jest i dużo na świecie, inteligentnych ludzi tez mam nadzieję troche. Co to znaczy miec handikap? Handikap w pisaniu? Przytoczenie przeze mnie zdania, nie było złośliwe. Chciałam zrozumiec o co dokładnie autorce chodziło. Bo zdanie można interpretowac na wiele sposobów. Sorry, ale czasami błedy w składni lub błęde gramatyczne, powodują, że wypowiedź jest niezrozumiała.
 A skoro ktoś wypowiada się na temat poziomu kształcenia, to wydawałoby się, ze powinien się w miarę sprawnie posługiwac językiem i w przejrzysty sposób wyłuszczać swoje zdanie. I nie chodzi mi o posługiwanie się językiem literackim, ponieważ sama z ochotą korzystam z języka potocznego.
A jesli ktos uznał, że jestem złośliwa, to dodam, że ortografii pisze się z dwa ,,i" na końcu. A co tam, skoro niby jestem jedza, to niech będzie to zasłużenie.

cristi:

--- Cytat: marysha w 16 Lut 2010, 20:25:20 ---Przeczytaj jeszcze raz przytoczone przeze mnie zdanie. Sensu w nim nie ma żadnego...Inteligencji, tak generalnie to faktycznie może jest i dużo na świecie, inteligentnych ludzi tez mam nadzieję troche. Co to znaczy miec handikap? Handikap w pisaniu? Sorry, ale czasami błedy w składni lub błęde gramatyczne, powodują, że wypowiedź jest niezrozumiała.
 A skoro ktoś wypowiada się na temat poziomu kształcenia, to wydawałoby się, ze powinien się w miarę sprawnie posługiwac językiem i w przejrzysty sposób wyłuszczać swoje zdanie. I nie chodzi mi o posługiwanie się językiem literackim, ponieważ sama z ochotą korzystam z języka potocznego.
A jesli ktos uznał, że jestem złośliwa, to dodam, że ortografii pisze się z dwa ,,i" na końcu. A co tam, skoro niby jestem jedza, to niech będzie to zasłużenie.

--- Koniec cytatu ---

Marysha, twoją wsześniejszą wypowiedz uważam za jedną z rozsądniejszych jakie tu ostatnio padły, a więc nie denerwój się. Jednak denerwóją mnie uwagi  "mój się pisze przez ó a nie u, więc najpierw się naucz polskiego a póżniej się wypowiadaj ",i tu zgodze się z @ae@ że możemy być dobrzy z czegoś innego. Jednak od  nauczyciela powinno się wymagać czegoś więcej.   

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej