Uwaga nieuczciwy pracodawca.

[MalaCzarna]

Ciekawe info w telewizji duńskiej.

[madzialenasz]

No ciekawe... ale stare, juz nie pamietam ile miesiecy temu bylo to w TV. I nie ma tam mowy o nieuczciwym pracodawcy, tylko o ordynarnym rynku pracy, gdzie wegrzy pracuja za 65 dkk na godzine - ba, i wszysto jest legalnie i wszyscy sa zadowoleni oprocz Villego  . Niby wyglada to "okay".

Ale... "sethis" po przeczytaniu Twojej historii wlosy jeza sie na glowie, kiedy to bylo? Myslalam ze takie rzeczy przeszly juz do historii, jak mozna tak ludzi traktowac!!! Wiesz gdzie to bylo? Moze by gdzies zadzwonic i wyslac glodnego sensacji dziennikarza do tego rolnika.

A co do Twojej osoby... wykazales sie sprytem, ze nie majac nawet tej kasy na bilet powrotny jakos sobie tam poradziles... i miales odwage... i piszac o tym i po tym co Cie spotkalo nie " bluzgasz" tak jak to inni tu potrafia"

[MartynaM]

Teraz Villy moze sie popisac - ale jak juz sie jest przy wladzy to czesto "nie widzi sie" takich problemow.
 No coz,  latwiej jest krytykowac.

[sethis]

Wyjechałem w zeszłym roku, a we Frankfurcie nad Manem byłem w zeszły poniedziałek.

Kogo tu poinformować... nie wiem. Już po tym wszystkim nie zależy mi na odzyskaniu pieniędzy za przejazd, czy pracę. Tyle kłopotów było z tymi ludźmi, że gdybym dzisiaj zaczął się bawić w sądy, czy policje, to straciłbym tylko czas, który wole poświęcić na pracę.

Farma była w gminie Aalestrup, miejsc. Klotrup - większe miasto w pobliżu to Aars, Hobro i VIBORG ( gdzie udało mi się trafić na kabusewcę jadącego do Hamburga ) - uznałem, że mając rodzinę w niemczech, najważniejsze jest to by do tych Niemiec się dostać i tam móc spokojnie myśleć co dalej.

Z tym "miłym" małżeństwem próbowałem rozmawiać, zaraz po przyjeździe do Niemiec, ale nie odbierają ode mnie telefonu.

Klnąć na nich nie będę - nie życzę im źle, ale mam nadzieję, że to co przytrafiło się mi, będzie przeczytane przez kogoś kto pracy za granicą szuka, kto na nich trafi i czytając to, z góry podziękuje za współpracę.

Ja też myślałem, że takie oszustwa, to już przeszłość. Że nikt dzisiaj czegoś takiego próbować nie będzie.
Poza tym - kiedy przed Ciebie wychodzi para dwóch starszych osób, miłych i sympatycznych - no ciężko sobie wyobrazić, że byliby Cie w stanie oszukać.

Reportera, dziennikarza mógłbym wysłać. Ale rolnik pewnie pieniądze za moją pracę dawał pośrednikowi, o jakimś posiłku zapewne nawet nie slyszał. Na warunki w jakich się tam żyje przecież godzić się nie musiałem. Siła nikt mnie tam nie trzymał, bo to ja chciałem pracować - i co ?

Polak z którym tam siedziałem, też do polski zjeżdża, jak tylko kasę od rodziny na bilet dostanie. . . 

Mimo wszystko od momentu przyjazdu do niemiec, stale przeglądam oferty firmy ANDREASAGRO na internecie i w miarę możliwości ostrzegam z góry, za pomocą wpisu czy komentarza, osoby które na takie ogłoszenie wpadają.

Może w najbliższym czasie ktoś, kto z tą firmą mial podobne problemy również to przeczyta. Gdyby bylo kilka osób wiecej - które też zostały oszukane - to już mozna by pomyśleć nad sensownym działaniem.
A teraz, póki co ... ciesze się, że jestem w domu

[mors]

Nieutrzciwy to jest delikatnie  powiedziane to jest poprostu zlodziej bo jak nazwać czlowieka który okrada z pieniędzy pracowników .Ja do kraju wrócilem za pożyczone pieniądze.Dla mie to hiena jego rodzice powinni się wstydzić że mają takiego syna .Mam nadzieje że znajdzie się ktoś co mu pożądnie obije morde.Widziałem że do swojej strony  dodał jeszcze jedną zajmującą się sprzedarzą materiałów i narędzi z Poski.Przeglądając oferty widziałem jego nowe ogłoszenie LUDZIE UWAŻAJCIE NA TEGO GNOJA przez tego palanta mam tylko problemy.  MARTIN ANDRZEJ LADEFOGED TO POPROSTU ZŁODZIEJ A NIE PRACODAWCA.

Bardzo latwo jest krytykowac kogos na takim forum, nie znajac do konca realiow.Praca w DK to nie praca w PL – sa tu inne wymagania i inne standarty.Bardzo czesto tzw fachowcy z Pl w ogole nie sa fachowcami, tylko za takich sie podaja! Jesli klient nie odbierze zamowienia, jako dobrze wykonanego i w terminie, to albo nie zaplaci albo zaplaci mniej! O tym pracownicy z Pl w ogole nie mysla. Im sie wydaje, ze jest jak w PRL-u ”czy sie stoi czy sie lezy  x-tysiecy sie nalezy”.Byc moze ten pan czuje sie pokrzywdzony, ale czy na pewno robota byla wykonana w 100 % dobrze?Znam przypadki, gdzie ”fachowcy” kladli glazure po kilka razy, bo bylo krzywo, marnujac przy tym materialy za ciezkie pieniadze i potem dziwili sie, ze nie dostali wyplaty! Jeszcze inna firma musiala po nich poprawiac i ich trzeba bylo wynagrodzic.
Pracuje w branzy hotelarskiej kilka lat.Znam wielu cudzoziemncow pracujacych tu w roznych branzach. I jeszcze sie nie zdarzylo, zeby ktos zostal oszukany. Moga tak twierdzic, bo zawsze latwiej powiedziec rodzinie czy znajomym w PL, ze pracodawca mnie oszukal a nie, ze to ja spartolilem robote, ze sa opoznienia i pracodawca jeszcze musi placic kary za nie oddanie roboty w terminie! Bo my, Polacy; zawsze jestesmy najlepsi i najmadrzejsi, jesli sami mamy siebie okreslac. A ja znalem takich, ktorzy tu pracowali na budowach, podajac sie za murarzy, malarzy, itp., a z wyksztalcenia byli piekarzem i gornikem! A korzystajac z naiwnosci Dunczykow, ktorzy z reguly wierza na slowo i nie zawsze wymagaja papabusew o zawodzie, partolili robote dokumentnie, bo po prostu nie znali sie na tym. Ale mniemanie o sobie mieli bardzo wysokie.Wiec jesli tez pan, ktory pisze ten post, przypadkowo spartoczyl robote, to niech sie cieszy, ze tylko nie dostal wyplaty, a nie ze weszli mu na hipoteke, bo jest winny za zmarnowane materialy i czas!

[Tempo68]

http://fagbladet3f.dk/temaer/europa/f9eda2eb315d42a3867a499d92fc5d5c-20120112-dummeboeder-til-polakker

[Reksio]

Dobre  Przynajmniej byli na tyle rozsądni że wyjechali 

[mors]

Zwiazki zawodowe 3 F maja na celu zniechecic pracodawcow do zatrudniania zagranicznej sily roboczej (bo oczywiscie wola, zebu zatrudniac Dunczykow). Jeszcze nigdy zadnemu pracodawcy nie pomogli! A jesli chodzi o ta konkretna sytuacje, to 3 F podnosi lament, ze pracodawca chcial ograniczac zatrudnionych nawet po godzinach pracy. Ale nigdzie nie jest napisane, ze chodzilo to o pare osob, klore pily alkohol w godzinach pracy, jezdzily pod wplywem alkoholu, na co sa raporty policyjne! Urzadzali burdy pijackie w domkach letnich i tez policja byla wzywana. Poza tym pice na umor w dni powszednie nie zwieksza efektywnosci pracownikow nastepnego dnia.
A po dyscyplinarnym zwolnieniu z pracy zawsze lepiej powiedziec rodzinie w Polsce, ze pracodawca nie wyplacil, krwiopijca jeden, a nikt sie nie przyzna, ze demolowali domki letnie w pijanym widzie, poniszczyli sprzety, popalili dziury w dywanach (chociaz domki byly dla niepalacych, ale tego oczywiscie nikt nie przestrzegal, bo kto im tu bedzie narzucal, czy maja palic czy nie).
Niektorzy Polacy, jak sie wyrwa spod opiekunczych skrzydel zon czy matek, to calkowicie traca rozum. Pija na umow ( a alkohol nie jest tani), zawalaja robote i terminy, a potem skarza sie do zwiazkow, ze pracodawca ich oszukal. A ktory zdobyl sie na odwage i przyznal w domu, ze czesc wyplaty przepil i przegral w karty? Zaden! Bo my, Polacy, to honor mamy tylko na filmach ale nie w zyciu wlasnym. Zawsze lepiej zwalic na kogos a samemu sie wybielic.

Dla 3 F sola w oku sa pracownicy zagraniczni, ktorzy za nizsza place wykonuja podobne prace, jak Dunczycy. Znam pare osob, ktore mialy kontakt z 3 F i wierzcie mi, ze zadnemu pracodawcy nie pomogly!Wrecz przeciwnie, chodzi im o to, zebu ich zgnoic i zebu zamkneli firmy, bo wtedy bedzie wiecej pracy dla Dunczykow. A co  3 F wypisuje w swojej gazetce zwiazkowej, to nawet nie warto czytac, bo kazdy kto myslacy, to wie, o co chodzi.

Oczywiscie znakomita wiekszosc Polakow tu pracujacych doskonale wywiazuje sie ze swoich zadan, ale zdazaja sie czarne owce, klore narozrabiaja i potem wlasnie o niche jest glosno, a nie o tych, ktorzy nikomu nie sprawiaja problemow. Takze nie trzeba wierzyc w to, co pisze 3 F, bo oni maja  w tym cel.

[Tempo68]

Dlaczego piszesz takie bzdury?

[mors]

Zanim napiszesz, ze to bzury, to moze sprobuj troche na ten temat poczytac  i zaglebic sie w temat, nie opierajac  swojej wiedzy  na tym, co zwiazki wypisuja w swojej gazetce!

[Tempo68]

Martin Andrzej Ladefoged nazywa złodziej, na tej stronie!

artykuł potwierdza historia
 

[JULIA1964]

Jak najbardziej miał prawo się wkurzyć! Jestem ZA ujawnianiem nieuczciwych pracodawców! Ale jestem PRZECIW rzucaniu nieuczciwych zarzutów,wyolbrzymianiu problemow,kłamstwom itd.

MÓWISZ PRAWDĘ podpisz się pod tym swoim imieniem i nazwiskiem ,podaj swoje wszelkie dane!

Zapewniam cię Andrejos że każdy wówczas dokładnie przeanalizuje/wyważy każde słowo nim je tutaj na forum napisze.
Jeśli będzie trzeba pokaże dowody przed policją a nie przed nami.

Kij ma dwa końce są pracodawcy którzy oszukują ,ale są też pracownicy z którymi jest tylko problem a oni zawsze najwięcej krzyczą!
Dlatego...  KONIEC z galami anonimami którzy tu wpadają aby porozrabiać!

Artur podaj swoje dane personalne!!!

MalaCzarna przepraszam ale czy nie zaduzo ?ja zamiast jego nazwiska wole jego wymiary.a tak na powaznie nienawidze ZŁODZIEJSTWA i naprawde gorzej boli jak rodak rodaka bez wazeliny.wczuj sie w polozenie tych osob ktore padły jako ofiary,przyjezdzasz tu by zostac na stałe ,lub by zarobic bo masz w Polsce długi.z roznych powodow tu jestesmy.zostawiasz swoje srodowisko w Polsce ,czesc swojego zycia z nadzieja ze tu zarobisz i co zapieprzasz i  taki delikwent dorabia sie kosztem tych ludzi.patrzysz inaczej na to bo moze masz tu bardziej rozowo i nie przeszłas przez pieklo jakie jak niektorzy.

[JULIA1964]

Zanim napiszesz, ze to bzury, to moze sprobuj troche na ten temat poczytac  i zaglebic sie w temat, nie opierajac  swojej wiedzy  na tym, co zwiazki wypisuja w swojej gazetce!

to nie bierz tej gazetki w łapy ,bo sie tylko denerwujesz .papier do d..y ma lepsze zastosowanie ,wiec po co?

[Tempo68]

To nie ja napisałem, że Martin jest złodziejem
Twoje myśli muszą iść do Pepe1962 + Tom213
Artykuł w gazecie, ani nie jest mój projekt, ale przyczynia się do dyskusji!
 

[JULIA1964]

To nie ja napisałem, że Martin jest złodziejem
Twoje myśli muszą iść do Pepe1962 + Tom213
Artykuł w gazecie, ani nie jest mój projekt, ale przyczynia się do dyskusji!
 

ale galimatjas a te słowa to do kogo?