Ogólne > Praca w Danii

pozwolenie i numer CPR

<< < (2/11) > >>

malin:
Ja czekam juz ponad 3 miesiace. Wiem ze dzwonienie pomaga wiec poprosilem Pania z kadr aby przedzwonila. Obiecali przyspieszyc. Czekam juz dwa tygodnie i nic. Pod koniec tygodnia bede ponownie nalegal aby pani z kadr przedzwonila jeszcze raz.
Malin

emi:
Czekasz na numer CPR od 3 m-cy? Ja dostalam po tygodniu, a na pozwolenie juz 3 miesiac. Najfajniejsze jest to, ze po miesiacu przyslali ponownie te same papiery do wypelnienia. Czekaj dalej, bo warto w tym kraju pracowac.  Ja gdybym miala juz pozwolenie, to mialabym prace. Powiedz mi tylko jedno: znasz dunski? Ja ucze sie sama i jak mowie do Dunczykow, to mnie nie rozumieja! O zgrozo! Albo Oni slabo znaja swoj jezyk, albo....no nie, na pewno dobrze mowie, bo rozumiem sama siebie. Pozdro....czekaj...czekaj ...i ucz sie po drodze jezyka.

malin:
CPR mam czekam tylko na pozwolenie ale pracuje bo moja firma znajduje sie na liscie firm uprzywilejowanych w zatrudnianiu obywateli z Polski.
Na dunski wybieram sie od pazdziernika.

Tula:

--- Cytat: emi w 22 Sie 2007, 00:02:23 ---Czekasz na numer CPR od 3 m-cy? Ja dostalam po tygodniu
--- Koniec cytatu ---
Jak to mozliwe ???? Mi w folkeregistret pani wytlumaczyla, ze mam przyjsc po cpr jak juz dostane pozwolenie na prace i tak tez zrobilam. Nawet musialam im to pozwolenie pokazac na dzien dobry...

Tula:
Mirro, ja tez mialam kontrakt od firmy uprzywilejowanej -- prace zaczelam od razu, skatkort dostalam szybko, a na reszte musialam czekac wlasnie tak, jak to opisalam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej