Nie 1247 kr na miesiac na dziecko - bo to tylko pieniadze od jednego rodzica, drugi tez sie musi do wlasnego dzecka dolozyc, czyli 2 x 1247 = 2494.
Wiec jesli alimenty od jednego rodzica wynosza 1247 kr to dziecko "dostaje" 2500 kr.
Obydwoje rodziców ma obowiazek zarobic i utrzymac dziecko, nie tylko ten który placaci alimenty - ten z którym dziecko mieszka tez ma obowiazek.
A wymówka - ja niewiele zarabiam a dziecko ma potrzeby ...trudno albo ograniczyc potrzeby albo zarobic wiecej.
Nie wiem o jakim ubóstwie piszesz - polskim czy dunskim? Ubogie dunskie dziecko to dziecko, które nie ma najowszych markowych ciuchów, nie wyjezdza na narty w zimie i na poludniowe plaze w lecie.
Moim zdaniem stad i do ubóstwa baaaardzo daleko.
Wczesniej napisalam o tym, ze oboje rodzicow ma obowiazek utrzymac dziecko. Napisalas, ze mamy 2500 kr na miesiac. Nigdy, na szczescie, nie musielismy oszczedzac, na naszych chlopcach. Ale postanowilam, na uzytek tego watku, pokusic sie o wprowadzenie oszczednosci i przeznacztc na mojego 16-letniego Kube 2500 kr i przyjac, ze jeden z moich chlopcow ma ojca , ktory placi na niego alimenty.
Tak wyobrazam sobie rozdysponowanie tym budzetem:
- Wyzywienie: 1500 kr miesiecznie
- spotkania w gronie przyjaciol w miescie - karta na 10 przejazdow autobusem 3 zony 190 kr (tutaj byc moze taniej by bylo rowerem, ale to dosc daleko, a co jak rower ukradna?

poza tym rower tez kosztuje, wiec wybieram opcje ostrozniejsza
- kieszonkowe - 400 kr (bilet do kina, pizza lub McDonald's, prezenty)
- 2 pary obuwia, spodnie, kurtki, rekawiczki, czapka, skarpety, t-shirty, boxerki, sweatshirty 200 kr
(ubrania niemarkowe z Bilki) tutaj mysle, ze bardzo oszczedzam w porownaniu do markowych (1 para jeansow Tiger of Sweden to 1200 kr, kurtka North face 3000 kr, zimowe buty timberland 1200 - to przykladowe ceny, ktore zapamietalam z ostatnich zakupow)
- higiena osobista 200 kr fryzjer(u Araba za 100 kr a nie w salonie za 250), zele, nozyki do golenia, balsam po goleniu, dezodorant, szampon, pasta i szczoteczka do zebow, zel pod prysznic. proszek do prania ciuchow Kuby
- komputer 200 kr (zapytalam Kube o to jaki jest najtanszy, powiedzial, ze za 5000 kr mozna kupic z shark gaming i grac dota, ale jest on za slaby aby grac to co on gra z kolegami - Battlefield 3 ) w tej oszczednosciowej wersji nie kupujemy gier komputerowych ani nie oplacamy abonamentu za gry w internecie ani nie obciazamy naszego Kuby abonamentem za internet
telefon komorkowy - 99kr
Razem wychodzi prawie 2 800 czyli przekroczylam budzet o blisko 300 kr, chociaz z bolem serca rezygnuje z Fitness World bo to miesieczny wydatek 249 kr, nie ujmuje tutaj wycieczek, wczasow i wyjazdow na narty, Szkoda, ze nawet na wakacje nie moze wyjechac...
Do tej pory wyglada to tak, ze ojciec placi 1250 kr i jeszcze sobie pomniejsza o ta sume dochody - a ja place 1550 bez pomniejszania dochodow.
Teraz przechodzimy go kosztow mieszkania: wiadomo, ze Kuba musi miec swoj pokoj (odwiedzaja go koledzy) w zwiazku z tym musimy wynajac mieszkanie z dodatkowym pokojem... nie jestem pewna ale ta roznica to chyba srednio 1000 kr. Tego nie licze jako wydatku bo dostaje børnepenge - 893 kr na miesiac... no ale pokoj Kuby trzeba ogrzac, Kuba zuzywa elektrycznosc, wode zimna i ciepla, wiec chyba zuzywa na 400 kr miesiecznie.
Byc moze jestem rozrzutna ale nie mam pojecia jak mam zaoszczedzic to min. 700 kr miesiecznie. Nie moge przeciez izolowac go od socjalnego zycia, a oszczedzam na czym sie da. Ja bym oczywiscie, tak jak wszystkie inne kobiety, ktore znam: oszczedzala na sobie, po to abym mogla zapewnic dziecku podstawowe potrzeby. Wiele jest osob w takiej sytuacji, i to w realu a nie w "forumowej zabawie" w co by bylo gdyby...
Jak wczesniej napisalam: nie pobieram ani nie wplacam alimentow, po prostu chcialam zobaczyc jak by wygladala nasza sytuacja finansowa w przypadku gdybym pobierala alimenty na jednego z synow. Rodzice powinni ponosic takie same koszty wychowania wspolnego dziecka. Na podanym przykladzie tego nie ma bo ja place o min. 700 kr wiecej. I bardzo prosze bez recept na to, ze mam wziasc dodatkowa prace albo wyslac syna do pracy - chodzi wylacznie o to czy suma podstawowych alimentow wystarcza na pokrycie podstawowych potrzeb dziecka.