Ogólne > Rodzina ...

Opieka medyczna

<< < (28/44) > >>

Jomir:
 :)
Bedzie dobrze. Niestety dzieci choruja i nic sie tym nie da zrobic. Z czasem sie czlowiek przyzywczaja, nabiera rutyny.
Oczwiscie zawsze sie martwi, ale juz nie panikuje.
Zdrowka dla malej.

@ae@:
Ktos tu napisal: szkoda mi kazdej matki bo przy chorobie dziecka jest wymordowana i fizycznie i psychicznie,

Wlasnie tego "psychicznego wymordowania " mozna uniknac majac podstawowo wiedze ze lekka infekcja wirusowa to nie tragedia, a na stan podgoraczkowy reaguje sie zdjeciem sweterka a nie lekarstwem na obnizenie goraczki,  normalny " kaszel to naturalna i  bardzo zdrowa obrona organizmu.
Matka zachowuje spokój, spokój udziela sie dziecku, i juz od malego dziecko uczy sie ze 37,5 stopni to nie tragedia a cos co po kilku dniach przejdzie.

Pozdrawiam wszystkie mamy i zycze zdrowia maluchom, wiekszym i calkiem duzym :-)

lilia:

--- Cytat: @ae@ w 17 Mar 2012, 08:18:01 ---Ktos tu napisal: szkoda mi kazdej matki bo przy chorobie dziecka jest wymordowana i fizycznie i psychicznie,

Wlasnie tego "psychicznego wymordowania " mozna uniknac majac podstawowo wiedze ze lekka infekcja wirusowa to nie tragedia, a na stan podgoraczkowy reaguje sie zdjeciem sweterka a nie lekarstwem na obnizenie goraczki,  normalny " kaszel to naturalna i  bardzo zdrowa obrona organizmu.
Matka zachowuje spokój, spokój udziela sie dziecku, i juz od malego dziecko uczy sie ze 37,5 stopni to nie tragedia a cos co po kilku dniach przejdzie.

Pozdrawiam wszystkie mamy i zycze zdrowia maluchom, wiekszym i calkiem duzym :-)

--- Koniec cytatu ---

O,to to.. @ae@..z tym, że to niestety standardowe polskie, zaściankowe myślenie.. To samo tyczy się przedszkoli i tego, w jakich warunkach dzieci są chowane ("byliście na dworze cały dzień..??? Przecież mróz był..!")... Polacy z zaścianka nie potrafią zrozumieć, że to, co im znajome, nie musi być najlepsze. Nie potrafią zrozumieć także tego, że w ogóle może być inaczej...;)

kama:
"Nie potrafią zrozumieć także tego, że w ogóle może być inaczej...;)" dodałam bym jeszcze że nie rzadko lepiej...

ayme:
 Rzeczywiscie w Polsce ludzie zawsze lubili  przegrzewac dzieci, cackac sie z chorobami czy to mlodzi czy to starsi..
trzeba miec silne nerwy,zeby obserwowac przez 3 dni dziecko z 40 stopniami goraczki ,dunki maja ten spokoj ,z nami juz gorzej ,to tez  kwestia temperamentu.
tutaj jest inny klimat, inna kultura ,podejscie do chorob inne
podobno nawet Rosjanki "co to nie klaniaja sie kulom "nazywaja wychow dunski "spartanskim"!
Natomiast w Polsce ,z ktorej wlasnie  wrocilam dzisiaj ,wiele sie zmienia, ::)
Dziewczyny we Wroclawiu zaczely chodzic w marcu przy 10 -12 stopniach z golymi nogami( bez rajtuz) i dekoltami  .co kiedys bylo nie do pomyslenia...chyba z Angli to przyszlo lub z Dani ;D a obok babcie w smiesznych kapeluszach i plaszczach zimowych...
W weekend bylo 22 stopni we Wroclawiu  , wielu  bylo w krotkich rekawkach, natomiast w poniedzialek wiosennie panie w plaszczykach, eleganckie szpilki , niektore na niebotycznych obcasach ,razace kolory , zolty , fiolet ,wiosna  ;Dwe Wroclawiu jedyna w swoim rodzaju...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej