Regionalne > Kopenhaga

Zasmiecona Kopenhaga

(1/7) > >>

clean_up:
Witam Was

Chcialem poruszyc temat dosc prozaiczny, moze blachy.... a moze sie czepiam
Mieszkam w Kopenhadze od roku i uwazam, ze to totalnie zasmiecone miasto.
Nie omieszkam uzyc nawet slowa, ze "zasyfione"
Gory smieci walajace sie na ulicach, obrzezach, po katach sa niewyobrazalne
Sa zakatki w miescie, gdzie odnalazlem nawet zeszloroczne kupy zmurszalyh lisci.
Na przystankach setki petow, dookola fruwaja papiery, plastikowe opakowania, butelki a hitem sa zmoczone gazety poprzyklejane do nawierzchni
Czy tu nikt nie sprzata? Wprost przeciwnie. Na ulicach, sciezkach rowerowych widac bardzo sprytne urzadzenia, ktore sprawnie operuja (te male pojazdy wygladaja nawet jak male statki Nostromo podczas ladowania, masa halogenow ale efekty sa marne)
Przed przyjazdem tutaj slyszalem o czystej Skandynawii, ze eko i fresh..
Owszem, w sasiedniej Szwecji jest OK ale dunska stolica to totalny smietnik
Czy ktos podziela moja opinie, czy ja sie myle?

willy:
Owszem są miejsca gdzie jest syf, ale ogólnie nie jest źle. (moja subiektywna ocena)
Paryż to jest dopabuse jedno wielkie śmietnisko ... ponoć w Londynium też nie lepiej jest ...

Jomir:
Zgadzam sie z Willim...
Dworce, glowne ulice sa czyste...
Parki sa idealnie czyste i nawet zima co jakis czas odkurzane...

Aczkolwiek zgadzam sie rowniez z "clean-up"....
Boczne uliczki sa zasyfiale...

Tylko pytanie: samo sie zasmieca????
Moze zacznijmy od siebie, swoich dzieci.... jezeli kazdy bedzie pilnowal siebie, efekt bedzie widoczny....
Znajac troche Dunczykow, troche program szkolny... jestem prawie pewna, ze nie robia tego Dunczycy...
Bron Boze, nie twierdze, ze Polacy....

Ale :) sa w koncu takie kraje, w ktorych norma jest rzucanie wszystkiego pod nogi ...
Mysle, ze wiemy o co chodzi...

mala_z_Aarhus:
Zapraszam do Århus.
Chyba 7 miesiecy temu na Youtube zostal zamieszczony krotki filmik o smieciach w centrum Aarhus.
Rano w sobote i niedziele, smieci panuja w miescie.
Duzo mowiono i nic nie zrobiono.

gosc:
 To szkoda ze nie widziala Pani  MIRRA rodowitych mieszkancow tych z korzeniami od kilku pokolen, ktorzy wytrzepuja popielniczki samochodowe na postoju na parkingu , na skrzyzowaniu czy tez pieluchy - te zuzyte-wyrzucane z okna samochodu itp.  Widzialem rozne wypowiedzi pod ktorymi sie Pani podpisywala i jestem wrecz "porazony" Pani miloscia do wszystkiego co sie wiaze z Dania no i Dunczykami .

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej