Ogólne > Rodzina ...
mlode mamusie w Danii
MargaretMitchell:
--- Cytat: marta_malgorzata w 05 Kwi 2008, 18:31:47 --- :)
Tutaj nurtuje mnie pewna rzecz i mam nadzieje,ze podzielicie sie swoimi doswiadczeniami.
ja i moj maz jestesmy polakami, z pewnoscia do dziecka bedziemy mowic po polsku. Oboje uczymy sie jezyka, ale wiadomo, ze w domu bedzie sie mowic po polsku. I tutaj zastanawiam sie jak to wyglada, kiedy malenstwo jest w zlobku, w domu rozmawia sie po polsku, w zlobku po dunsku...
Jesli ktoras z was przerabiala ten temat, to prosze napiszcie cos :D
;) ;) ;)m_m
--- Koniec cytatu ---
Marta, to normalny problem dzieci dwujęzycznych. Córka mojego kuzyna, mieszkają w Niemczech, w domu słyszała polski a w przedszkolu niemiecki. Zwykle takie dzieci zaczynają mówić później niż ich rówieśnicy, za to jak zaczną, to już nie potrafia przestać ;D W domu bez problemu przestawia się na polski a z dziećmi śmiga po niemiecku.
karolcia19877:
dzieki Kasia,tak bede rodzic w Esbjerg.
[Dodane: 05 Kwiecień 2008, 19:30:55]
jak ja sie czuje bedac tu w ciazy??? tez uwazam ze nie jestem tu najlepiej traktowana, powiedzieli mi ze mam pracowac do 8miesiaca przeciez to glupota! mam strasznie duzy brzuszek i juz w 4-5mies bylo mi bardzo ciezko, tym bardziej ze pracowalam przy sprzataniu, nachodzilam wiec lekarza zeby dal mi wczesniej zwolnienie to dostalam w 31tyg ciazy. a u lekarza tez tak jakos dziwnie sie to odbywa, bo tak malo wizyt, tylko 2 usg, 1badanie ginekologiczne, dziwne to wszystko dla mnie, chodze do poloznej jestem w 35tygodniu ciazy a oni mnie umawiaja co 2-3tygodnie na wizyty. wiec najlepsze rozwiazanie- zawsze jak bylam w Polsce to chodzilam do lekarza. na szczescie wszystko z dzidziusiem jest dobrze no i raczej nie mam sie czego obawiac to juz tylko ok5 tygodni :)
piatka:
--- Cytat: dragonki w 03 Kwi 2008, 21:06:28 ---czesc ja zostalam mamusiom 9mies ( dzies ma 9mies.:)) dziewczynki jest dla mnie wszystkiem!!!i jest bardzo grzeczna:) po prostu ANIOL.o godz 07 rano przebieram Misie i klade ja do luzeczka z butla i je po czym wychodze od niej z pokoju i ona zalezy albo zasypia albo sie bawi w luzeczku kocykiem albo karuzelka ale do 8-9 mam spokuj.a potem ja zabieram z luzeczka i przebieram w normalne ciuszki i jemy se sniadanko.zasypia znowu gdzies tak kolo 11 w wozku jak jest brzydka pogoda to otwieram okno i spi do 14 a jak jest ladna pogoda to idziemy na spacer a o 15 jemy obiadek.potem Misia juz nie spi tylko se raczkuje i stawia pierwsze kroczki i sie bawi.o godz.19.40 jakos daje jej butle i je a o 20 idzie sie kapac i myjemy zabeczki bo ma 3 juz i dostaje 4:) po czym ubieram ja juz w ciuchy do spania i klade ja do luzeczka i caluje na dobranoc i wychodze.Misia zasypia sama i az do 07 rano:) oczywiscie to jest na ten czas bo na stary czas to bylo to samo tylko o godzinke wczesniej:)(nie o 20 tylko o 19 szla sie kapac) no i to chyba tyle :) jeszcze gada mama,tata,baba,daj,mam,am,mniam :) a jak wasze?!:)
--- Koniec cytatu ---
luzeczko, czy lóżeczko?, matka nie wie czy dziecko zasypia, czy sie bawi?, a moze placze?
Co to znaczy "brzydka pogoda" w Danii?????
W Danii jest zawsze dobra pogoda na spacer, deszcz nie przeszkadza, zeby wiezc dziecko na rowerze do zlobka czy do przedszkola.................
gdyby w Danii czekano na ladna pogode, z mieszkan nie wychodziloby sie nigdy.........
dragonki:
odpowiem ci tak......ze mnie to tez gnebi:) bo mimo ze moja cora jest dunka to kazdy z nas jest polakiem i gadamy po polsku ja nawet tez nie gadam do Misi po dunsku....ale wiem jedno ze dzieci sa tak zdolne do wchlaniania jezykow ze dadza se rade szybciej niz nam sie zdaje....mam kolezanke z bosni i jej cala rodzinka gadaja do jej 2letniej cory tam po swojemu a mala idac do zlobka nauczyla sie no i oczywiscie dalej sie uczy dunskiego....wiec staram sie nie martwic tym ....:) z drugiej strony mojego brata corka ma tez skonczone 2 latka i po angielsku i po polsku gada....a jeszcze znam taka rodzinke ze matka jest dunka a ojciec niemcem i ich corka i syn gadaja po dunsku i niemiecku a maja jakies cora:5 a syn moze 3 nie wiem bo od 1,5 roku nie mam z nimi kontaktu ale jakas tak teraz beda te dzieci mialy:)
[Dodane: 05 Kwiecień 2008, 20:30:01]
PIatka ale moze ja nie potrzebuje rowerow bo mam auta....i mam tyle pokoi i dwa wozki ze mi to nie zaszkodzi wystawic dziecko w wozku przy otwartych oknach i zamknietych dzwiach zeby nie bylo przeciagu bo widzisz czasami nawet w DANI pada deszcz i jest to wlasnie brzydka pogoda...a tak siak czy owak to mam kamerke IP (jezeli wiesz co to jest) zamontowana w jej pokoju i nianie elektroniczna wlaczona a nawet bez tych zeczy to ja slychac jezeli zaplacze ale po kapieli juz zasypia sama i jej nie slychac do 7 rano a patrze sobie na nia jak spi pzez kamerke:)
piatka:
chcialam zwrocic uwage na twoja gramatyke i na to, ze spacer z dzieckiem nie jest tym samym co wystawienie go na balkon.........moje dzieci z Polski dopabuse w Danii zobaczyly, ze kazda pogoda jest dobra na spacer i we Wroclawiu jest coraz wieksza grupa matek wychodzacych na spacer mimo deszczu...............
i dzieci bawia sie w kaluzach, ciesza sie rozpryskujacymi kroplami wody..............
a dunska babcia kupuje wodoodporne ubrania, piekne gumowce...............
Ty dragonko myslisz o zagranicznych kontach, o elektronicznych nianiach..................
masz prawo do tego......................... :-*
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej