Ogólne > Rodzina ...
mlode mamusie w Danii
waruiny:
Moje wyliczenia:
Dostanie około 250 koron/miesiąc rodzinnego.
Za wynajem lokum zapłaci około 2000 koron/miesiąc.
Miłość i potrzeba bycia razem jest kosztowna, hahaha.
electra_89:
--- Cytat: waruiny w 12 Sie 2013, 18:20:26 ---Moje wyliczenia:
Dostanie około 250 koron/miesiąc rodzinnego.
Za wynajem lokum zapłaci około 2000 koron/miesiąc.
Miłość i potrzeba bycia razem jest kosztowna, hahaha.
--- Koniec cytatu ---
Noo strasznie śmieszne, faktycznie.. boki zrywać.
electra_89:
--- Cytat: happybeti w 12 Sie 2013, 17:52:51 ---Elektra, ci znajomi jakichś opowieści dziwnej treści ci naopowiadali ;D ;D ;D
Po pierwsze- w Danii nie ma "becikowego". Jeśli pracowałaś, dostajesz zasiłek macierzyński, "barsel". Jeśli nie- "rodzinne"- "bornepenge ", co było juz wyjaśnione.
Gdy dziecko się urodzi, wyrób mu jak najszybciej w Polsce dowód osobisty, będzie potrzebny wraz zaktem urodzenia i zdjęciami do starania się o "ophold".
Gdy chłopak będzie miał już wszystko tu "ustawione", czyli mieszkanie dla Was itd., wtedy spokojnie możecie przyjeżdżac i starać się o pobyt na zasadzie "łączenia rodzin".
Jeden "kruczek", o którym pisała Jomir- dobrze byłoby udokumentować wspólne mieszkanie w Polsce, bo ...może być cięzko. Co prawda nie każdy urzędnik tego wymaga, no, ale trzeba być i na taką ewentualność przygotowanym.
Co do wyjazdu a ew. ubezpieczenia dziecka- wiadomo, kazda z mam tym się martwi, co będzie, gdy trzeba będzie iść z dzieckiem do lekarza zaraz po przyjeździe, a tu "żółta karta " jeszcze nie dotarła. Co prawda obiło mi się o uszy, że wszystkie dzieci w UE są ubezpieczone "automatycznie", ale warto jeszcze w Polsce się dowiedzieć, jak to w rzeczywistości wygląda i co trzeba załatwić.
Cóż, przygotuj sie na życie z jednej pensji przez ok. rok, póki dziecko nie pójdzie do dagpleje, a Ty do pracy.
I SZKOŁA, SZKOŁA językowa- to powinien być Twój priorytet, póki nie pracujesz .
Aha, a chłopak , jeśli jeszcze tego nie zrobił, niech jak najszybciej zacznie opłacać A-kasse.
To tyle chyba z "praktycznych informacji".
--- Koniec cytatu ---
A łączenie rodzin to nie jest to, że chłopak musiał by być duńczykiem i płaci się 50tyś kr ? coś o tym czytałam.
O szkole już słyszałam, mam zamiar iść, puki co angielski dość dobrze. Dzięki za info :P
vordingborg:
--- Cytat: electra_89 w 12 Sie 2013, 18:35:57 ---A łączenie rodzin to nie jest to, że chłopak musiał by być duńczykiem i płaci się 50tyś kr ? coś o tym czytałam.
O szkole już słyszałam, mam zamiar iść, puki co angielski dość dobrze. Dzięki za info :P
--- Koniec cytatu ---
A może lepiej obserwuj znaki :)
happybeti:
--- Cytat: Ratatata w 12 Sie 2013, 18:04:43 ---
Ja byłam z synem u lekarza bez żółtej karty i nikt problemu z tego powodu nie robił, po prostu zgłosiłam w recepcji ,że żółta karta jeszcze nie dotarła... 8)
--- Koniec cytatu ---
...i znów to samo... ::)
Ratatata, ZAGWARANTUJESZ Electrze, że ona, gdy pójdzie bez żółtej karty, nie będzie miala problemów?
To może mogłaś być tak "mądra" i radzic też jej, by tu przyjechała i rodziła "po prostu" bez żółtej karty- wystarczyłoby przeciez, by powiedziała w recepcji, że jeszcze nie dotarła 8).
To tym "Duńczyku" i 50 tys DKK kaucji to o inne zasady chodzi (chodziło???)
Wy ubiegacie się o pozwolenie na pobyt na warunkach unijnych, więc wystarczy kontrakt na pracę i zameldowanie. No i te dochody- niech chłopak dowie się w jego odpowiednim Statsforv. , ile potrzebujecie na miesiąc. Bardzo możliwe, że kwota 5600, którą podała mi pani w Odense, wcale nie musi "obowiązywać" w innych regionach.
Co do angielskiego "dobrze"- to od dawna już nie jest żaden "atut", teraz wszędzie w ofertach pracy "duński".Owszem, z tylko angielskim tez można pracę jakąś znaleźć, jak ma się szczęście, ale duński to podstawa, jeśli nie chcesz liczyć tylko na szczęście.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej