Ogólne > Hydepark
Artykuly o Danii w prasie polskiej
happybeti:
--- Cytat: faja w 11 Lut 2014, 21:11:51 ---Ja nie jestem zbulwersowana, widzialam dunskie programy telewizyjne dla dzieci, gdzie zabiajalo sie cieleta, owce, oprawialo, dzielilo mieso, moze to bylo wlasciwe, zeby pokazac co jemy i jak to zdobywamy?
Przeciez w dunskich ZOO widzimy, ze lwy jedza mieso.
Jak to wytlumaczyc dzieciom, skad ono pochodzi?
Dosc hipokryzji i ukrywania tego co robia dorosli im wczesniej dzieci to zrozumieja, lepiej dla nich.
Jestem za tym co pokazuja dunczycy.
Zagrozone gatunki?
Sa zagrozone, jesli czlowiek morduje je dla przyjemnosci i wlasnej korzysci.
--- Koniec cytatu ---
Mnie jakoś rodzice nie prowadzali do rzeźni czy do cioci na wieś, bym zobaczyła, że kurczak, którego zjadam, ma ucinaną siekierką główkę.
Moim zdaniem, taka wiedza o "facts of life" powinna być dostosowana równiez do wieku dziecka i jego indywidualnej wrażliwości.
Programy telewizyjne typu "Discovery", gdzie często widujemy polowanie na drugie zwierzę, też nie są przeznaczone dla , powiedzmy, trzy-pięciolatków.
I wcale za hipokrytkę się nie uważam, dając dziecku taką wiedzę, jaką jest w stanie na swoim obecnym poziomie emocjonalnym i intelektualnym przyjąć.
Gdy kiedyś mnie zapyta, "z czego zrobiony jest kurczak" , to jej odpowiem.
BTW, mój sredni syn , mając 4 lata, widząc kawałki surowego mięsa po jakichś większych zakupach, zwyczajnie odmówił jedzenia go potem- takie zrobiło to na nim wrażenie. Miałam w domu małego wegetarianina przez dobrych kilka lat ;).Wszystko zależy od dziecka.
Jomir:
Gdy dziecko spedzalam wakacje na wsi. Babcia miala taki specjalny pieniek do zabiajania kur, zawsze byl okrwawiony i resztki pior na nim byly, bo kury tam byly "chlebem powszednim" na obiad.
Pamietam, ze nie lubilam tego, ale tez nie mialam jakiejs traumy, rosolek mi smakowal :-\
Aczkolwiek pieniek pamietam do dzis!
Pamietam, ze jak bylo swiniobicie, to nie wolno nam bylo wchodzic do obory i pomieszczen gospodarczych, wpuszczano nas dopabuse jak juz wszystko bylo pomyte.
No nie wiem, chyba jakBeti napisala, wszystko zalezy od dziecka, ale pewnie i tez od tego w jaki sposob dziecko prawde od rodzicow dostaje.
W Danii jest inny stosunek do zwierzat i przyrody, inaczej sie wychowuje dzieci inaczej mowi o naturze, zwierzetach, smierci. To trzeba tez zaakceptowac.
happybeti:
--- Cytat: Holger w 12 Lut 2014, 08:47:43 ---LEGO tuż obok Policjanta, strażaków , szykuje nowa linie zabawek "Rzeźnik"
--- Koniec cytatu ---
Była juz taka prowokacja artystyczna- nazwiska autora nie pamietam. Ale zrobil z klocków Lego ....Auschwitz...
farvela:
//www.youtube.com/watch?v=ENnNNVOEDZ4
w sumie się z nim zgadzam, że to edukacja. Tyle, że kluczowe jest to co napisaliście. Na pewno na taką edukację jest za wcześnie dla mojego 3,5 latka. Starsze dzieci ok... Ale ja, osoba dorosła, nie chcę patrzeć jak zabijają choćby kurę. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal ;) (i to już zupełnie nieistotne, że nie jem mięsa-bo kiedyś jadłam).
No i właśnie - czy to jest konieczne - doświadczyć organoleptycznie jak zabijane są zwierzęta?
faja:
Przeciez te dzieci nie przyszly same do ZOO!
Zgadzam sie z wami, ze wy decydujecie co ogladaja wasze dzieci.
Tu Dania inne podejscie do zycia, ostatnio widzialam dunski film, gdzie pietnastolatek dostaje strzelbe i idzie polowac na jelenie.
Pozwolilibyscie swoim dzieciom zabijac zwierzeta?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej