Ogólne > Rodzina ...

Duńska czy polska szkoła do dziecka

<< < (5/7) > >>

ayme:
czesc Nadusiaa ,albo sie przyzwyczaisz albo tego nie wytrzymasz, ja przyzwyczailam sie ,a mieszkam tutaj juz sporo lat i widze ,ze wlasnie wyksztalcenie z Polski pomaga mi i procentuje tutaj ,gdzie liczy sie tylko praktyka ,a zero teori....mowia o mnie "kloge kone ", :o,
sa tutaj dobre rzeczy i zle ,trzeba wybierac to co Tobie pasuje, i nie zgadzac sie np na zlobek od 9 miesiaca ,niech bedzie od 12 miesiecy itd Popatrz na Turkow, Arabow to oni kreca Dunami ,a nie odwrotnie, bo nie zgadzaja sie na co popadnie , (absolutnie tego nie chwale :'()
coreczka na pewno czegos sie nauczy , uwazaj tylko zeby nie byla w klasie z samymi obcokrajowcami ,bo zostanie polanalfabetka ,ktorych tutaj pelno, ledwo sie podpisuja...pelno tutaj ofiar szkolnictwa dunskiego, kto mial silnych rodzicow ,ktorzy domagali sie czegos ,czytali z dziecmi, odrabiali lekcje, to nauczyciele poswiecili mu czas, reszta zdana na samych siebie -nic nie potrafia ,nadaja sie tylko do najgorszej pracy fizycznej....

AgaZG:
Kasiu
z tego co wiem, to najpierw trzeba uzyskać nr CPR. Później zaczyna sie starania o szkołę. Jestem w pobodnej sytuacji, ponieważ przyjeżdżam do męża z dziećmi. Syn ma 13 lat, a drugi syn prawie 2 latka. Z tego co mówił kolega męża, to najpierw będzie to szkoła językowa a później duńska. Jeżeli chodzi o mnie, to również pójdę do szkoły językowej a maluszka chcemy dawać na czas mojej nauki do opiekunki. Prawdopodobnie z komuny mogę dostac zasiłek pieniężny za to że będę się uczyć ok 7tys koron. To zależy pewnie od komuny. Podpytajcie się, jak będziecie załatwiać papiery w komunie. Napewno przysługuje Wam tłumacz. W Danii konkubinat traktowany jest jak małżeństwo i jeżeli dziecko nie jest Twojego faceta, to też nie problem. Jeżeli on je wychowuje, to tak jakby jego.
Trzymaj się i życzę powodzienia :-)

@ae@:
ayme....nadaja sie tylko do najgorszej pracy fizycznej....
Do najgorszej pracy fizycznej to oni maja Polaków ;-)

Dunskiego systemu szkolnictwa nie mozna porównywac z polskim, to dwa zupelnie rózne swiaty, oparte na zupelnie róznych sposobach myslenia.

Polski - wymaga wiedzy teoretycznej, posluguje sie pamieciowa nauka. Dunski system skabusewany jest na samodzielne znajdywanie i rozwiazywanie problemów, wiedze teoretyczna, wychodzi sie tu z zalozenia - juz ktos wynalazl - uczen musi umiec ta wiedze znalezc i wykorzystac.

Dla kogos wychowanego i wyksztalconego w Polsce system dunski jest szokujacy, co wyraznie widac na powtarzajacych sie tu na poloniainfo postach ludzi którzy nie dawno przyjechali z Polski. Ci których dzieci skonczyly w Danii folkkeskole, gymnasium i uniwersytet takich postów nie pisza.

Wiedza ze nowe pokolenie ma iphone do tabliczki mnozenia i kolejnosci królów w sredniowieczu.

Moze dlatego tak wielu polskich magistrów zmywa naczynia w Danii i zaden Dunczyk z wyzszym wyksztalceniem nie pracuje przy roznoszeniu gazet w Polsce
.I prosze nie zwalac na system polityczny w Polsce - ktos przeciez tych polityków wybral, napewno nie krasnoludki. Moze wlasnie ludzie o duzej wiedzy teoretycznej ale nie umiejacy samodzielnie myslec, wyciagac wniosków, analizowac wiedzy która maja?

asia1234:
Do KasiM.
Po przyjezdzie dostaniecie cpr i wtedy Twoje dziecko musi isc do szkoly,tak,jak i w Polsce.
Napewno bedzie ciezko ale dzieci szybciej sie ucza,wiec,glowa do gory,poradzi sobie!
Do Nadusi.
Moja corka,ktora przyjechala tutaj 2 lata temu,nie poszla do klasy jezykowej,a od razu do normalnej klasy z dunczykami.Oczywiscie,ze bylo i jest momentami jej ciezko!Jednak teraz,kiedy wspominamy jej poczatki,sama sie cieszy,ze mogla od razu ``wpasc w gleboka wode`` gdyz wyszlo jej to na dobre.Ale zawdzieczamy to temu,ze mieszkamy w malym miasteczku.Wiem,ze w wiekszych miastach typu Odense czy Kopenchaga-dzieci posylane sa do klas jezykowych.Wiele moich znajomych ubolewa nad tym faktem,gdyz czesto dzieci traca na tym,ale sa i takie,ktorym to pasuje.
Piszesz,ze poziom jest tu niski.Zgadzam sie z Toba,cora tez mi to mowi,sama np.jest zszokowana,ze w 7 klasie niektorzy nie wiedza,co to jest czasownik.Ale czy w Pl wszyscy to wiedza,sami geniusze chodza do podstawowek,przyszli noblisci?Nie!Tylko,ze tutaj jest mniej ludzi i jest to moze bardziej widoczne.Poza tym,jesli wiedzialabys,ze nawet po skonczeniu podstawowki dostaniesz prace,i to dobra prace,za ktorej place stac Cie na wyjazdy-poszlabys na studia?Moze tak,moze nie.Sa ludzie,ktorym nauka sprawia przyjemnosc,sa geniusze,a sa i tez tacy,ktorzy maja trudnosci.Wiec skonczmy z ciaglym gadaniem,jaki to ``glupi narod,z tych dunow``!Wszedzie,tu,w Pl,w GB czy USA sa madrzy i ``madrzy innaczej``.
Poza tym


[Posted on: 06 Maj 2011, 17:33:05]
,wracajac do niskiego poziomu,to tylko od Ciebie zalezy,jak dziecko bedzie sie uczylo.W pl,kiedy sie uczylas,nie marzylas o tym,zeby wyjsc z domu,bo jest ladna pogada i zostawic w cholere te zadania z fizyki,wypracowanie z polskiego?Nie?Bo ja tak.
I jeszcze jedno,co mi z mojego wyksztalcenia jesli w Pl nikomu ono sie nie przydalo.Wole tutaj stac na zmywaku,zamiatac ulice i miec pelna lodowke,oplacone rachunki,wyslac dziecko na wakacje,samej tez pojezdzic!
Poza tym,nie wiem czy wiesz,ale jesli dziecko idzie juz do gimnazjum to naprawde kuuuuuuuuuuuje!I nie ma juz dodawania typui 2 + 2!
P.S.Moje dziecie uczylo sie w Pl 9 lat angielskiego.Przyjechala tutaj i co?Dunczycy(oczywiscie nie wszyscy,ale wiekszosc),po 2-3 latach mowi tak,jak ona.Roznica polegala na tym,ze corka co roku miala innego nauczyciela,a ksiazki nie zmienialy sie czesto....Moze w prywatnych szkolach(w Pl)jest lepiej ale mnie na to nie bylo stac.
Chce jednak podkreslic,ze nie opowiadam sie po zadnej ze stron,ja po prostu twierdze,ze wszedzie sa plusy i minusy!
Pozdrawiam

roga:

--- Cytat: ayme w 06 Maj 2011, 16:04:31 ---,,,,,, reszta zdana na samych siebie -nic nie potrafia ,nadaja sie tylko do najgorszej pracy fizycznej....


--- Koniec cytatu ---

Jak mi wiadomo, to miejsc pracy tzw. najgorszej pracy fizycznej nie za wiele w Danii, a na dodatek przejmuja ja w duzej mierze
polacy, rumuni, czesi itp. 


[Posted on: 07 Maj 2011, 00:00:33]

--- Cytat: AgaZG w 06 Maj 2011, 17:13:47 ---Kasiu
z tego co wiem, to najpierw trzeba uzyskać nr CPR. Później zaczyna sie starania o szkołę. Jestem w pobodnej sytuacji, ponieważ przyjeżdżam do męża z dziećmi. Syn ma 13 lat, a drugi syn prawie 2 latka. Z tego co mówił kolega męża, to najpierw będzie to szkoła językowa a później duńska. Jeżeli chodzi o mnie, to również pójdę do szkoły językowej a maluszka chcemy dawać na czas mojej nauki do opiekunki. Prawdopodobnie z komuny mogę dostac zasiłek pieniężny za to że będę się uczyć ok 7tys koron. To zależy pewnie od komuny. Podpytajcie się, jak będziecie załatwiać papiery w komunie. Napewno przysługuje Wam tłumacz. W Danii konkubinat traktowany jest jak małżeństwo i jeżeli dziecko nie jest Twojego faceta, to też nie problem. Jeżeli on je wychowuje, to tak jakby jego.
Trzymaj się i życzę powodzienia :-)

--- Koniec cytatu ---
Tak, tylko ze konkubinat musi byc realny, udokumentowany, np. wspolny adres xxxx czasu itp. O sposobie rozpatrywania wniosko OD1 o zarejestrowanie wlasnie "laczenia rodzin" (laczenie takich zwiazkow) pisano juz wczesniej. Nie wystarczy ze powiesz, pani Krysia z Krakowa to moja konkubina- poprosze o zarejestrowanie pobytu w Danii.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej