Zwracam się do Was, Drodzy Forumowicze - zwłaszcza ci bardziej doświadczeni i obeznani, z prośba o pomoc.
Pół roku temu zamieszkaliśmy w domku na uboczu miasta. Zapłaciliśmy kaucję w wysokości 22.500 kr i mieliśmy żyć tutaj długo i radośnie.
Niestety, sprawy osobiste doprowadziły do tego, że umowa o najem owego domku została wypowiedziana wraz z końcem lutego, a w związku z tym, za parę dni, mamy się wyprowadzić ( w kontrakcie stoi, że 14 dni przed wygaśnięciem umowy ).
Przy momencie wprowadzenia się, dom był pomalowany i "nyistansat" ( choć tak naprawdę był
jedynie malowany ). Raport został sporządzony i podpisany. Teraz wracamy do sprawy kaucji.
Ponieważ, ze względów jak wcześniej wspomniałem, dom przez większość czasu stał pusty, lub mieszkała w nim 1 osoba, a od momentu wprowadzenia się minęło dokładnie pół roku - jest nadal śnieżnobiało pomalowany, nie ma ani jednej smugi, kreski, cienia - czegokolwiek, co mogło by świadczyć, że nie był malowany 2 tygodnie temu. Stan idealny.
Wracamy do sprawy kaucji. Zgłosiliśmy się z zapytaniem, czy i kiedy otrzymamy kaucję z powrotem, bowiem w obecnej sytuacji pieniądze są nam niezbędne. Napisałem też, że dom zostanie zwrócony w stanie idealnym, że ściany są śnieżnobiałe, a przez większość czasu nikogo w nim nie było ( rozwodzimy się ). Napisałem też, że okna zostaną umyte, a wszystko wypucowane.
I przyszła odpowiedź od właściciela, uwaga :
Hej
Du får depositum efter fraflytning når vi har taget stlling til istandsættelse. Huset kan jo ikke være nymalet når i har beboet denne i ovet et halvt år. Vi kan jo ikke påstå noget sådant over for en ny lejer.
Hvis lejemålet afleveres meget pænt, vil jeg være med til at vi forsøger at aftale med ny lejer, at I betaler halvdelen her til en almindelig istandsættelse som for maling udgør ca kr. 25.000,00 altså kr. 12.500,00. Og denne så betaler den andel ved fraflytning mod at overtage som beset.Er du interesseret heri? Hvis ja, så lad mig høre fra dig straks.
JensDla niewtajemniczonych: "mogę nie malować domu, ale zapłacisz mi jak za połowę malowania, czyli 12.500,00 kr".
Jakaś totalna masakra - jedyne, co ciśnie mi się na usta, to " kreatywny rolnik", jak właściciela nazwał mój duński znajomy.
I teraz - co robić ?
Oddać dom wypucowany, nie dostając nic w zamian ? Czy mogę gdzieś szukać pomocy ? Myślałem o LLO ?
[Posted on: 13 Maj 2011, 05:21:54]
..czy może lepiej uczynić "burdel totalny", najdroższą w swoim życiu imprezę dla Polaków z bazgraniem po ścianach, bym wiedział przynajmniej, za co płacę 22.500 koron ?
