Agg, w Polsce takiego wielkiego wozka nie kupisz. Dunskie to specyfiki, ale mozesz je tez kupic taniej - albo uzywany, albo na przyklad tutaj
http://www.tojbamsen.dk/default.asp?status=noaccess Ten z Trille jest calkiem niezly. My trafilislmy Emaljunga za 3500 koron w naprawde super stanie.
Jezeli chodzi o wozek w kontekscie dagpleje czy zlobka, to polski na 100% nie przejdzie, bo nasze polskie nie maja wbudowanych uchwytow do szelek, ani podporek antywywroceniowych. Kommuny staly sie restrykcyjne po kilku wypadkach, min. gdy dziecko sie powiesilo na nie atestowanych szelkach.
Aczkolwiek polecm wyjscie do kommuny i maly wywiad. Ja ze swojej dostalam liste co dostarczyc i wlasnie sa takie uwagi dotyczace wozka i szelek.
Jezeli chodzi o reczniki, takie kwadratowe ja mialam 3 i wystarczylo w zupelnosci, nawet 2 by wystarczyly. Generalnie jak Mala byla malutka, to wycieralismy ja pieluszkami flanelowymi, byly przyjemniejsze niz recznik frotte. Recznikow zazelismy uzywac dopabuse teraz (Mala ma 7,5 miesiaca), ale pieluszki flanelowe wciaz sie przydaja jako podklady na przewijak i osuszanie pupy po umyciu. Kombinezon sie przyda, ale najlepiej taki miekki z Misia, polaru, nie z ortalionu - szelesci i nie jest za przyjemny dla Maluszka.
[Posted on: 19 Wrz 2011, 21:06:15]
Wogole polecam CI szczerze cos takiego:
http://www.tojbamsen.dk/product.asp?product=11137Jest cieple, ale tez praktyczne, bo jak CI dziecie zasnie na dworze i bedziesz chciala by dokonczylo spanie w domu, to wnosisz w torbie, rozpinasz guziki i dziecie spi dalej - nie trzeba rozbierac jak z kombinezonu.
Ilosc ciuszkow to juz kwestia indywidualna. Ja oczywiscie mialam za duzo

Rozek mialam jeden - stracza na krotko, kocyki mialam 3 bylo akurat.
CO do pieluszek - ja tetrowych uzywalam bardziej pomocniczo jako oslona odziezy przy odbijaniu, podklad na przesicieradelko itp.
DO siusiania uzywalam tylko jednorazowych. Najbardziej pasuja nam Pampers, ale tez super sprawdzaja sie pieluszki z Aldi.
[Posted on: 19 Wrz 2011, 21:12:35]
I jeszcze jedna suuuper praktyczna rzecz, ale na pozniej. Parowniko-blender z Aventu, jezeli bedziesz chciala gotowac zupki i deserki owocowe dla malucha sama.
Jest rewelacyjnie praktyczny, co uznaje nawet moj maz, ktory byl przeciwny temu zakupowi.
Uwielbiam gotownianie obiadkow dla Malej w tej maszynce. A czas przygotowania to tylko obranie warzyw, pozniej sie juz samo robi, na koniec tylko blendujesz przez kilkanscie sekund. No i do mycia tylko jedno naczynko.
[Posted on: 19 Wrz 2011, 21:18:54]
Acha... jak dzieciatko urodzi sie w styczniu, to jesli CI starczy cierpliowsci to poczekaj do grudnia z zakupami. Pod koniec grudnia i czerwca w Baby Samie sa kosmiczne wyprzedaze, mozna kupic mase rzeczy za 30 % wartosci.
Ale z drugiej strony wiem, ze fajnie sie robi zakupy dla malucha, ojjj wieeem
[Posted on: 19 Wrz 2011, 21:21:40]
aaa.. i jeszcze jedno

dla zimowego dzidziusia super sprawdzi sie bielizna bawelniano-welniana, mozna kupic w Baby Sami, Ønske Børn, Bilce, Føtexie.