Ogólne > Pomoc!

Dunski partner wyrzucil mnie z domu z dzieckiem

<< < (6/89) > >>

Jomir:

--- Cytat: seba08 w 01 Lut 2012, 22:55:12 ---Dla mnie troche zbyt otwarty temat ,Polki nie są chyba tak szczere zwłaszcza po tak krótkim pobycie ... tak to ogarniam podejżliwym wzrokiem jak się mylę to sorry ...

--- Koniec cytatu ---
Seba, ja uwazam, ze dziewczyna jest po prostu zdruzgotana i nie bardzo ma do kogo sie zwrocic. Jest tu krotko, wiec prawdopodobnie grono przyjaciol/znajomych ma waskie. Zwlaszcza, ze zyla z potworem, ktory ingerowal w jej zycie.
Poza tym, przypuszczam, ze nie zdarzyla pozac specyfiki tego forum i jeszcze nie wie, ze za szczerosc niektorzy tutaj pozara ja zywcem.

JULIA1964:

--- Cytat: Jomir w 01 Lut 2012, 22:59:00 ---Ot, polska madrosc...
Co za roznica Dunczyk, Polak, Chinczyk, wszedzie sa dobrzy i zli ludzie.
Co Cie obchodzi, czy dobrze zrobila czy niè, w ilu zwiazkach byla? Nie Tobie oceniac.
Dziewczyna potrzebuje pomocy, chocby wsparcia psychicznego i na tym proponuje sie skupic. Mylic sie jest rzecza ludzka.

--- Koniec cytatu ---
procz tego ze mylic sie mozna trzeba miec na uwadze ZE MA ZE SOBA BAGAZ MIŁOSCI  Z POLSKI SYNA .ktory nie pisze sie napewno na takie atrakcje zyciowe

Jomir:

--- Cytat: seba08 w 01 Lut 2012, 23:02:10 ---Możliwe że to pisze stara użytkowniczka forum zeby poczuć sie lepiej...szuka pomocy , podaje szczegóły ale na konkretną pomoc sie nie zgadza -taka trochę gra...na uczucia ,jak sie myle to zbic na d...

--- Koniec cytatu ---
Seba, czasem mozliwosc wygadania/wypisania sie to juz wiele.

Jomir:

--- Cytat: JULIA1964 w 01 Lut 2012, 23:02:55 ---procz tego ze mylic sie mozna trzeba miec na uwadze ZE MA ZE SOBA BAGAZ MIŁOSCI  Z POLSKI SYNA .ktory nie pisze sie napewno na takie atrakcje zyciowe

--- Koniec cytatu ---
Jaki kobieto BAGAZ????? Dziecko jest bagazem???
I Ty siebie matka nazywasz?
 

seba08:
Ok Jomira nie znam sie na tym tak jak Ty faktycznie ... jakby co to trolejbus sprzątajacy jest na wynajem

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej