Ogólne > Rodzina ...

Jaki wozek dla dziecka?

<< < (6/13) > >>

varszafiak:
Niania to niech zadba o wyposażenie swojej malej instytucji. Moje dzieciaki zawsze chodziły do państwowych żłobków rowniez tu w Dani, a te sa wyposażone jak należy.   Nie rozumiem jak mozna  kupic wozek za 8 tys i zostawic go u niani tylko do spania. Jak taka landara bez skrętnych kolek wjechać do sklepu na zakupy.
Jezeli chodzi o gryzaki to wlasnie  w Dani  dopabuse w wieku przedszkolnym dzieci pozbywają sie smoczkow (całą grupa wieszając je na "Smocznym drzewie") w Polsce dziecko 2 letnie ze smoczkiem to wstyd.

Duńskie wózki wyglądają jak Czarne male trumny, dodatkowo przykryte  brezentem w tym samym kolorze.  ::) ::)

Solvej:
8 tys na kilka lat to nie majatek, na wozek polski wydac 1000zl na 7-8 mies to dopabuse nabusezsadne.
  W Polsce nie wstydza sie karmic dzieci chipsami, cola, ciastkami i pierdolkami z apteki czyt. witaminki, ktore to kaza lykac dzieciom bo przeciez warzyw i owocow nie zje po porcji chipsow i coli :D W DAnii dziecko jest dzieckiem i nie odbiera mu sie tego dziecinstwa, smoczek , pieluchy ... to jest w koncu dla dzieci.
A moj wozek  jest jasny i prowadzi sie go bardzo dobrze, ale skad Ty to mozesz wiedziec jak tylko widziales na wystawie sklepowej  :P


"Jezys", jakbym rozmawiala z moja ciotka 76 letnia :D

varszafiak:
Ja nie bronie Polskich wózków, bo takie chyba nie istnieją.
Pisze tylko ze typowo Dunskie sa brzydkie.
Masz racje nie używałem takiego, wygląd i ich zwrotność mnie odstraszyły.
Co Ty z tymi chipsami wyskoczylas ? glupie mamy sa wszedzie.
Twój wózek jest jasny wiec sie "wyłamałaś" ponieważ jest niepraktyczny wedle tutejszych zwyczajow.
Pewnie kupilas go w necie w Polsce. ;D

Solvej:
O ja Cie, jaki glupi ojciec :P  ;D

varszafiak:
oj Solvej , Solvej " Roz­mo­wa z tobą jak niewy­niszczająca mnie codzien­na daw­ka ek­sta­zy - wstrzyk­nięta pros­to do serca"

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej