Ogólne > Rodzina ...
Co na drugie śniadanie do przedszkola?
Reksio:
http://podkarpaciarz.pl/gruzlica-bydla
Z artykułu wynika że widocznie z warunkami dla krówek było tam u was nie tak.
Ja na wieś jeździłam do kuzynów i tam zawsze świerze mleko podawali i nikt nie chorował.
@ae@:
Reksio kochanie byloby bardzo milo gdybys nie tylko pisala ale takze pamietala wlasne posty - w któryms z nich tak ladnie piszesz o forum dyskusyjnym, o wymienianiu pogladów, o tym ze od wyrazania wlasnego zdania zaczynaja sie ciekawe rozmowy i dyskusje.
Ale to dotyczy tylko twoich wlasnych pogladów, moich juz nie? Ty masz wlasny poglad a ja ? Mnie nie wolno? Bo nie taki jak twój?
;D
Rak moze byc choroba smiertelna a i tak nie robi sie badan zdrowym kobietom co roku czy co kwartal, ani mammografii, ani cytologi. Dyskutuje sie nawet czy badania mamograficzne wogóle spelniaja swoja role przy tak duzym marginesie bledu.
A ja pisze o zdrowych ludziach którzy robia badania krwi a gdyby mogli to takze Rtg, MR bez zadnego powodu a gdyby byla taka mozliwosc robiliby co kwartal i na wszystko - witaminy, pasozyty, wymazy, przeswietlenia i co tam jeszcze chcaca zarobic pani w przychodni poleci.
Mnie ciekawi co dzieje sie w psychice osób potrzebujacych potwierdzenia ze sa zdrowi.
@ae@:
Moze i jezdzilas ale bylo to przed ca 1960 a moze jeszcze przed wojna?
Reksio:
@ae@ kochanie, my właśnie dyskutujemy :) Ty masz swoje zdanie, ja moje i nie widzę gdzie ci go miałabym narzucać? Kiedy i gdzie napisałam, że powinnaś myśleć inaczej albo że ja mam rację? To że podkreślam że jest to moje zdanie to właśnie nie jast narzucanie go innym ale moja opinia. Więc nie oskarżaj. Jeśli brakuje ci argumentów w dyskusji to dyskusja umrze śmiercią naturalną ;D
Czy ja gdziekolwiek pisałam że badania profilaktyczne robi się co kwartał lub co pół roku? Jeśli tak to też mi przypomnij tego posta, bo nawet napisałam że ja robię je co dwa lata. Może czytaj uważniej :o
aisak:
--- Cytat: Reksio w 09 Lut 2013, 16:10:15 ---http://podkarpaciarz.pl/gruzlica-bydla
Z artykułu wynika że widocznie z warunkami dla krówek było tam u was nie tak.
Ja na wieś jeździłam do kuzynów i tam zawsze świerze mleko podawali i nikt nie chorował.
--- Koniec cytatu ---
U mnie tez zawsze podawali, jak jezdzilam na wies na wakacje. Cieple, prosto od krowy, fuuuuuuj ;D! Przepraszam, ale ja zawsze mialam odraze do mleka. Tam jeszcze z kozuchami podawali i zachwalali, szczegolnie moja ciotka ::). A same kozuchy to posypane cukrem, powaznie, heheh.
Zauwazylam jednak dziwna sprawe, w Polsce moglam pic mleko tylko jako dodatek do kawy, kakao i herbaty (tzw bawarka), no nie bylo opcji wypic prosto z kubka, normalnie mnie podnosilo :(... Inaczej jest z mlekiem dunskim. Pierwszy raz w zyciu pije mleko z kubka bez dodatkow, swieze, lodowate, pyszne :). Umre od tego ;) ;D?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej