Ogólne > Rodzina ...
Co na drugie śniadanie do przedszkola?
faja:
--- Cytat: CzaryMary w 01 Lut 2013, 18:49:31 ---Nasz dzieć jeszcze nie w przedszkolu tylko w dagpleje, ale sposób żywienia czy w dagpleje czy w przedszkolu podobny i mnie się taki nie podoba. Chciałabym, żeby dostawał w południe zupę i drugie danie a nie przez cały dzień chleb czy bułki popijane zimną kranówą :( Polski styl żywienia z największym, ciepłym posiłkiem pośrodku dnia jest zdecydowanie zdrowszy. Tutaj to zup właściwie się nie gotuje i to mniej dziwi, bo przecież klimat jest chłodniejszy i bardziej mokry, więc zupy powinny jak najczęściej na stole.
--- Koniec cytatu ---
pora posilkow jest ustalona przez tradycje, u nas mowimy, ze goracy posilek w poludnie rozgrzewa organizm, Dunczycy tez tak twierdzili iles lat temu, ale warunki pracy zmusily ich do jedzenia goracego obiadu o 18, goraca zupa? dobra jest w mroznych krajach, w Danii nie jest za zimno ;)
happybeti:
Nie wiem, o której odbierasz dziecko z dagpleje , ale ta 15.00-16.00 to wcale nie za późno, by podać dziecku zupkę w domu.Nikt ci nie zabrania tego robić.Zwłaszcza, ze taka zupke można przygotować dzień wcześniej i tylko podgrzać. To, ze tu mają taki styl zywienia a nie inny- trudno, musimy to przyjąć "z dobrodziejstwem inwentarza".
Poza tym z mojego doświadczenia wynika, że to nieprawda, że w dagpleje dziecko dostaje chleb i kranówę.Moja niania na przykład bardzo często daje dzieciom ciepły posiłek, zwłaszcza teraz, w zimie. Do picia, owszem woda albo mleko czasem, ale co mają dostawać???Od dawna lekarze twierdzą, że woda do picia najzdrowsza.
TY pytasz o podpowiedzi czy tak tylko narzekasz?Bo wiadomo, że tej zupy w przedszkolu nie dostanie, bo tu jest Dania i oni generalnie mają inny rozklad posiłków.Więc o co chodzi?
nadusiaa:
mi tez to sie niepodoba ale co zrobic nie mamy na to wplywu.moja corka tez z tego co wiem to chleb i woda z kranu nawet cieplej cherbatki niedostana i tak caly dzien.jak przyjda do domu to tak jakby nic niejadly.moj synek 10 miesieczny u niej ponoc niepije nawet mleka z butelki ona sie cieszy ja nie bo jak przyjdzie do domu to brakuje mu bardzo mleczka z butelki przeciez on jeszcze jest maly wiec niewiem niebede sie z ta baba klucic.corka tak samo brak jej zupki czy cos tam cieplego do wypicia.oni tutaj tak maja a my tego niezmienimy,co nieoznacza ze musi sie nam to podobac.moze w innych dagpleje jest inaczej.jestem tutaj tyle lat i to sie nieda jak niekturzy mowia jestes tutaj to zyj jak oni,nieprawda zyje tak jak zylam dotychczas po naszemu ,obiadki godziny popoludniowe nie wieczorne.
Jomir:
10 miesiecy i mleczko z butelki?
To najwyzszy czas by przyzwyczajac do kubka/szklanki.
Zebow szkoda.
Reksio:
--- Cytat: nadusiaa w 01 Lut 2013, 20:10:28 ---mi tez to sie niepodoba ale co zrobic nie mamy na to wplywu.moja corka tez z tego co wiem to chleb i woda z kranu nawet cieplej cherbatki niedostana i tak caly dzien.jak przyjda do domu to tak jakby nic niejadly.moj synek 10 miesieczny u niej ponoc niepije nawet mleka z butelki ona sie cieszy ja nie bo jak przyjdzie do domu to brakuje mu bardzo mleczka z butelki przeciez on jeszcze jest maly wiec niewiem niebede sie z ta baba klucic.corka tak samo brak jej zupki czy cos tam cieplego do wypicia.oni tutaj tak maja a my tego niezmienimy,co nieoznacza ze musi sie nam to podobac.moze w innych dagpleje jest inaczej.jestem tutaj tyle lat i to sie nieda jak niekturzy mowia jestes tutaj to zyj jak oni,nieprawda zyje tak jak zylam dotychczas po naszemu ,obiadki godziny popoludniowe nie wieczorne.
--- Koniec cytatu ---
Nie przejmuj się komentarzami typu Jomir. Ona po prostu tak ma że musi innych pouczać. To twój wybór jeśli synek nadal pije mleko z butli i tyle. Moja mała tez ma 10 miesięcy (z kawałkiem) i pije i z butli i z kubeczka, zależnie od humoru. A sama nejlepiej wiesz jak zadbać o soje dziecko i jego ząbki :) Co do niani, ja też miałam kilka uwag co do ich sposobu karmienia itp. ale nie było z tym problemu. Niania sobie zapisała czego sobie nie życzę, żeby moje dziecko jadło lub piło (m.in. kranówki) ale o mleczko do butelki i butelki muszę sama zadbać. Co prawda u mojej niani dzieci codziennie jedzą jeden ciepły posiłek. Ale o to, jak i o wszystkie inne warunki pytałam zanim ją zaakceptowałam. Może i była zdziwiona kiedy mówiłam, że mleko tylko eko i pełnotłuste, że chleba razowego ani "leverpostej" też nie, ale to jej sprawa. Ja płacę, to i wymagam (w ramach rozsądku ;)) Oczywiście grzecznie jej wytłumaczyłam moje argumenty, a nie dlatego bo tak chcę i tyle. Za to sama się spytała, czy mogłabym jej napisać kilka podstawowych słów po polsku, które moje dziecko może w przyszłości używać, bo wie że maluch będzie dwujęzyczny, więc chce wiedzieć jak jest "mleko" czy "chleb" po polsku ;D Jeśli chodzi o zupki, to tylko w domu - Duńczycy nie mają tradycji jedzenia zup, ani obiadów na codzień z kilku dań :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej