Ogólne > Rodzina ...
środowiskowa
vaxa_rys:
ja nie twierdz, ze one wszystkie sa glupie i do bani. Pierwszą pielęgniarkę mialyśmy super i bardzo lubilam spotkania z nią. Po przeprowadzce i zmianie adresu przypadla nam inna, niestety juz nie tak fajna. jej wyuczone teorie niestety nie sprawdzaly sie w przypadku blizniat,czego nie przyjmowala do wiadomosci, czułam się jakbym ja i moje dzieci byly z innej planety :o . Kolejną wizytę odwolalam, nie umawialam sie juz na nastepne.
nadusiaa:
jomir.tak te wszystkie pielegniarki sa tak wyksztalcone ze nie potrafia wenflonu ani krwi dokladnie pobrac.mi pielegniarka z 15 letnim stazem nie potrafila wenflonu dokladnie wbic az po moim bolu i jej nie umiejetnosci mosiala poprosic pielegniarke bardziej doswiadczona zeby mi to nie zrobila.sa nawet takie pielegniarki co nawet niewiedza jak krwi nawet pobrac.mowie tu oczywiscie na moim przykladzie i doswiadczeniach nie mowie ze wszyscy ale wiekszosc.ciekawe ktora pielegniarka ma wieksza wiedze ta w danii czy w polsce ja uwazam ze w polsce bo tu robia tylko jedna rzecz i nic poza tym.
nadusiaa:
no wlasnie.kazda matkie wie co ma robic,a oni tylko z ksiazek tak jak mi mowila prosze robic samemu obiadki i mrozic.mrozic boze kobieto to dopabuse samo zdrowie.u mojego synka po 6 miesiacach rozpoznano niesymetryczne nozki,bylam wsciekla i rozpaczona dlaczego nikt tego predzej nie zobaczym,mowie do srodowiskowej kazdy go bada co chwile pani tez i co,a ona no wie pani i sciema myslalam ze ja z domu wyzuce.moj synek moze cierpiec a ona no niezauwazylam.od razu pojechalam do polski.teraz jestem spokojniejsza.moze niektrzy mnie tu zbruzgaja ale moja zlosc bierze sie z tego czego tutaj doswiadczylam.
Jomir:
Dziewczyny, na calym swiecie, w kazdym zawodzie sa lepsi i gorsi i nie wszyscy zawod wykonujacy sie do niego nadaja.
Jomir:
--- Cytat: nadusiaa w 31 Paź 2012, 15:00:38 ---no wlasnie.kazda matkie wie co ma robic,a oni tylko z ksiazek tak jak mi mowila prosze robic samemu obiadki i mrozic.mrozic boze kobieto to dopabuse samo zdrowie.u mojego synka po 6 miesiacach rozpoznano niesymetryczne nozki,bylam wsciekla i rozpaczona dlaczego nikt tego predzej nie zobaczym,mowie do srodowiskowej kazdy go bada co chwile pani tez i co,a ona no wie pani i sciema myslalam ze ja z domu wyzuce.moj synek moze cierpiec a ona no niezauwazylam.od razu pojechalam do polski.teraz jestem spokojniejsza.moze niektrzy mnie tu zbruzgaja ale moja zlosc bierze sie z tego czego tutaj doswiadczylam.
--- Koniec cytatu ---
Co zlego jest w mrozeniu? O ile zamrozisz swieze i zuzyjesz zywnosc zaraz po rozmrozeniu, to jest to najbezpieczniejsza forma przechowywania.
Co do nozek, rozne wady rozwiaja sie na roznym etapie rozwoju dziecka.
Wrocilas spokojniejsza z Polski? Widocznie w Polsce niczego groznego nie stwierdzono. Chwala pielegniarce, ze cokolwiek zauwazyla.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej