Ogólne > Hydepark

3F - oszuści -nie dostaniecie żadnych pieniędzy jak chcecie mieć "dagpenge " !

<< < (7/20) > >>

MAXFIT:
Znam duńczyka z pracy który ze względu na stres był 3miesiące na zwolnieniu i zaliczył w trakcie zwolnienia niezłe wakacje nie wiem nie wnikam jak ze strony prawnej się to dla niego skonczyło,suma sumarum urlop wykorzystałem w lipcu 3tygodnie,mimo wszystko chce jechać do domu na swięta.Z szefem jak to z szefem zależy jak wiatr zawieje byc może zwolni mnie w trakcie zwolnienia jak to zrobił niedawno z moim kolegą.Z tego co wiem kolega zgłosił  się po zwolnieniu do związków z niezapłaconymi nadgodzinami przez 36miesięcy.Pieniądze zostały zapłacone po interwencji związków.Jezeli strace pracę będę usilnie szukać drugiej.

Jomir:
W trakcie zwolnienia moze Cie dopabuse zwolnic po 120 dniach. CHyba, ze z warunkow ekonomicznych, ale bedzie to musial dobrze udokumentowac.

MAXFIT:
Jednak potrafi dobrze udokumentować problemy ekonomiczne firmy,bo te 120dni o których piszesz nie miały racji bytu w firmie której pracuję.

ilnicki7:

--- Cytat: thecabb w 04 Lis 2012, 10:39:52 ---Trudno nie zareagować na taki pokaz indolencji, ignorancji, nietolerancji i nacjonalizmu emigranckiego i kompletnego zacietrzewienia. ansta1 jesteś typem rozczeniowca, który kultywuje jakiś zapomniany prl-owski układ pracownik-pracodawca - tobie wszystko się należy !
I tu wyleję kubeł zimnej wody na ten twój rozpalony bez powodu łeb. Sam sobie jesteś winien ! Przyjeżdżasz do obcego państwa, gdzie isteniej zupełnie inna mentalność i przede wszystkim inne reguły. Rynek pracy ma swoje prawa, a twoim zasranym obowiązkiem jest je poznać zanim przystąpisz do pracy. Gówno mnie obchodzi, że ty czegoś nie doczytałeś, ze ktoś cię nie poinformował. Najbardziej wkurza mnie to, że rzucasz oskarżerniami i nietolerancyjnymi wyzwiskami osoby, które pozwalają ci tu pracować. Jeśli oni są głupimi dunolami to ty jesteś w najlepszym wypadku zaburaczałym polaczkiekm, który o swoją głupotę wini "innych". Z takimi sytuacjami spotykałem się 5 lat temu w UK. Tez nie brak rozczeniowców, którzy skalani komunizmem najchętniej piliby piwo, oglądali BBC news i brali zasiłki, bo przecież oni się narobili 2 lata i teraz mogą iść na bezrobocie.
Takimi postami jak twój ansta udowadniasz tylko, ze nasze społeczeństwo jeszcze nie dorosło do tego żeby podróżować po świecie w celach zarobkowych (w turystycznych zresztą też).  Jeszcze nadzieja w studentach rodakach, którzy jakiś poziom utrzymują na uczelniach całego świata.
Na drugi raz zanim zaczniesz wrzeszczeć, ze zostałes oszukany (ciesz się, że 3F cię nie pozwało za oszczerstwa) zastanów się 3 razy czy to czasem nie twoja ułańska fantazja.

howgh !

--- Koniec cytatu ---

Z tymi studentami to przesadziłeś, bo idą na nie takie osoby, które po ich ukończeniu nic nie umieją. Plus dla nich jak angielski ogarniają na dobrym poziomie ale to za mało na jakąś dobrą prace. Na szczęście mamy dość sporo takich co utrzymują poziom i tu w Danii nawet poznałem paru takich.
Dodam tylko że niestety twoja opinia pasuje mi w dużym stopniu do budowlańców. Zobrazuje takiego: pali,pije i czuć od niego zapach wspomnianych używek przemieszany z potem. Najgorsze jest jak jeszcze mieszkają na kupie, to w ogóle rodzi patologie(oczywiście nie zawsze) Do tego to narzekanie jak to w Polsce źle, osób które nie maja tutaj stałego zatrudnienia i wiecznie są bez pieniędzy a mieszkają gdzieś kontem bez meldunku czyli prawdziwych warunków domowych. A chcąc tu mieszkać dłużej czy nawet zostać na stałe to ja bym się nie zachwycał tak że lepiej tu zarabiam niż w Polsce bo nie ma lepszego życia w sumie.
To tak w skrócie bo temat oczywiście rzeka

happybeti:
Tym razem nie będę się wdawać w "spory ideologiczno-patriotyczne", tylko odpowiem "merytorycznie" ;).
Może nie bardzo się jeszcze orientuję w tutejszych przepisach prawa pracy itp., ale...tak na logikę...gdziekolwiek  by sprawa się nie działa(tu jeszcze masz o tyle lepiej, ze możesz poprosic o tłumacza w "komunie" do załatwienia ważnej sprawy), najlepiej dowiedzieć się konkretnie o swoim przypadku, nie "bo znajomy Duńczyk....".Wielu się na "przykładach znajomych" przejechało, bo często sytuacje są rozpatrywane indywidualnie i od decyzji urzędnika zależy interpretacja przepisu.
Więc do MAXFIT: rób, jak uważasz, ale uważaj, jak robisz, bo bardzo możliwe, że jakoś w styczniu przeczytamy Twój post "te ch...e, dunole, pojechałem na święta do Polski, a oni mi zabrali kasę/wywalili z pracy/cośtamcośtam( niepotrzebne skreślić).
Jeśli należysz do 3F, umów się na spotkanie z prawnikiem, by ci wyjaśnił, co ci wolno, co nie.Byś był ok. wobec prawa.Lepiej być "mądrym przed szkodą", poznać swoje prawa i obowiązki i przepisy, które to regulują.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej