Ogólne > Hydepark

3F - oszuści -nie dostaniecie żadnych pieniędzy jak chcecie mieć "dagpenge " !

<< < (15/20) > >>

PaulaXXX:
Tricia- mniej niz 25lat, przeciez napisalam ;)

roga:

--- Cytat: Ola90 w 12 Lis 2012, 18:04:15 ---Dziekuje za odpowiedz.Mam umowe  "FUNKTIONÆRER" i podobno dlatego za nadgodziny nie placi sie ale przysluguja dni wolne w stosunku 1:1. Niezbyt dobrze radze sobie z jezykiem dunskim i nie jestem pewna czy dobrze przetlumaczylam.Te informacje przeczytalam ze strony zwiazkowej KRIFA.Mam jeszcze  pytanie czy pracodawca moze np.wpisac 45 godz.tygodniowo?Czy 37 to jest max?

--- Koniec cytatu ---

Wyslij skan swojej umowy na moj priv. sprawdze czy jest sporzadzona zgodnie z obowiazujacymi przepisami dot. Funktionærloven.

Ola90:
Jak znajde chwile to wysle.Dziekuje.

jezabel:
witajcie moi mili
nie mam pojecia czy doleje oliwy do ognia czy wywolam nastepna burze umyslow , ale tak mnie zaciekawilo to co przeczytalam ze glebiej zatanowilam sie nad swoim istanieniem tutaj aobawa o byt w dobie kryzysu wywolala reakcje , tak wiec prosze o rozjasnienie :))
pracuje w firmie 1 rok i 11 miesiecy , od pierwszego dnia pracy objeta jestem umowa ze zwiazkami , place skladke na a kasse i klub , pracuje 37 godzin tygodniowo , przez pierwszy rok pracy zrobilam cala mase nadgodzin ile nie policze w tym roku z praca bylo troszke gorzej i nadgodzin mniej  , ale ostatnie ktore robilam zakladam ze bylo to w zeszlym miesiacu jakies 15 h , nie ma lonu przed soba moge sie mylic , dodatkowo od sierpna zalatwilam sobie prace dodatkowa , jezdze sprzatac raz w tygodnu domki letniskowe umowa opiewala na 14 sobot , i juz sie slizgnelam bez ponowienia umowy o 1 dzien a konkretnie wychodzi 6,5godzin po co tak pracuje ano utrzymuje sie sama , wynajmuje mieszkanie i ponosze wszelkie koszta zwiazane z zyciem w danii  media auto itd itd , poprostu staram sie zyc normalnie w miejscu w ktorym jestem , nie kozystam z zadnych dodatkow finansowych , nie chcialabym uslyszec po co tak pracujesz albo odkladaj ile mozesz, teoretycznie jednak chcialabym uzyskac informacje , czy w przypadku utraty przezemnie pracy nie bedzie mi sie nalezalo nic?? a jesli nie to na jak dlugo??? szczerze powiem ze podpisujac umowe ze zwiazkami oczywiscie malo mnie interesowalo co nalezy do moich obowiazkow aby byc w zgodzie z prawem , bo o takowym pojecia nie mialam , pochodze z polski i moja mentalnosc jest inna , w skarpecie nie mam za wiele , i teraz pytanie teoretycznie kiedy pozostane bez pracy to co nie bedzie mis ie nalezalo przez jakis okres czasu nic???? , a moze wezma pod uwage moje uczciwe postepowanie :))) prosze o rozjasnienie

Ola90:
Wydaje mi sie,ze chodzi o ostatni miesiac ale niech wypowiedza sie znawcy tematu.Tez place zwiazki i pomoc prawna.W moim przypadku rowniez wypracowuje nadgodziny ale co z tego,jezeli mam zapisane w umowie,ze nadgodzin nie wyplaca sie ani nie ma dni wolnych.Myslalam,ze maksymalny tygodniowy czas pracy to 37 godz.fuldtid.i pozostale godziny wliczaja sie do nadgodzin.Nie wiem,moze tak jest musze to sprawdzic jednak w zwiazkach u prawnika.Ale nawet jezeli powinno sie placic za nadgodziny to moj kontrakt zawiera zapis,za nadgodziny nie bede miala zaplacone.Tak wiec place A-kase a z pomocy prawnej pewnie zrezygnuje,poniewaz po co mam placic ponad 100kr.dodatkowo jezeli zwiazki nic nie moga?Moim zdaniem taki zapis jest bezprawny.Ty chociaz masz placone za nadgodziny a ja jezeli pojde A-kase to z jakich nadgodzin mam sie utrzymac skoro mi zanie niezaplacono?Mam pytanie,czy pracodawca ma obowiazek placic pension?Odpowiadam odrazu-moj pracodawca nie ma podpisanego zadnego porozumienia ze zwiazkami a kazde zapytanie o podobne sprawy wiaze sie ze zwolnieniem.Dziekuje za uwage.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej