Ogólne > Hydepark
nordea rasisci
kitty:
wlasnie dlatego zaluje. ja na poczatku z mezem mialam 10.000 na miesiac, bo nie mialam pracy i zylismy. wiec nie rozumiem, jak nie da sie zyc za 13.000? za chwile urodzi sie dziecko, dostana pieniazki na nie, jakas doplata do mieszkania i spokojnie wystarczy. chyba, ze ktos chce miec 50.000 na miesiac. no to sorry. :P
dania_d:
Teraz to ja mam inny dylemat. Bo mnie to już zaczyna drażnić jak słyszę "jak dają to biorę kontanthjælp" w pl mają domy, samochody na pl blachach w danii ale kontant trzeba brać. Zastanawia się czy nie wysyłać maili do kommune czy skat i niech sprawdzają. I jeszcze jak siedzą na kontant to dopabuse po 4 latach idą do szkoły. Bo na praktyki się nie chce a o szukaniu pracy nie wspomnę. Mnie to żołądek się przewraca. Zaczynało się jako avisbud, po gazetach na vikar a i po południu jeszcze do szkoły. a takiemu to normalnie.....................
Będę chyba robił jeszcze zdjęcia jak jeżdżą pl autami. I naszą-klasę podeśle ;)
AK211:
--- Cytat: dania_d w 21 Lis 2012, 18:25:25 ---Teraz to ja mam inny dylemat. Bo mnie to już zaczyna drażnić jak słyszę "jak dają to biorę kontanthjælp" w pl mają domy, samochody na pl blachach w danii ale kontant trzeba brać. Zastanawia się czy nie wysyłać maili do kommune czy skat i niech sprawdzają. I jeszcze jak siedzą na kontant to dopabuse po 4 latach idą do szkoły. Bo na praktyki się nie chce a o szukaniu pracy nie wspomnę. Mnie to żołądek się przewraca. Zaczynało się jako avisbud, po gazetach na vikar a i po południu jeszcze do szkoły. a takiemu to normalnie.....................
Będę chyba robił jeszcze zdjęcia jak jeżdżą pl autami. I naszą-klasę podeśle ;)
--- Koniec cytatu ---
E, podsyłać nic nie musisz ;) Na stronie borger.dk - jest taka opcja, niemal przy każdej dziedzinie "anmeld snyd"... 8) ;)
roga:
--- Cytat: nutka53 w 20 Lis 2012, 20:41:10 ---mlodzieza na SU i kontanthjælp -ci pierwsi dostaja grosze,musza kupowac ksiazki,bilety miesieczne i ucza sie codzien,musza pisac i oddawac duzo wypracowan -a roiesnicy biora kontanthjælp i nic nie robia -to tak jakby nagradzano lenistwo i nicnabusebienie a karano tych co sie ucza -
--- Koniec cytatu ---
I tutaj nalezy dodac, ze ta grupe mlodziezy, ktora sie uczy, ci ktorzy studiuja i ci ktorzy ucza sie konkretnego zawodu, tą modziez nalezy popierac i wspierac ile sie da. To przed nimi lezy wielkie zadanie przejecia, kontynuowania i ulepszania systemu stowrzonego przez poprzednikow. Dania moze tylko dac sobie rade, majac wyksztalconych obywateli. Oczwiscie zawsze bede prace, niewymagajace zbyt wysokich kwalifikacji, zwykle czynnosci produkcyjne itp., ktore mozna "sprzedac"/zlecic sile roboczej w innych krajach. O inne miejsca pracy niewykwalifikowanej, beda zabiegac obywatele innych krajow - tak dlugo jak dlugo w tych krajach nie podniesie sie wyraznie stopa zyciowa i warunki socjalne. A wiec nauka, wiedza, fach, douczanie sie i podnoszenie swoich kwalifikacj przez cale aktywne zycie zawodowed - to klucz do uzyskania stabilizacji nie tylko ekonomicznej. Zwracam coraz wieksza uwage, ze wielu rodzicow ktorzy przyjechali tutaj aby zostac na dluzej a moze i na zawsze, kladzie ogromny nacis na to aby ich dzieci sie uczyly.
newbie12:
--- Cytat: dania_d w 21 Lis 2012, 18:25:25 ---Teraz to ja mam inny dylemat. Bo mnie to już zaczyna drażnić jak słyszę "jak dają to biorę kontanthjælp" w pl mają domy, samochody na pl blachach w danii ale kontant trzeba brać. Zastanawia się czy nie wysyłać maili do kommune czy skat i niech sprawdzają. I jeszcze jak siedzą na kontant to dopabuse po 4 latach idą do szkoły. Bo na praktyki się nie chce a o szukaniu pracy nie wspomnę. Mnie to żołądek się przewraca. Zaczynało się jako avisbud, po gazetach na vikar a i po południu jeszcze do szkoły. a takiemu to normalnie.....................
Będę chyba robił jeszcze zdjęcia jak jeżdżą pl autami. I naszą-klasę podeśle ;)
--- Koniec cytatu ---
no tak... najlepiej podpieprzyć, napisać donos... bo po co ktoś ma mieć
zazdrość, że ktoś dostaje a ty pracujesz? serce cię boli?
typowo polskie...
i żeby nie było... ja pracuję, niczego nie dostaję, nie kombinuję i nie popieram kombinatorstwa, nie narzekam na to co mam ale nigdy przenigdy nie przyszło mi do głowy mieć pretensje do kogoś, że coś tam sobie załatwił. Niech to sobie roztrzasa we wlasnym sumieniu.
No ale osobiście zetknęłam się z podejściem "niczego nie podpowiem bo dlaczego ktoś ma mieć lepiej niż ja".
Polak Polakowi wilkiem.
Przykre
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej