bardzo dobrze ja sie ciesze :)pamietam 20 lat temu w Dani jaka bida byla w sklepach ,byscie nie uwierzyli...teraz jest raj i duzy wybor!wtedy mieli jeden rugbrød, jakis kwasny chleb w plastrach lub watowy tostowy...do tego leverpostej za 5 kr i jazda!wtedy w Polsce dopabuse komuna upadla i tez nie bylo np kurczakow z rozna i innych rzeczy ale tutaj bylo bardzo ubogo, mimo ze mieli supermarkety ale nedzny wybor .
dopabuse gdzies tak z 14 lat temu sie rozkrecili , maja lepsze rzeczy ,za sprawa obcokrajowcow ktorzy ich nauczyli, ze sa inne przyprawy niz sol i pieprz.
jeden gosc co mieszka w Dani ponad 40 lat opowiadal mi ze w latach 60tych Dunczycy nie znali co to kawiarnia , nie bylo ani jednej w Kopenhadze.
On przyjechal z Warszawy i byl zaskoczony.Byly bodegi, restauracje ale cafe nie bylo...ziol leczniczych nie znaja po dzis dzien , sprowadzaja z Niemiec jak potrzebuja...bardzo ubogi kraj pod tymi wzgledami....wiec super ze w Netto w ktorym i tak jest po krolewsku teraz , beda polskie towary.
Z pamiecia u ciebie moze troche nie bardzo. Oczywiscie 20 lat temu nie bylo w Danii tego wszystkiego co mamy dzisiaj, tak jak zreszta ze wszystkim - normalny rozwoj, ale nie pisz, ze tutaj bylo ubogo, bo grzeszysz. Relatywnie Dania przed 20 laty, to znaczy w polowie lat 1990 byla, ze tak powiem "bogatsza" niz dzisiaj, porownujac z innymi krajami. To inne kraje zrownaly sie z Dania, poniewaz ich punkt wyjsciwy byl o wiele nizszy.
A ten jeden gosc co mieszka w Danii od 40 lat, to moze ja

, poniewaz moge potwierdzic, ze nie bylo wtedy kawiarni w naszym pojeciu, ale co kraj to obyczaj. Przyjezdrzajac wtedy za kazdym razem z powrotem do Danii z podrozy do Francji, Wloch, Holandii, Anglii a nie mowiac juz o Norwegii, odczuwalo sie badzo wyraznie, ze spoleczenstwo dunskie zyje w dobrobycie....ale bez kawiarni i bez pizzerii i bez.... wina. Wino zostalo "odkryte", kiedy dunczycy zaczeli jezdzic na urlopy do Hiszpanii z Simon Spies lub z Tjæreborgiem - legendarni zalozyciele dunskich biur podrozy na zasadzie charter-rejser (lata chyba70-te). W Danii pilo sie duzo piwa i troche sznapsa, w Polsce przedec wszystkim wodke. Zgadzam sie, ze wolny rynek i konkurencja to dobra rzecz, ale dlaczego tyle euforii, ze w Danii beda produkty z Polski. Az tak dobre to one nie sa, ale na pewno moga konkurowac z niektorymi produktami dunskimi, oczywiscie jezeli bedzie na nie popyt, nie ze strony tutaj mieszkajacych polakow (kropla w morzu') ale przede wszystkim dunczykow. Mysle, ze Netto bedzie sprowadzal w wiekszym stopniu produkty "dunskopodobne".