poloniainfo.dk

Największy portal polonijny w Danii.
 

Aktualności:



Autor Wątek: Savuar-vivre rodakow  (Przeczytany 12109 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline roga

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 43
  • -Otrzymane: 347
  • Wiadomości: 3750
  • Reputacja: +113/-24
  • Płeć: Mężczyzna
Savuar-vivre rodakow
« dnia: 12 Sty 2013, 21:29:15 »
Savuar-vivre rodakow

Jak wiadomo savuar-vivre oznacza niedzy innymi oglade, maniery, dobry ton, reguly grzecznosciowe, znajomosc obowiazujacych zwyczajow itp.

Moje spostrzezenia oparte na setkach kontaktow rocznie z rodakami w Danii. Nie jest to krytyka, ale jedynie przedstawienie moich obserwacji. Mysle, ze taka ilosc spostrzezen daje statystycznie podstawe, ze takie sa nasze zachowania/normy:

1.Nagminnym jest spoznianie sie na zaplanowane i ustalone spotkania. Mowa o spoznieniu nie mniejszym niz 10-15 minut.

2.Spaznianie sie o 10czy 15 minut nie jest uwazane przez rodakow za cos zlego czy nietaktownego i dlatego nie uwazaja, ze wymaga wyjasnienia/wytlumaczenia dlaczego jest sie spoznionym.

3.Najczesciej przychodzac na spotkanie w urzedzie czy instytucji, nie wie co ma z soba zrobic. Nie mowi dzien dobry, nie przedstawia sie.

4.Duza ilosc osob, nie reaguje na pisma urzedu, instytucji, Skatu, mimo, ze rozumie tresc pisma (czesto przetlumaczonego na j. polski) i mimo tego, ze w pismie prosi sie o odpowiedz/kontakt.

5.Jest relatywnie duza ilosc osob (z moich doswiadczen okolo 25%), ktore w ogole nie przychodza na spotkania, mimo otrzymanej informacji o miejscu, dacie i godzinie spotkania. Nie informuja o tym, ze na spotkanie nie moga przybyc. Oczekuja,  ze instytucja przysle nowa wezwanie z nowym terminem spotkania.

6.Odnosnie zapytan bez osobistego kontaktu, otrzymywane przeze mnie w pismach i emaile, zwracaja sie najczesciej w takiej formie jakby zwracali sie do biuro obslugi klienta, tak jakby mieli jakis „abonament” upowazniajacy do wymagan konkretnych odpowiedzi oraz obowiazku rozwiazania ich problemu. Zwroty typu: „prosze mi powiedziec”, „niech mi Pan powie”, sa bardzo czesto zwrotami zaczynajacymi korespondencje. Pismo albo email, bardzo rzadko konczy sie „dziekuje”, ale za to czesto jest taki zwrot: „mysle, ze uda sie to Panu zalatwic”, albo „ mam nadzieje, ze jak bedzie Pan cos wiedzial na ten temat, to da Pan znac”. Podobnie ma sie sprawa w pismach do instytucji, urzedow, z ktorymi mam mozliwosc zapoznawania sie. Ton i zwracanie sie jest bardzo czesto „atakujacy”, z gory zakladajacy, ze piszacy ma racje zamiast zwracania sie z prosba o wyjasnienie. Czesto jest napisane, ze urzednik popelnil chyba blad. Spotykam tez, ze tak powiem „grozby” typu,  jezeli  to nie zostanie zmienione, to zwroce sie do zwierzchnika, albo nawet grozba o zwroceniu sie do prasy. Zaznaczam, ze nie sa to pisma/odpowiedzi na poprzednia korespondencje, czy trwajace juz sprawy w toku, z ktorych osoba nie jest zadowolona, ale zazwyczaj jest to pierwsze wstepne zwrocenie sie do urzedu.

7.Czesto tez zwracanie sie urzedu w konkretnej sprawie uzupelnione jest opisem roznych spraw prywatnych, rodzinnych, nie majace absolutnie nic wspolnego ze sprawa.   

8.Jezeli odpowiedz jest pozytywna dla pytajacego, sytuacja nagle sie zmienia. Jest i „bardzo dziekuje” i „pozdrawiam”, ale natychmiast bardzo czesto jest zalaczone „male pytanko”, ktore zazwyczaj nie jest takie male i nie ma nic wspolnego z poprzednim problemem, typu „czy moze mi Pan napisac do komuny, bo mysle ze mnie zwodza”, albo „zalaczam moj ostani løn. Niech Pan rzuci okiem czy wszystko w porzadku”. .

9.Jezeli natomiast odpowiedz nie jest zadawalajaca (nie daje korzysci pytajacemu), to najczesciej juz nie daje znaku zycia i nie odpowiada na udzielona odpowiedz/rade, albo pisze: „myslalem, ze sie Pan lepiej na tym zna”, albo „chyba nie ma Pan racji, bo moj znajomy...i tutaj dlugi opis.......”, ale nagle, nawet po kilku miesiacach, nadchodzi zapytanie: „czy Pan mnie kojarzy, pomagal mi Pan w takiej i takiej sprawie. Teraz mam inny problem, prosze mi pomoc.....”

Jak juz na wstepie napisalem, nie zamierzam wypowiadac sie na powyzsze. Nigdy tez nie reaguje wobec osob zwracajacych  sie do mnie. Trzymam sie konkretow. Przedstawielem tylko savuar-vivre duzej, wedlug mnie ilosci osob przebywajacych w Danii, z ktorymi mam kontakt od lat. Sa oczywiscie wyjatki, ktore od razu sa zauwazalne.....dlatego ze jest ich niewiele.

Wiem, ze tego nie zmienie i nie mam absolutnie zamiaru. Mnie to nie przeszkadza, jestem przyzwyczajony, ale jak napisalem w innym watku „jak nas widza, tak nas pisza”.

A teraz prosze dyskutowac/atakowac, ze tak nie jest, ze to przesada, ze my polacy......a oni dunole........a nie mowaic juz o tych, ktorzy udaja dunczykow.... ale najlepiej prosze poprzec swoje wypowiedzi zdrowa poparta argumentami krytyka.

Offline Jomir

  • Super
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 599
  • -Otrzymane: 1087
  • Wiadomości: 7757
  • Reputacja: +154/-86
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Sty 2013, 22:15:24 »
Coz, podobne záchowania przejawiane sa nie tylko w korespondencji, a w bezposrednim kontakcie.
A pozniej sie rodacy dziwia, ze ich z bankow wyrzucaja...
Coz, tak nas pisza, jak nas widza.
Fanatisme er, når man fordobler indsatsen, men har glemt målet.

PaulaXXX

  • Gość
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Sty 2013, 22:24:25 »
 :o czytam i nie wierze! czytam dalej a tam jeszcze gorzej :o
skąd Ci ludzie są?!
Tak się ciesze, ze zwierzęta są, bo CI ludzie idą  w ogóle w  inna stronę niż powinni! 
Roga - RESPECT ;)

Offline mmaw

  • Młodszy
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 2
  • -Otrzymane: 5
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: +1/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #3 dnia: 13 Sty 2013, 00:09:33 »
smutne ale prawdziwe...niestety :-\

Offline ThaBoss

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 29
  • -Otrzymane: 61
  • Wiadomości: 233
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Status GG
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #4 dnia: 13 Sty 2013, 01:30:54 »
Czytam i szok ale to co napisał Roga to niestety czysta prawda i to nie tylko w Danii w UK jest identycznie  czyżby to taka polska mentalność? Brak wychowania przecież nie urodziliśmy się nie wychowani, wiec nie rozumiem co takiego nas takimi czyni? Wielki szacunek dla Rogi za ten post obszerny prosty dosadny i poparty konkretami. Mam tylko nadzieję że nie jestem ja czarnej liście tych osób lecz staram się być tym lepszym dla mnie powiedzenie dziekuje, prosze itd nie jest problemem ale po przeczytaniu tego posta i tak poczułem się nie do końca wychowany jak należy w kontaktach z innymi osobami, ale to co napisał roga o tym zwracaniu się do niego to już jest jakaś beka. Ludzie czy wy szacunku do siebie nie macie??? słusznie Roga słusznie.
Nigdy nie wymieniaj nadaremnie mojego imienia
 Jeśli nie masz co powiedzieć, to nie otwieraj gęby
 Kłapiesz głupim ryjem jakbyś sam był kurwa święty
 Niektórzy jak mendy żyją na cudzych jajach
 Wypierdalaj, zakompleksiony pajac.

Offline happybeti

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 1104
  • -Otrzymane: 715
  • Wiadomości: 1852
  • Reputacja: +48/-71
  • Płeć: Kobieta
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #5 dnia: 13 Sty 2013, 05:52:06 »
Roga, słusznie prawisz  :).
Mozna jeszcze powiedzieć o "kindersztubie".
Jest jedno "ale"....Wykonałeś kawał dobrej, solidnej , niepotrzebnej roboty... :-\...Dlaczego "niepotrzebnej"? Bo tacy ludzie zwyczajnie nie uważają swojego zachowania - czy "w realu", czy tu, na forum, za coś złego.Po prostu nie wiedzą, nie umieją inaczej. I wątpię, by nawet przeczytanie Twojego posta coś zmieniło.Obym się myliła, ale jak komuś przysłowiowa słoma wyłazi z butów, to trudno, by po przeczytaniu jednego posta była refleksja nad sobą i zmiana postępowania.
To w ogóle temat na potężną dysertację socjologiczną ;)- zachowanie rodaków za granicą, przekrój społeczny itp.
I to nie jest nawet specyfika emigracji- w Polsce (a doświadczenia mam całkiem "świeże" ;) ), obserwujemy to samo.
@Tha Boss- w jednym sie z Toba nie zgodzę ;)
"...przecież nie urodzilismy sie nie wychowani..."
Otóż moim skromnym zdaniem, własnie "niewychowani" rodzimy się wszyscy ;). I dom rodzinny przede wszystkim kształtuje nasze postawy wobec innych i świata.Później, oczywiście, dorastamy, idziemy w ten świat, nabywamy własne doświadczenia.Ale takie podstawowe rzeczy wynosi się właśnie z domu .I nawet nie mówię tu o podstawach typu "Dzień dobry" czy "dziękuję", tylko ogólnie o nastawieniu do świata i ludzi.To w domu niektórzy są uczeni, że twarde łokcie pomagaja  w zyciu, że" "oni"(ktokolwiek to jest ;) ) to złodzieje, a nam się należy " , ze "kombinowanie" to chwalebna rzecz, a nie zwykłe okradanie innych...i ....dopiszcie resztę sobie sami ;)- przykłady możnaby mnożyć.Dodaj do tego nietolerancję, zaściankowość, brak szerszych horyzontów...przerażające, co ? ;)  8) .Oczywiście, później to wszystko przekazują swoim dzieciom i tak się to kręci... :( :-\.
@Jomir- hehe, o tym banku też od razu mi się przypomniało ;D 8)

PS.
Chyba nudą powiało na forum, dawno dobrego "flejma " nie było, nawet zakusy na (cześć?) Niutka , czyli "wątek romansowy" , zmarły śmiercią naturalną.A ja po Świętach i grypie dochodzę wreszcie do siebie, więc chętnie podyskutuję :P ;D.
" Polak gorszego sortu"

Offline greg1969

  • Doświadczony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 3
  • -Otrzymane: 25
  • Wiadomości: 797
  • Reputacja: +5/-4
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #6 dnia: 13 Sty 2013, 09:40:45 »
Świętą prawdę piszecie wszyscy, większość gdzieś od pługa oderwana........ Na szczęście zdarzają się jeszcze normalni  :). Mógłbym też mnożyć przykłady Rogi ale...... odpuszczę sobie  ;D, szkoda poświęcać czas na takie zachowania.

poloniainfo.dk

Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #6 dnia: 13 Sty 2013, 09:40:45 »

Niutek

  • Gość
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #7 dnia: 13 Sty 2013, 10:20:06 »
Roga, słusznie prawisz  :).
Mozna jeszcze powiedzieć o "kindersztubie".
Jest jedno "ale"....Wykonałeś kawał dobrej, solidnej , niepotrzebnej roboty... :-\...Dlaczego "niepotrzebnej"? Bo tacy ludzie zwyczajnie nie uważają swojego zachowania - czy "w realu", czy tu, na forum, za coś złego.Po prostu nie wiedzą, nie umieją inaczej. I wątpię, by nawet przeczytanie Twojego posta coś zmieniło.Obym się myliła, ale jak komuś przysłowiowa słoma wyłazi z butów, to trudno, by po przeczytaniu jednego posta była refleksja nad sobą i zmiana postępowania.
To w ogóle temat na potężną dysertację socjologiczną ;)- zachowanie rodaków za granicą, przekrój społeczny itp.
I to nie jest nawet specyfika emigracji- w Polsce (a doświadczenia mam całkiem "świeże" ;) ), obserwujemy to samo.
@Tha Boss- w jednym sie z Toba nie zgodzę ;)
"...przecież nie urodzilismy sie nie wychowani..."
Otóż moim skromnym zdaniem, własnie "niewychowani" rodzimy się wszyscy ;). I dom rodzinny przede wszystkim kształtuje nasze postawy wobec innych i świata.Później, oczywiście, dorastamy, idziemy w ten świat, nabywamy własne doświadczenia.Ale takie podstawowe rzeczy wynosi się właśnie z domu .I nawet nie mówię tu o podstawach typu "Dzień dobry" czy "dziękuję", tylko ogólnie o nastawieniu do świata i ludzi.To w domu niektórzy są uczeni, że twarde łokcie pomagaja  w zyciu, że" "oni"(ktokolwiek to jest ;) ) to złodzieje, a nam się należy " , ze "kombinowanie" to chwalebna rzecz, a nie zwykłe okradanie innych...i ....dopiszcie resztę sobie sami ;)- przykłady możnaby mnożyć.Dodaj do tego nietolerancję, zaściankowość, brak szerszych horyzontów...przerażające, co ? ;)  8) .Oczywiście, później to wszystko przekazują swoim dzieciom i tak się to kręci... :( :-\.
@Jomir- hehe, o tym banku też od razu mi się przypomniało ;D 8)

PS.
Chyba nudą powiało na forum, dawno dobrego "flejma " nie było, nawet zakusy na (cześć?) Niutka , czyli "wątek romansowy" , zmarły śmiercią naturalną.A ja po Świętach i grypie dochodzę wreszcie do siebie, więc chętnie podyskutuję :P ;D.

Niestety Niutek tylko sie bawi, czerpie z porad innych i czasami sam cos stara sie podpowiedziec lub wesprzec kogos, kto w moim przekonaniu ma racje. Z romansami bym nie przesadzal!!!!! Watek o rencie ksiezniczki to raczej bylo nawiazanie do wielu postow, jak mi sie wydaje w podobnym tonie. Pozdrawiam Wszystkich

Offline dania_d

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 5
  • -Otrzymane: 38
  • Wiadomości: 288
  • Reputacja: +7/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #8 dnia: 13 Sty 2013, 10:35:31 »
Roga, jeszcze powinnaś dodać. Odnośnie naszych, że mieszkają to po kilka, kilkanaście lat i jeszcze mają pretensje dlaczego ci duńczycy mają pretensje że ani słowa nie potrafią powiedzieć w języku kraju w którym mieszkają.
Ale ostatnio mnie rozbawiła wypowiedź jednej polki, " ale tu jest beznadziejnie, duńczycy mają z garem itd.......... A za chwilę" ja to czekam aż nam prześlą kasę na konto ( oboje na kontanthjelp) bo już mi się kończy. Ku.... oboje na zasiłku, jedno gada po duńsku i narzekają jak tu źle i do tego mają full kontant i im nie starcza  >:(
Odnośnie banku, to też byłem niezadowolony ( zmieniłem ) ale w nordea bank będziemy traktowani coraz gorzej. Bo jak zaczynałem karierę. To do mieszkania służbowego przychodziły ciągle jakieś upomnienia do spłaty karty, kredytu. Pośrednio mam nerwa na nordea bo generalizują ale z drugiej strony ich rozumiem. Nie chcę więcej ryzykować

nutka53

  • Gość
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #9 dnia: 13 Sty 2013, 10:52:03 »
no coz..moge dodac ze typowo polskie to  agresja, niechec do siebie nawzajem, nieufnosc ,proba odciecia sie od siebie i potworne kompleksy
polacy generalnie  nie chca pracowac wsrod innych polakow, nie chca mieszkac wsrod siebie –  to jest fenomen na swiatowa skale, nie slyszalam o zadnym innym  narodzie manifestujacym tak wielka niechec do siebie.

polska agresja i niezadowolenie  bardzo rozni sie  od dunskiego, dunczyk potrafi je wyrazic  otwarcie, w sposob konkretny i niegrozny za to nasz rodak zachowuje agresywna postawe niebezpieczna dla otoczenia i tylko czeka na pretekst aby sobie ulzyc: nie slucha argumentow, nie bierze pod uwage faktu, ze moze sie mylic bo jest przekonany ze wie lepiej i wszystko, nie tylko nie podziekuje ale za skarby swiata nie przeprosi, bo typowo koltunska polska mentalnosc uwaza akt przeprosin za "skaze na honorze" w zamian bedzie wiec kogos obrabiac, oczerniac byle po raz setny habilitowac swoja "nieomylnosc"..... byle tylko jego bylo "na gorze".

zaden inny narod ,poza polakami, tak siebie nie wyniszcza

Offline vaxa_rys

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 4
  • -Otrzymane: 26
  • Wiadomości: 475
  • Reputacja: +4/-6
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #10 dnia: 13 Sty 2013, 11:06:31 »
 naszego doswiadczenia:
donoszenie na wspolpracownikow w pracy(robienie fotek telefonem i do szefa z donosem)
proszenie o pomoc w ciezkiej sytuacji,a potem  osobe o dobrym serduszku oszukac,wykorzystac, okraść.

Niestety tak to wyglada i dzieki tym sytuacjom jestesmy juz bardzo ostrozni i niechetni do nowo poznanych rodakow. Mamy swoja grupe sprawdzonych znajomych, to nam wystarcza...

Niutek

  • Gość
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #11 dnia: 13 Sty 2013, 11:30:57 »
naszego doswiadczenia:
donoszenie na wspolpracownikow w pracy(robienie fotek telefonem i do szefa z donosem)
proszenie o pomoc w ciezkiej sytuacji,a potem  osobe o dobrym serduszku oszukac,wykorzystac, okraść.

Niestety tak to wyglada i dzieki tym sytuacjom jestesmy juz bardzo ostrozni i niechetni do nowo poznanych rodakow. Mamy swoja grupe sprawdzonych znajomych, to nam wystarcza...

Wlasnie tak, spora czesc polakow, pojmuje konkurencje na rynku pracy.
Ludzka podlosc nie zna granic.... B.Dykiel w jednej z rol.
Pozdrawiam Wszystkich

Offline AK211

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 39
  • -Otrzymane: 40
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: +0/-0
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #12 dnia: 13 Sty 2013, 12:19:26 »
Roga, tak tylko na marginesie chciałam zaznaczyć, że Twoje spostrzeżenia nie dotyczą li i tylko rodaków.

Jak przeczytałam o spóźnianiu, to od razu pomyślałam sobie o "południowcach" i Włochach, choćby na przykład.
A odnośnie nie odpowiadania na żadne pisma urzędowe...cóż, nie jest to domena rodaków, ale również rodzimych Duńczyków ( co zresztą doprowadza mnie do lekkiego szału ), a przykład leży na sofie tuż obok  ;) ;D

Duńczycy również nie przychodzą na umówione spotkania, nie dalej, jak tydzień temu, umówieni byliśmy z dobrym znajomym na pomoc w przeniesieniu dwóch szafek na piętro, w zamian za niemal identyczną pomoc u niego.
Nie przyszedł, nie zadzwonił, nie odezwał się, a mój partner ma na tyle taktu, żeby nie wydzwaniać i nie dopytywać. Ot, "nie przyszedł, dziwne, trudno".

Rozumiem, że chciałeś zwrócić uwagę na problem, ale jednocześnie jest to generalizacja, krzywdząca bardzo wielu.

Offline luzak

  • Początkujący
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 6
  • -Otrzymane: 4
  • Wiadomości: 12
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #13 dnia: 13 Sty 2013, 12:41:16 »
 Zgadzam się z wszystkimi spostrzeżeniami powyżej i chciałbym dodać jedno zjawisko, które sam zaobserwowałem.
Przykład numer jeden:
Umówiłem się z kolegą. Przyjechał samochodem - tak, spóźniony - zaparkował pod blokiem i po mnie dzwoni. Wyszedłem, kolega odpalił muzykę, wyszedł z auta i wrzeszczy: CO TAM U CIEBIE? A BO U MNIE WISZ, TAK I TAK! Ścisz tę muzykę - zaproponowałem, co spotkało się ze szczerym zdziwieniem ze strony kolegi.
Przykład numer dwa:
Moi sąsiedzi, o których już trochę w jednym wątku było. Siedzę sobie przy stole, jem śniadanie, wyglądam przez okno. Podjeżdża samochód, wysiada starsza pani z dzieckiem i udaje się w stronę moich okien, czyli w stronę wejścia od ogrodu do moich sąsiadów z parteru. Parę krzyków na powitanie z ust gospodarza, a następnie GŁOŚNY BAS który czułem swoimi stopami. Taką pogawędkę mieli.
Przykład numer trzy:
Małżeństwo u których wynajmowałem pokój dawno dawno temu miało kiedyś gościa. Przyjechał do nich znajomy załamany swoją sytuacją w pracy chciał się wypłakać. Wszedł z bardzo smutną miną, usiadł na kanapie, dostał herbatę i zaczęli rozmawiać. "Mów mów, Jacuś" rzuciła pani domu po czym PACH, włączyła telewizor i na nim skupiła uwagę.

Takie przykłady można mnożyć, na pewno każdy z nas wie o co chodzi. Pytanie tylko jak takie zjawisko nazwać? Inne nacje też tak mają? Bo ja nie zanotowałem.

Offline @ae@

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 43
  • -Otrzymane: 242
  • Wiadomości: 1794
  • Reputacja: +16/-12
  • Płeć: Kobieta
Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #14 dnia: 13 Sty 2013, 12:45:05 »
AK211:
Ale my nie mówimy o dunczykach, poludniowcach, zachodniowcach tylko o wlasnie o nas, o polakach, o polskich zachowaniach.

Ze inni tez tacy moga byc? To ma nas usprawiedliwiac? To znaczy nie ma problemu bo jakis dunczyk nie przyszedl ci pomóc przeniesc lózko?

Niestety, problem nie zniknie, nie bedzie mniejszy tylko dlatego ze twój partner tez nie odpowiada na pisma urzedowe...
Owszem poprawi ci sie samopoczucie  - bo skoro inni tez tak robia, to w czym problem? Ale problem nie zniknie.
...na nasze oddalenie, na naszą nieobecność i rozmów obojętność listek, iskierkę, cień jak kotwicę wbij w nasze serca.... Leszek Aleksander Moczulski

poloniainfo.dk

Odp: Savuar-vivre rodakow
« Odpowiedź #14 dnia: 13 Sty 2013, 12:45:05 »

 

dunski savoir-vivre

Zaczęty przez mareckiDział Hydepark

Odpowiedzi: 138
Wyświetleń: 274959
Ostatnia wiadomość 20 Mar 2017, 12:02:37
wysłana przez Wioll 26
dlaczego Polacy są tak zawistni wobec swoich rodaków..?

Zaczęty przez ilaDział Hydepark

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 15310
Ostatnia wiadomość 18 Paź 2011, 20:48:40
wysłana przez sylwusia89