Ogólne > Rodzina ...
do watku zamknietego: "Prosze o porade"
inna:
--- Cytat: happybeti w 19 Lut 2013, 07:35:06 ---@ @ae@
No, właśnie przez to, że ponoć pani w Jobcenter powiedziała "tu nie jest napisane, co im jest", zrozumiałam, że zwolnienie dotyczyło dzieci .No, nieważne ;)- skoro i tak nie ma możliwości wystawienia zwolnienia na dzieci.Ale ja tego nie wiedziałam, stad mój zdziwiony komentarz ;).
To, że Jobcenter jest "pracodawcą" to rozumiem i rozumiem, ze takie same obowiązują tam reguły- musisz byc "gotowa do podjęcia pracy" i dyspozycyjna.Jedynie ta opieka nad chorym dzieckiem mnie zmyliła, bo myslałam, że rodzice mają do tego prawo.
Oczywiście , nie chodzi mi o to, by teraz Nadusia "olała sprawę" z Jobcenter i wbrew obowiązującemu prawu robiła, co jej pasuje.Po prostu chodzi o to, by zastanowić się, co w takich sytuacjach robić w przyszłości i być na nie przygotowanym :).
Jeszcze raz dzięki za wyjaśnienie, zawsze dobrze się czegoś nowego dowiedzieć, choćby mi sie to nie podobało ;) (bo nadal uważam, ze jakieś systemowe rozwiązanie problemu chorego dziecka a pracy powinno być :)).No, ale ja moge sobie "uważać", a jest , jak jest ;)
--- Koniec cytatu ---
Widzisz malo wiesz a duzo szczekasz ::)
Jomir:
Jobcenter placi za GOTOWOSC do PRACY. Majac chore dzieci nie jestes gotowa. Gotowosc do pracy oznacza, ze jak dzisiaj zadzwonia, ze masz prace od jutra, to jestes w stanie pojsc do pracy. Tak wiec Pani i tak byla mila. CIesz sie, ze nie byla sluzbistka i nie zrobila tego co mowia przepisy - czyli nie wstrzymala zasilku az do czasu kiedy wyzdrowieja dzieci. .
Zwlaszcza, o czym juz tu napisano. Generalnie nie honoruje sie w Danii zwolnien na dzieci.
W niektorych zakladach byc moze tak: ja mam na przyklad 2 dni, a moj maz moze byc w domu przez caly okres choroby dziecka, ale to wszystko wynika z indywidualnych kontraktow. Jednak na 100% zwolnien na dzieci nie honoruje Job Center. Ciesz sie wiec, ze mimo arogancji Twojego meza, Pani byla wyrozumiala.
varszafiak:
No coz niefortunnie maz sie "wyklepal" .... pytanie tylko jak bardzo to ubodlo "Pania w okienku".... jezeli to ta DunskaPolka z jobcenter w Kopenhadze to spodziewalbym sie wizyty w domu urzednika panstwowego.
Mojej znajomej przyniesiona list ktory zazwyczaj wysylany jest poczta ... ponoc bylo tak blisko ze szkoda czasu i pieniedzy.
happybeti:
--- Cytat: inna w 19 Lut 2013, 07:47:49 ---Widzisz malo wiesz a duzo szczekasz ::)
--- Koniec cytatu ---
A ty masz cos mądrego do powiedzenia, czy tylko tak się podniecasz?
Ludzie inteligentni uczą się całe życie i cieszą sie, że moga się czegoś nowego dowiedzieć, nawet, gdy to "coś" stoi w sprzeczności z posiadaną dotychczas wiedzą.
Ludzie ograniczeni umysłowo, jak Ty, kurczowo trzymają się jednego i są przeświadczeni, ze wszystkie rozumy pozjadali.
Idris:
A ja mam inne pytanie. Nawet kilka.
Ayme wspominalas o prawie ktore mowi, ze mozna zabrac z soba dziecko do pracy. Mozesz to czyms potwierdzic? Bo jakkolwiek nie wyobrazam sobie zabierania dziecka do pracy to musze przyznac ze w sytuacji awaryjnej bylo by to jakies ostateczne rozwiazanie.
Po drugie po co bylo w tamtym watku czepianie sie @ae@? Jedna z nielicznych osob ktora wypowiada sie konkretnie i nikogo nie obraza, wiec po co bylo pisanie o niej salowa? Tak wiem, salowa to tez zawod, ale elokwentna pani MC powinna zdawac sobie sprawe ze w Danii stanowisko pracy salowej nie istnieje, wiec po co te wycieczki?
No i do tych ktorzy oburzaja sie na pania w okienku Job center. Pomyslcie raczej jak to wyglada, przychodzi mezczyzna z zwolnieniem dla zony opiewajacym na chorobe dzieci, mniejsza juz z tym, ze cos takiego w Danii nie istnieje, to na proste pytanie kobiety co im dolega wyskakuje od razu z pyskowka. Ja dziekuje za ojca, ktory nie ma pojecia co dzieciom dolega.
Nastepnym razem moze zamias wysylac malzonka lepiej isc samemu a tata niech zajmie sie dziecmi?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej