No bez przesady - nazywanie matki wyrodną tylko dlatego, że umieszcza dziecko w żłobku od 7-ego miesiąca życia to już gruba przesada. Mam wiele znajomych, których dzieci rozpoczynały żłobek w tym wieku i nigdy bym tak o nich nawet nie pomyślała. W moim zamierzeniu miała to być dyskusja na ciekawy temat, a nie personalizowanie i analizowanie każdej wypowiedzi w kontekście własnego życia. Dlatego z resztą tak mało piszę o własnej sytuacji. Ja doskonale zdaję sobie sprawę, że każda z nas dokonuje wyboru najlepszego dla własnej rodziny. Nie znam was, nic o was nie wiem, a to co piszę to nie jest próba osądzania lub obrażania kogokolwiek. To jest tylko opinia na dany temat.
Jasne. To tylko wymiana naszych wlasnych doswiadczen, opinii na dany temat. Przeciez zadna z nas nie jest w stanie obiektywnie powiedziec, ocenic, co jest lepsze dla dziecka, ogolnie rzecz biorac. Oczywiscie, mozemy, a nawet powinnysmy sie zastanawiac, co jest najlepsze dla naszych , wlasnych dzieci. Bo my je znamy najlepiej: ich mozliwosci, ograniczenia, zdolnosci, cechy charakterologiczne, stosunek do obcych, samodzielnosc, itp., itd. A wiadomo, ze kazde dziecko rozwija sie w swoim wlasnym, indywidualnym rytmie. I to, co jest dobre dla jednego 7-miesiecznego malucha, moze okazac sie wrecz przeciwskazane dla drugiego.
Ale wymieniac sie dobrymi i zlymi doswiadczeniami zawsze mozemy. Ja osobiscie lubie sie uczyc nie tylko na wlasnym doswiadczeniu , ale i na doswiadczeniu innych ludzi. Dla mnie to cenna szkola zycia, o ktorej na pewno nie przeczytam w zadnych bardziej i mniej madrych poradnikach na rozne tematy. Co nie znaczy, ze ich nie czytam...

Hanka, bez stresu

. My tez sie tu nie znamy w 90%. Po prostu-wymiana opinii, czasami troche zartu, zabawy...jak w zyciu...
