No to jedna wizyta w restauracji koło nosa brrrrrrum przejechała, teraz to już chyba z 1500kr 
A gdybyś miała taki mały aparacik to może już 1km wcześniej byś zwolniła  
 
No chyba że kasy ci nie szkoda to pomyśl chociaż  o tych kurczakach  rozpackanych na asfalcie 
 
Iiii tam, dam rade. Dygam sporo po calutkiej Danii, a mandacik poki co ten jeden jedyny... 
Za to z mandatami za parkowanie niezle mi idzie  

No, ale w koncu mam elektroniczy zegarek i urwalam wskazowke zwyklemu, wiec powinno byc ok. 
Antyradar, kiedys mialam jak piekna i mloda bylam  

Powiem szczerze, ze srednio bzdziajstwo dzialalo. 
Po ostatnim wypadku (2005), zmadrzalam i nozke mi odciazylo. Jezdze pokornie jak Bozia-policja przykazala. 
Co do kurczakow, to wlasnie dzis widzialm na drodze "golebia-samobojce". Stal skubany na srodku drogi i wkurzal sie jak ktos go omijal.