Ogólne > Hydepark

Polacy na emigracji zapominają "języka w gębie". Prawda czy falsz?

<< < (2/8) > >>

cwsm111:
Akurat znam dwie osoby których  -jednej zasób słów oscyluje w granicach pięciuset u drugiej jest niewiele lepiej. Po kilku latach w tym kraju cześć ze swojego bogatego słownictwa zamieniły na duński oraz angielski.

Sumując ,pierwszej osoby nie da się słuchać drugiej trzeba się domyśla.

I jakoś z głodu nie umierają.

I nawet sie rozmnażają.

Jomir:
Artykul niestety bardzo prawdziwy.
Coraz bardziej to odczuwam.
MOj codzienny kontakt z jezykiem polskim to to forum i konwersacje z dwulatka :(
Zaczynam robic bledy ortograficzne, stawiam przecinki w dziwnych miejscach, skladnia stala sie powiedzmy "dziwna".
Jezeli nie jestm skupiona, to zdarzy mi sie odpowiedziec dzieciom po dunsku. Pewne wyrazenia same mi sie wciskaja.
Duzo mozna by pisac.
Na codzien mowie po dunsku, plus mase szkolen po szwedzku, norwesku i angielsku.
Mam wrazenie, ze pojemnosc mojego mozgu sie konczy :)
Mam problem z mowieniem po angielsku, zaczynam zdanie po angielsku i w jego trakcie plynnie, nie wiadomo kiedy, przechodze na dunski. Tudziez wsadzam mase dunskich slow w angielskie zdania.
Pewnie po porstu jestem za stara na bycie poliglota  ;D

vordingborg:

--- Cytat: Jomir w 01 Mar 2013, 20:09:46 ---
Pewnie po porstu jestem za stara na bycie poliglota  ;D

--- Koniec cytatu ---
To ty jeszcze polityką się zajmujesz  :o   ;) ;D ;D

aisak:

--- Cytat: Jomir w 01 Mar 2013, 20:09:46 ---Artykul niestety bardzo prawdziwy.
Coraz bardziej to odczuwam.
MOj codzienny kontakt z jezykiem polskim to to forum i konwersacje z dwulatka :(
Zaczynam robic bledy ortograficzne, stawiam przecinki w dziwnych miejscach, skladnia stala sie powiedzmy "dziwna".
Jezeli nie jestm skupiona, to zdarzy mi sie odpowiedziec dzieciom po dunsku. Pewne wyrazenia same mi sie wciskaja.
Duzo mozna by pisac.
Na codzien mowie po dunsku, plus mase szkolen po szwedzku, norwesku i angielsku.
Mam wrazenie, ze pojemnosc mojego mozgu sie konczy :)
Mam problem z mowieniem po angielsku, zaczynam zdanie po angielsku i w jego trakcie plynnie, nie wiadomo kiedy, przechodze na dunski. Tudziez wsadzam mase dunskich slow w angielskie zdania.
Pewnie po porstu jestem za stara na bycie poliglota  ;D

--- Koniec cytatu ---

Kurcze, no ja mam podobnie,  tylko nieco inaczej, ze wzgledu na to, ze w pracy posluguje sie angielskim, wspomaganym przez...dunski i niemieckie slowka, heheh. A nad pisownia polska, zaczynam sie zastanawiac coraz czesciej.... Masakra, a przeciez rozmawiam w domu po polsku, czytam codziennie polskie ksiazki, gazety, pisze tutaj na forum. I jestem w Danii dopabuse 1 rok i 9 miesiecy...


--- Cytat: piotr1 w 01 Mar 2013, 17:51:41 ---wg mnie bzdet jakich malo..po kilku latach przebywania za granica,zjezdzajac w miedzyczasie do pl??- no ludzie...bez jaj...zawsze mnie smieszyli goscie typu - jak to bylo po polsku?-- lub -- ja zapomniec polska jezyka---napewno nie po kilku  latach , nigdy w to nie uwierze

--- Koniec cytatu ---

Oki nie wierz, Twoja sprawa,  ale moze spojrz na swoja wypowiedz pelna roznego rodzaju bledow i... uwierz ;)

aisak:

--- Cytat: vordingborg w 01 Mar 2013, 20:17:49 --- To ty jeszcze polityką się zajmujesz  :o  ;D ;D ;D

--- Koniec cytatu ---
  Bo to prawdziwa i wszechstronna kobieta jest, Vordi :).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej