Artykul potwierdzil absolutnie wszystkie moje stare spostrzezenia i wnioski; juz tu na forum pytalem dlaczego polacy sie tak onanizuja historia, ktora przez setki lat niczego ich nie potrafila nauczyc; zawsze byli zaskoczenie przez sasiadow, przyjaciol czy powodzie, dlaczego zawsze byli spoznieni z powodu mnostwa dyskusji? Dlaczego wiekszosc polskich ulic ma w nazwie: armii.., bohaterow..., ofiar.., wyzwolenia.., niepodleglosci.., zolnierza.., a malo ktora, jezeli jakakolwiek, nazwisko jakiegos polityka czy organizatora z wizjami, planami na lepsza Polske? Dlaczego te powalki sa przyczyna waszego pobytu na obczyznie, kto to wymyslil? Kto ich wybral? A czy dyskutujecie tutaj: ja bym tak zrobil, zmienil, poprawil, nowe idee?
Ten cytat z artykulu jest bardzo aktualny dla ciebie Aisak i nie dyskutowalismy wczoraj, nic bowiem nie slyszalem tylko twoje oburzone wzdychanie ktore nie bylo dla mnie zadnym argumentem

:
Jesteśmy narodem narcyzów?
"- Statystycznie rzecz biorąc, niestety tak. Z mnóstwem kompleksów. Naszemu wyraźnemu, choć nie dość uzasadnionemu poczuciu wyższości nad innymi towarzyszy poczucie niedocenienia ze strony innych. Jednym z przejawów narcyzmu grupowego jest nadmierne wyczulenie na wszelkie objawy krytyki lub niedocenienia. Przewrażliwienie wręcz. Reakcją jest przesadne eksponowanie swojej obecności i swojej wartości"..