facet chce poznac zycie, jakiekowliek by to nie bylo ekstremalne a zamiast tego uslyszal jaki to jest wrecz badziewiem ze tak powiem bo raczyl napisac cos co swietemu gronu sie nie spodobalo
nie nasza sprawa czy papierki bedzie zbieral czy liczyl krople wody ....niech przyjedzie....zobaczy ze ten haszyszowo cos tam raj to nie takie rozowiutkie cudenko jak kumple na haju opowiadaja
moze popatrzy i sie przestraszy a moze po prostu zostanie.....
jest dorosly, podjal decyzje to pozostaje uszanowac a nie krytykowac. niech przyjedzie, w danii miejsca jest wiele .
wierze ze jak zobaczy to przemysli...zakret zyciowy w polandii moze i gorzkie doswiadczenie przywoluje w pamieci ale ta czesc danii jakois nie jest lekarstwem
no chyba ze klina klinem.....
zycie kochani..... ktosc kiedys super zaspiewal NIC NIE BOLI TAK JAK ZYCIE......
To co piszesz jest ok, tylko jakos zgrabnie pomijasz, ze facet od razu ze swoim pomyslem prosi o pomoc!
Dla mnie to jest znamienne, a nie jego pomysly na wlasne zycie.
Osobiscie to mi to lotto co ludzie robia ze swoim zyciem, ale jak tak robia niech nie prosza na stracie, a nawet pozniej bo zamiar wiadomy i znany, o pomoc.
O to caly ambaras, a nie o to jakie szambo kto w swoim zyciu, czy ze swego zycia, chce uczynic, dla mnie wsio rawno, droga wolna i nikt nikomu niczego nie zabranial, czytalas gdzies jakis zakaz? Bo ja nie!!!