sprawa wygląda tak
rozmawiałem z moim 9 letnim synem jak to kiedys było w Polsce.Narzekał na szkołę więc chciałem mu uświadomić że ma bardzo dużo szcześcia,że może chodzić do Duńskiej szkoły bo jak ja chodziłem to nauchyciele linijkami po rękach bili jak się zeszytu zapomniało a jak poskarżyłem się ojcu to jeszcze od niego parą razy,żebym więcej zeszytu nie zapomniał.No i w tym klimacie opowiedziałem porę historyjek,niktóre zabawne niktóre mniej.
Na nasze nieszczęście zaczął te historyjki w sfo opowiadać i bardzo gorliwa opiekunka tak się zainteresowała że aż mnie wezwali do szkoły na spotkanie z kimś z opieki.Podobno powiedzial jej że ja go biję.Ostatni raz dostał klapsa rok temu więc myślę że jaj tego nie powiedził tylko chcieli mnie wybadać,no ale przyznałem że dałem mu klapsa,że czasami krzyczę na niego jak za którymś razem z kolei nie słucha.Kurcze ,nie było tłumacza i nie wiem czy dobrze mnie zrozumieli,mój duński pozostawia wiele do życzenia.I mniej więcej tak to wygląda.Chciałem syna uświadomić jakie ma szczęście a tym czasem na całą rodziną bata ukręciłem-co za masakra.Wyciągnijcie wnioski z mojej histori i uczcie swoje dzieci że nie wszystko trzeba nauczycielom opowiadać bo opatrznie mogą to zrozumieć-wiadomo jesteśmy z Polski a tam różne żeczy sie dzieją.
Nie wiem czy za coś takiego mogą nam zabrać dziecko,ale bardzo się boje że mogą w coś nas wmanipulować i zniszczyć nam rodzinę a to wszystko co mamy.
Hej spokojnie!!!
DObrze, ze kobiecinia czujna i sprawdza, ale od takiego pytania, spotkania, to jeszcze droga daleka do odebrania dziecka.
Jezeli juz nawet, to zacznie sie od spotkania w kommune i rozmowie na ten temat (wowczas na pewno tlumacz bedzie) i bedziesz mogl przedstawic jak sprawy sie maja.
Na pewno nie przyjda i nie zabiora dziecka z dnia na dzien.
Jestem rowniez pewna, ze jezeli to jedyne przeslanki, to jeszcze droga daleka.
A swoja droga, to nauczka!
KLAPS to rowniez PRZEMOC!
Nie ma niewinnych klapsow.
Natomiast co do krzyczenia na dzieci, to tutaj tez rodzice podnosza glos. Jedynie dunski jezyk sam w sobie "mniej klotliwy".
Mysle, ze nic sie tym razem nie wydarzy, ale musisz sie liczyc z tym, ze dziecko jest pod obserwacja.
Dla Ciebie bedzie to dobry czas na przemyslenie relacji z synem i metod wychowawczych.
Wychowanie bezstresowe to nie jak Polacy pojmuja bez zakazow.
Wychowanie bezstresowe to stawianie granic i konsekwencja.
Powodzenia!