Vordi- ale to nie chodzi o to, czy kto "mądry", czy "głupi" . System państwa opiekuńczego jest taki - i po to jest, by w razie szczególnych , trudnych życiowych sytuacji, ktoś nagle np nie wylądował "pod mostem" , z dziećmi, bez środków do życia.
To, że są tacy,RÓWNIEŻ wśród naszych rodaków, którzy oszukują i okradają NAS WSZYSTKICH , ciężko, uczciwie pracujących i płacących NA NICH podatki, to inna sprawa. Jak słusznie Jomir zauważyła, to DUŃCZYCY ten swój "dobrobyt " i taki rodzaj państwa budowali, zapewne nie zdając sobie sprawy , że "Polak potrafi..."

.
Wysłany przez: szczurek
« dnia: 18 Mar 2014, 23:08:27 »
Ale co my zwykli ludzie mozemy zrobic ?-fakt pogadac i to i tak nic nie zmieni.spinanie posladkow tu nic nie da!czy nie tak?sa ludzie co kombinuja z podatkami ,z autami ,z praca na czarno.Nic nie da mam biadolenie ze zle robia!mam nadzieje ze prawo i takich siegnie.Obojetnosc?-a jakie jest inne wyjscie -patrzenie co robi Kowalski czy Malinowski?
My, "zwykli ludzie" , możemy jedynie swoją postawą dawać takim "zaradnym" do zrozumienia, że zwyczjnie nie podoba się nam ich żerowanie na nas. Że ci "klienci socjalni" nie dość, że tak naprawdę OKRADAJĄ NAS WSZYSTKICH, to jeszcze "przyprawiają nam gębę".
Zobaczcie, jak to działa: Dania nie dyskryminuje swoich mieszkańców- jak daje, to równo wszystkim, jak zabiera- też. Jak myślicie, NA KOGO źli są Duńczycy , tracący kontanthjelp, bornepenge itd ? Na swoich współziomków czy na imigrantów, takich, jak my? I , nieważne wtedy jest, czy ty pracujesz uczciwie , płacisz podatki i grosza od państwa nie bierzesz, czy żyjesz z socjalu i wszelkich dodatków. Jesteś "ten zły Polak, co wyciąga łapę ". Tak, niestety, część ludzi myśli - i nie wnikają, widząc cię w sklepie czy Kommune, czy ty pracujesz, czy nie. A JA osobiście nie mam ochoty być postrzegana jako żebrak i oszust dzięki takim "zaradnym" .
to zacznij donosić na znajomych jak tak cie szlak trafia
- ale może zajmij się własnym życiem a nie innych
...i w zasadzie takie "mądrości zyciowe Czesia" powinno się kwitować krótko - "no comments

"- ale napiszę to, choć wątpię, czy dotrze .
Ja właśnie zajmuję sie SWOIM życiem. Bo to mnie, uczciwie pracującej, płacącej podatki , takie ZŁODZIEJSTWO i ŻEROWANIE NA MNIE, NA MOIM DZIECKU (bo Kommune nie stać na to czy tamto do przedszkoli czy szkół dzięki takim "zaradnym, co im się należy" ) BEZPOŚREDNIO dotyka.
I uważam, że powinniśmy o tym mówić głośno .
Bo...być może są i tacy wśród "zaradnych" , którzy zwyczajnie nie zdają sobie sprawy z tego, co robią.Dla których "państwo" to jakiś mityczny twór, jacyś "oni" , którzy "mają" , a więc mają obowiązek dawać... Dla których nic nie ma ze sobą związku, a krytykę swojego postępowania odbierają jako jakąś "zawiść".
Co prawda większości z nas, tu piszących, pewnie cięzko nawet sobie wyobrazić taki tok myślenia, że mozna komuś zazdroscic bycia "dziadem " , no, ale tak dla pełnej jasności ....
