Ogólne > Rodzina ...

Jak radzą sobie wasze pociechy w szkole?

<< < (5/9) > >>

Witala:
dzięki dziewczyny za rady i dobre słowo! :)

neletop:
Ja do dunskich szkol nie chodzilam, ale moje cory tak.
Lekcji do domu nie zadawali lub prawie. Jak sie pytalam jak idzie, slyszalam dobrze.
Chodzilam zawsze na wywiadowki (z dziewczynami i mezem) i zawsze slyszalam ze corki orlami nie sa, ale w porzadku. No a poniewaz nie ma stopni, wiec trzeba polegac na opinii nauczycieli.
No i wybuchla bomba jak najstarsza byla w 9-ej klasie i miala zdawac egzamin probny z matmy.
Dostala pale (normalnie jej oceny byly na poziomie 7 (teraz chyba 4)).
Zaczelam troche w domu pytac o matematyke, rozwiazywac z nia zadania... no i sie okazalo ze ta pala to bylo prawie za duzo!!!
Rozmowa z nauczycielem nic nie dala, bo on umyl rece. Pomocy zadnej ze strony szkoly!!! A do egzaminu zostalo 3 miesiace.
Wiec zaczelam z nia przerabiac matematyke w domu, codziennie, po pare godzin.
Trzeba bylo sie wziac za podstawy!!!
Zdala dobrze, ale zaleglosci zostaly.
Z mlodsza bylo podobnie, ale nauczona doswiadczeniem wczesniej zaczelam z nia przerabiac material szkolny.
MAKABRA.

Od tej pory jestem zrazona do dunskiej szkoly.

mala_z_Aarhus:
Wczoraj rozmawialam ze znajomym. Nauczycielem matematyki w Frederici. Bardzo narzekal na uczniow i ich zachowanie, chec do nauki. Sam mowi, ze zle sie dzieje w krolestwie dunskim...
Ja uwazam podobnie jesli chodzi o nauke dunskiego...Ludzie w 9., 10.klasie, jak i gimnazjum nie potrafiacy znalezc ledsætning czy ogolnie udsagnsord i navneord, i przez to rozmowa o przecinkach, skladni jest niemozliwa.

Tula:
Ja mysle, ze to nie tylko bolaczka szkoly dunskiej, polecam Wam zywo dyskutowany artykul na temat szkoly polskiej:
http://wyborcza.pl/1,75515,6485258,Szkola_buja_w_oblokach.html

mala_z_Aarhus:
Czytalam ten artykul. Niestety zgadzam sie z nim.

Uwazam, ze trzeba miec duzo samozaparcia, aby nauczyc sie czego w dunskiej szkole...po tylu latach musze jednak uznac, ze wywiadowki, dwojki i zadania domowe z dnia na dzien, zdania typu: matura nie jest dla kazdego, w kraju potrzeba tez ludzi do kopania rowow i sprzataczek; jakos motywowaly.

Zazdroszcze czasu i umiejetnosci do przekazania swojej wiedzy dziecku.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej