poloniainfo.dk

Największy portal polonijny w Danii.
 

Aktualności:



Autor Wątek: proszę o radę  (Przeczytany 21428 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

guniek

  • Gość
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #15 dnia: 20 Sie 2009, 16:03:51 »
A tak po prostu - pakuj sie i jedz do męża - bo może drugiego co tak cie kocha nie znajdziesz a robote za 1300 zl to chyba nietrudno mieć. Dania też jest piękna i jak zasmakujesz to nie będziesz chciała wracać.

Offline Svaria

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 343
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #16 dnia: 20 Sie 2009, 20:58:27 »
Przy tym zarobku meza  na bank bedziesz miala duzo mozliwosci by rozwinac skrzydla :) i znalezc cos dla siebie :) co zaowocuje tym ze zwiekszycie przyplywy domowe i bedziecie mogli meic naprawde ciekawe zycie :)
Nie ten morduje naród, kto go zabija, lecz ten, kto go demoralizuje - Arystoteles

Offline jaclaw6

  • Początkujący
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 23
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #17 dnia: 20 Sie 2009, 21:34:54 »
No więc plan męża jest taki, żeby przez jakiś czas zostać w Danii (bliżej nieokreślony), żyć tym spokojniejszym życiem, razem, bo przecież życie ucieka, a rozłąka jest straszna. Zarabiać i odkładać na powrót do Polski. Pewnie przez jakies 10 lat. Ja mam się uczyć języka, ewentualnie w miarę postępów w nauce zacząć studiować.Wszystko brzmi pięknie. Ja się tylko boję, że na tej pięknej wizji się skończy. Poza tym do czego potem wracać do Polski? Pewnie będzie działka, dom, nowszy samochód. A co z pracą? Kurcze. strasznie trudno mi podjąć decyzję. Po prostu się boję. Wiem, że kto nie ryzykuje, nie jedzie:) W każdym razie Wasza pomoc jest dla mnie ważna. Zdaje się, że przeważają bardziej argumenty za Danią:)
Nie oglądasz tv ? Amerykanie ogłosili koniec kryzysu więc w ciągu roku sytuacja powinna się poprawić  ;D .A tak poważnie to nie rozumie Twojego dylematu czy jest coś ważniejszego niż rodzina?Może zabrzmi to trochę ,,mocherowo,,ale pewnie kiedyś powiedziałaś ,,na dobre i na złe,w zdrowiu i chorobie itd.,,Ja to dobrze wiem bo sam właśnie wróciłem do Polski,a żona została w Danii.

bardzo proszę o radę

  • Gość
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #18 dnia: 20 Sie 2009, 21:48:38 »
Pewnie, że przysięgałam. Ale mąż tez przysięgał:) więc to akurat działa w dwie strony.Problem polega na tym, że ja wreszcie znalazłam pracę związaną z moimi zainteresowaniami. Żyjąc przez 5 lat za granicą, dorabiając się musiałam zapomnieć o tak zwanych ambicjach. Momentami było mi z tym bardzo źle, zwłaszcza pod koniec, dlatego wróciłam do Polski. Decyzja była wspólna. Teraz mąż przezywa stany depresyjne ze względu na samotność, bo jest w Danii faktycznie całkiem sam. Nie ma znajomych, pracuje na nocki z Duńczykami, potem śpi. Wiem, że problem z rezygnacja z pracy za 1300 zł brzmi co najmniej śmiesznie.Ale ja się dopabuse rozkręcam w pracy. Ta praca jest mi potrzebna również dla zdrowia psychicznego:) Jesteście faktycznie przekonani, że wszystko nam się ułoży w tym państwie szczęśliwości? Ta korespondencja z Wami jest mi bardzo potrzebna.

bardzo proszę o radę

  • Gość
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #19 dnia: 20 Sie 2009, 21:52:43 »
KIKA1981 co to za praca przez internet? Mogłabyś powiedzieć coś wiecej? Bardzo by mnie cos takiego interesowało, gdybym się już zdecydowała. Umowę w Polsce mam podpisaną do połowy listopada, więc mam już całkiem niedużo czasu na przemyślenia. wielkie dzięki za pomoc.

Offline jaclaw6

  • Początkujący
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 23
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #20 dnia: 20 Sie 2009, 22:10:07 »
Proszę nie bądz śmieszna 1300 zł na polskie warunki to nie są kokosy.Ale Wasza przyszłość w Danii i realizacja planów na przyszłość w Polsce wydają się realniejsze kiedy dołączysz do męża.Jesteś młodą osobą i tylko od Twojego uporu w tej trudnej sytuacji zależy to czy Wam się uda.Chcesz żeby mąż wrócił i też pracował za 1300zł?To własnie oznacza rezygnację z ambicji i możliwości rozwoju.Wspieraj Go i wracaj do Niego.Obyś nie zwlekała zbyt długo, to może kosztować Cię więcej niż 1300 zł miesiecznie i niezaspokojone ambicje.Uwierz w słowa starego weterana ;D.

Offline Jomir

  • Super
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 599
  • -Otrzymane: 1087
  • Wiadomości: 7757
  • Reputacja: +154/-86
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #21 dnia: 20 Sie 2009, 22:53:16 »
A kto powiedzial, ze przysiega malzenska dziala tylko w jedna strone???
Dlaczego to wlasnie kobieta ma rezygnowac ze swoich pragnien???
Czy zycie razem nie oznacza wzajemnej troski o siebie nawzajem??? Wspieranie i zrozumienie w realizowaniu marzen???
Czy czasem maz nie powinien rowniez nachylic sie i posluchac co mowi ona? Czego pragnie???

Tu nie chodzi o te 1300 zlotych, ale o marzenia.
Wyjazd do Danii nie jest marzeniem pytajacej...
Malzenstwo, mimo niewatpliwej milosci stoi na rozdrozu... Tu potrzeba kompromisu i wzajemnego wysluchania.
Wasze argumenty o kasie i dunskim raju sa mocno naiwne. Tak jak napisalam, w zyciu czasem chodzi o cos wiecej niz kase i pelna miske.

A Dania zadna kraina szczesliwosci nie jest. Kraj jak kraj. Owszem, ze latwiej sie tu zyje niz w Polsce, ale nazywanie Danii rajem, gdzie kasza manna na przemian z pieniedzmi spada z nieba jest mocna przesadzona.

Jaclaw, o jakiej ambicji i mozliwosci rozwoju w Danii Ty piszesz???
80% Polakow sprzata, uprawia ogrody, pracuje przy tasmach, roznosi gazety.
W moim gronie znajomych jest: nauczycielka pracujaca jako pomoc w przedszkolu, jest prawniczka pracujaca w domu opieki, jest pani doktor architektury niemogaca znalezc pracy od poltora roku, jest dziennikarka jezdzaca autobusem, psycholog rozwozacy paczki....
Mam mnozyc jeszcze przyklady???
Zycie jest tu prostsze, latwiej kupic tu dom, samochod... ale nie mydlcie komus oczu realizacja i rozwojem zawodowym!!!!

I zeby nie bylo, ze sarkazm  czy zazdrosc przeze mnie przemawia, naleze akurat do grona tych, ktorzy wykonuja tutaj prace na tym samym stanowisku co w Polsce, ale uwazam, ze naleze li i jedynie do wyjatkow potwierdzajacych regule.
« Ostatnia zmiana: 20 Sie 2009, 23:08:36 wysłana przez Mirra »
Fanatisme er, når man fordobler indsatsen, men har glemt målet.

poloniainfo.dk

Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #21 dnia: 20 Sie 2009, 22:53:16 »

Klingon

  • Gość
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #22 dnia: 20 Sie 2009, 23:59:49 »
Jesteście faktycznie przekonani, że wszystko nam się ułoży w tym państwie szczęśliwości?
Jest wielu Dunczykow ktorzy bardzo ciezko pracuja np. na tasmie. :-\

Kiedyś jak mieszkałem w Polsce, to marzyłem że jak zbuduję dom z wieloma pokojami, żeby dzieci miały gdzie mieszkać  ;D, i kupię sobie samochód Ladę, to będę szczęśliwy. :)
Dzisiaj jestem szczęśliwy jak momentami przestanę myśleć i jestem.

Kiedyś rozważałem, gdzie wolałbym mieszkać jako emeryt (mając stały dochód) i wybrałem Danię ze względu na mentalność ludzi.

bardzo proszę o radę, po 5 latach znasz życie za granicą i mając 30 lat masz wiele lat na rynku pracy, dlatego warto w miarę mozliwości rozwijać swoje kwalifikacje zawodowe. Nikt nie wie co jest lepsze dla was, ale jest przyjazd do Danii na rok lub dwa az tak wazna decyzja?  :-\



Offline neletop

  • Doświadczony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 4
  • -Otrzymane: 16
  • Wiadomości: 681
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #23 dnia: 21 Sie 2009, 07:42:46 »
Proszę nie bądz śmieszna 1300 zł na polskie warunki to nie są kokosy.Ale Wasza przyszłość w Danii i realizacja planów na przyszłość w Polsce wydają się realniejsze kiedy dołączysz do męża.Jesteś młodą osobą i tylko od Twojego uporu w tej trudnej sytuacji zależy to czy Wam się uda.Chcesz żeby mąż wrócił i też pracował za 1300zł?To własnie oznacza rezygnację z ambicji i możliwości rozwoju.Wspieraj Go i wracaj do Niego.Obyś nie zwlekała zbyt długo, to może kosztować Cię więcej niż 1300 zł miesiecznie i niezaspokojone ambicje.Uwierz w słowa starego weterana ;D.
Typowe podejscie do sprawy ze strony mezczyzny.
Niech ona robi co ja chce. Jej plany sie nie licza, wazne jest tylko co mi sie podoba.

Offline Svaria

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 343
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #24 dnia: 21 Sie 2009, 07:54:31 »
Hmmm uderz w stol a Mirra sie odezwie :)

Typowe podejscie do sprawy ze strony mezczyzny.
Niech ona robi co ja chce. Jej plany sie nie licza, wazne jest tylko co mi sie podoba.
A kto powiedzial, ze przysiega malzenska dziala tylko w jedna strone???
Dlaczego to wlasnie kobieta ma rezygnowac ze swoich pragnien???
Czy zycie razem nie oznacza wzajemnej troski o siebie nawzajem??? Wspieranie i zrozumienie w realizowaniu marzen???
Czy czasem maz nie powinien rowniez nachylic sie i posluchac co mowi ona? Czego pragnie???
Zdania tendencyjne oraz pytania retoryczne :)

Tu nie chodzi o te 1300 zlotych, ale o marzenia.
Wyjazd do Danii nie jest marzeniem pytajacej...
Malzenstwo, mimo niewatpliwej milosci stoi na rozdrozu... Tu potrzeba kompromisu i wzajemnego wysluchania.
To jest dobre :)
Mnie zawsze uczono ze w malzenstwie jest Maz i Zona, wspolny dom, wspolne marzenia, pozniej Mama i Tata i wspolnie wychowywane dzieci a dooooopabuse na jakism szarym koncu istnieje Ja i moje potrzeby z ktorym w pierwszym szeregu nalezy rezygnowac. Kompromisy mozna osiagac w rzeczach malych natomiast te wazniejsze sprawy zawsze beda wymagaly poswiecen. W przeciwnym wypadku malzenstwo pozostaje tylko na papierze.

Cytuj (zaznaczone)
Wasze argumenty o kasie i dunskim raju sa mocno naiwne. Tak jak napisalam, w zyciu czasem chodzi o cos wiecej niz kase i pelna miske.
A Dania zadna kraina szczesliwosci nie jest. Kraj jak kraj. Owszem, ze latwiej sie tu zyje niz w Polsce, ale nazywanie Danii rajem, gdzie kasza manna na przemian z pieniedzmi spada z nieba jest mocna przesadzona.
Nikt nei mowi o raju tylko o czystej logice gdzie bedzie latwiej zarowno jendemu jak i drugiemu osiagnac swoje cele po osiagnieciu celow wspolnych.

Cytuj (zaznaczone)
Jaclaw, o jakiej ambicji i mozliwosci rozwoju w Danii Ty piszesz???
80% Polakow sprzata, uprawia ogrody, pracuje przy tasmach, roznosi gazety.
W moim gronie znajomych jest: nauczycielka pracujaca jako pomoc w przedszkolu, jest prawniczka pracujaca w domu opieki, jest pani doktor architektury niemogaca znalezc pracy od poltora roku, jest dziennikarka jezdzaca autobusem, psycholog rozwozacy paczki....
Mam mnozyc jeszcze przyklady???
Jak ktos jest obrotny to sobei wszedzie proadzi. Nie ma rzeczy niemozliwych.

Cytuj (zaznaczone)
Zycie jest tu prostsze, latwiej kupic tu dom, samochod... ale nie mydlcie komus oczu realizacja i rozwojem zawodowym!!!!
Realizacja zawodowa to pierwsza rzecz ktora najlatwiej odpuscic dla dobra rodziny :)

Cytuj (zaznaczone)
I zeby nie bylo, ze sarkazm  czy zazdrosc przeze mnie przemawia, naleze akurat do grona tych, ktorzy wykonuja tutaj prace na tym samym stanowisku co w Polsce, ale uwazam, ze naleze li i jedynie do wyjatkow potwierdzajacych regule.
Zdanie to nie ma nawet malutkiego zwiazku z sarkazmem czy tez ironia.

Nie nalezysz do wyjatkow gdyz wiekszosc moich znajomych z wykonywaniem pracy w zawodzie (w tym ja) nie miala problemow  - checi oraz efektywne dzialanie plus wzajemna pomoc i wsparcie owocuja "spelnieniem zawodowym"
:) a ci ktorzy nie znalezli pracy w zawodzie i tak znalezli sobie bardzo dobre prace ktore nie naleza do podstawowych.
Dzialac i chciec, chciec i dzialac i tak codziennie az do skutku nawet przez kilka lat - Nie odrazu Rzym zbudowano.
Tyczy sie to zarowno ludzi z wyksztalceniem wyzszym jak i ludzi z wyksztalceniem zawodowym / srendim. - To nie rynek ma sie dostosowac do nas tylko my do rynku.

Jest wielu Dunczykow ktorzy bardzo ciezko pracuja np. na tasmie. :-\
Zgadza sie.

Kiedyś jak mieszkałem w Polsce, to marzyłem że jak zbuduję dom z wieloma pokojami, żeby dzieci miały gdzie mieszkać  ;D, i kupię sobie samochód Ladę, to będę szczęśliwy. :)
Dzisiaj jestem szczęśliwy jak momentami przestanę myśleć i jestem.
Swieta racja - szczescie to pojecie wzgledne ulegajace neiustannym przmeianom

Kiedyś rozważałem, gdzie wolałbym mieszkać jako emeryt (mając stały dochód) i wybrałem Danię ze względu na mentalność ludzi.
Ja tam wolalbym nie placic haraczu pod przymusem i nie byc okradanym z moich wlasnych peineidzy na jakakolwiek emeryture. To ode mnei zalezy jak sobie zbuduje mojj jesienna przyszlosc.

bardzo proszę o radę, po 5 latach znasz życie za granicą i mając 30 lat masz wiele lat na rynku pracy, dlatego warto w miarę mozliwości rozwijać swoje kwalifikacje zawodowe. Nikt nie wie co jest lepsze dla was, ale jest przyjazd do Danii na rok lub dwa az tak wazna decyzja?  :-\
Bardzo trafna rada a ja jescze raz dodam od siebie

Co jest wazniejsze ? Rodzina / wspolne mozliwosci / wspolne osiaganie szczescia czy tez wlasne ambicje i wlasne JA?
Nie ten morduje naród, kto go zabija, lecz ten, kto go demoralizuje - Arystoteles

Offline neletop

  • Doświadczony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 4
  • -Otrzymane: 16
  • Wiadomości: 681
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Kobieta
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #25 dnia: 21 Sie 2009, 08:40:05 »
Bardzo trafna rada a ja jescze raz dodam od siebie

Co jest wazniejsze ? Rodzina / wspolne mozliwosci / wspolne osiaganie szczescia czy tez wlasne ambicje i wlasne JA?


Wlasnie. Tylko to zdanie dotyczy zarowno zony jak i meza. On tez powinien sie zastanowic co jest dla nich najwazniejsze.
A niestety wyglada to troche tak jakby tylko jedna strona miala wybierac.

Offline Svaria

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 343
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #26 dnia: 21 Sie 2009, 08:55:10 »
Wlasnie. Tylko to zdanie dotyczy zarowno zony jak i meza. On tez powinien sie zastanowic co jest dla nich najwazniejsze.
A niestety wyglada to troche tak jakby tylko jedna strona miala wybierac.

Emocjonalne odbieranie problemu nie pozwala spojrzec na sytuacje z logicznego jak i tez moralno-racjonalnego punktu widzenia.
Zaufaj logice a odpowiedz na twoje tendencyjne pytania znajdziesz sama.
Nie ten morduje naród, kto go zabija, lecz ten, kto go demoralizuje - Arystoteles

bardzo proszę o radę

  • Gość
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #27 dnia: 21 Sie 2009, 09:16:21 »
Witam.
Cieszę się, że tylu z Was wypowiada się w mojej sprawie. Chciałam opinii Polaków mieszkających w Danii, jak również tych, którzy nie są emocjonalnie związani z tematem, jak to podkreśliła Svaria. Faktycznie wybór jest tylko z mojej strony, bo mąż już bardzo stanowczo się określił. Na pewno zostaje w Danii. Dlatego moje pytanie.
Mirra prezentuje zdanie, z którym się utożsamiam. NIe zawsze chodzi o pieniądze. Wiem, ze są cholernie ważne, bo bez nich jest ciężko, ale...Klingon też ma rację, że przyjazd czasowy nie ma sensu.
Boję się o moje małżeństwo.
I wcale nie myślę w kategoriach JA, to jest ostatnia opinia, jaką można by wydać o mnie. Skończyłam studia a potem przez 5 lat poświęcałam marzenia zawodowe. NIe żałuję tych 5 lat, żeby nie było. Ale przyszedł czas dla mnie, a przynajmniej tak mi się wydawało. Gdybym mogła te pracę wziąć ze soba...:)

Offline Svaria

  • Zwykły
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 343
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #28 dnia: 21 Sie 2009, 09:29:22 »
Jescze jedno zdanie ode mnie :)

Praca nie jest celem ! Praca jedynie pomaga w osiagneiciu celow, ktore w dzisiejszych czasach pochlaniaja ogromna ilosc pieneidzy.
Twoim celem jest pomaganie, a to mozna robic rowniez nie praucjac w zawodzie.

Mozliwosci nauczneia sie jezyka, autoryzowania studiow w dk / doksztalcenia - przystosowania do dunskich warunkow zawsze istnieja.

Nie ten morduje naród, kto go zabija, lecz ten, kto go demoralizuje - Arystoteles

Klingon

  • Gość
Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #29 dnia: 21 Sie 2009, 09:37:27 »
Praca nie jest celem !
Niemniej polowe zycia jestesmy w pracy.

poloniainfo.dk

Odp: proszę o radę
« Odpowiedź #29 dnia: 21 Sie 2009, 09:37:27 »

 

bardzo proszę o przetlumaczenie

Zaczęty przez dar_czarDział Tłumaczenia

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 15475
Ostatnia wiadomość 24 Lip 2007, 12:41:29
wysłana przez dar_czar
proszę o przetłumaczenie

Zaczęty przez robi2007Dział Tłumaczenia

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 11472
Ostatnia wiadomość 23 Lut 2010, 20:20:24
wysłana przez Manior
C.V po angielsku prosze o pomoc

Zaczęty przez nutka1984Dział Tłumaczenia

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 14295
Ostatnia wiadomość 07 Wrz 2012, 13:17:19
wysłana przez galernik
prosze o przetłumaczenie

Zaczęty przez jonasDział Tłumaczenia

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 17720
Ostatnia wiadomość 05 Maj 2008, 21:16:51
wysłana przez willy
Prosze o przetlumaczenie

Zaczęty przez Tomek1Dział Tłumaczenia

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 14993
Ostatnia wiadomość 02 Kwi 2009, 17:18:06
wysłana przez Tomek1