I znowu nagonki!

[giuseppe_Randers]

Rozumiem doskonale obydwie strony dyskusji, sam też jeździłem samochodem na polskich numerach, ale teraz jeżdżę samochodem na duńskich. Zarówno po jednej stronie i drugiej leży racja, jednakże myślę że co niektórym odbija duńska sodówka do głowy i stali się bardziej duńscy niż duńczycy.

Panowie koledzy poczekajciecie jak zapłacicie z 30 - 50 tys. koron to zmienicie ton!!!

Nie rozumiem po co niektórzy na forum z takimi emocjami szmacą się nawzajem ?

Z kolei razi mnie trochę fakt iż państwo duńskie stawia nas na równi z obywatelami Danii w kwestii płacenia podatków, rejestracji samochodów itp itd., jednakże gdy byłem w sklepie zakupić "rogówkę" na raty za 9500 Dkk z wpłatą 3000 dkk, bank odrzucił mój wniosek gdyż jestem za krótko w Danii (min. dla nich to 5 lat w Danii). To samo z kartą kredytową w moim banku na które od prawie od 2 lat (1 rok i 10 mies. dokładnie) dostaję co dwa tygodnie regularnie wynagrodzenie, bank nie przyznał mi karty kredytowej gdyż, podobno na moim pozwoleniu na pobyt o które ubiegałem się w lutym ub. roku jest napisane że mogę zostać tak długo jak mam utrzymanie. Więc jak to jest ?

Najwidocznie jest tak jak w książce Orwella, że "Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych."

Pzdr. G.

[a]

Problemy z kartami kredytowymi, kredytami, zakupami na raty, a takze zwiekszenie wymagan odnosnie dokumentow przy zawieraniu umowy o swiadczenie uslug telekomunikacyjnych (telefon na abonament, internet mobilny) zaczely sie dla Polakow jakis rok temu mniej wiecej. Wczesniej nie bylo zadnych problemow, bylismy traktowani z pelnym zaufaniem, jak inni mieszkancy Danii.
Zastanowmy sie, co moglo byc przyczyna tej zmiany w traktowaniu nas. Macie jakies przypuszczenia?
Ja, niestety, mam

[jest.info]

Z kolei razi mnie trochę fakt iż państwo duńskie stawia nas na równi z obywatelami Danii w kwestii płacenia podatków, rejestracji samochodów itp itd., jednakże gdy byłem w sklepie ..

Państwo nie może narzucać prywatnym firmom komu mają pożyczać pieniądze i nie ma to nic wspólnego z podatkami.

[giuseppe_Randers]

Zejdę trochę z tematu tego wątku, no ale co tam

To nie był państwowy sklep tak samo jak nie ma państowych banków w Danii.

Też nie wszyscy Duńczycy dostają pożyczki ale nadal są traktowani przez państwo na równi z tymi co je otrzymują.

Chodziło mi głównie nie o sam fakt nieotrzymania rat, czy karty kredytowej. Chodziło mi o powód, dla którego ich nie otrzymałem. Nie jestem duńczykiem więc nie dostanę i koniec, nawet w banku Pani mi powiedziała że bank obawia się że zrobię zakup na kredyt kartą  i się więcej w Danii nie pojawię (sic!). Myślę, że to co powiedziała było dosyć jednoznaczne. To samo zresztą usłyszałem przy próbie, jak to nazwać, wzięcia (?) bezprzewodowego internetu w sieci "3".

[a]

A zastanowiles sie dlaczego ma takie obawy?
I dlaczego kiedys takich sytuacji nie bylo, albo zdecydowanie rzadziej?

[jamjurand]

"Więc jak to jest ?"  Prosze cie, uspokoj sie i nie genneralizuj! W jednym sklepie czy banku dostaniesz odmowe, a w drugim zostaniesz klientem, to dziala zupelnie jak na.. potancowce...popros ta druga albo trzecia z lewej do tanca.

[giuseppe_Randers]

Próbowałem z lewej i z prawej chyba zmienię dyskotekę (bank) 

[Heavyman]

Zejdę trochę z tematu tego wątku, no ale co tam

nawet w banku Pani mi powiedziała że bank obawia się że zrobię zakup na kredyt kartą  i się więcej w Danii nie pojawię (sic!).

Znaczy się mieli już pewne, niekoniecznie miłe doświadczenia w związku z wydawaniem kart kredytowych obcokrajowcom... Ja staram się postawić w "ich" sytuacji i myślę że to rozumiem. Nie ukrywam jednak że bywa to irytujące. Pocieszam się jednak że gdyby nagle cały świat zjechał do Polski za pracą, to miałby z pewnością o wiele bardziej pod górę.

[jest.info]

"sick" by było gdybyś nie otrzymał pożyczki wyłącznie ze względu na pochodzenie ale jest to zdrowy rozsądek ze strony firmy jeśli nie dadzą pożyczki ze względu na duże ryzyko.
Pewnie że większość spłaciłaby w terminie ale firma oceniła że ryzyko nie jest warte świeczki.

PS. Pożyczyłbyś pieniądze dla "OBOZ PRACY" (myślę że czytałes ten wątek)?

[Jomir]

NIe sadze, zeby narodowsc byla przyczyna odmowy kredytu, a stan majatkowo-prawny, swiadczacy o tym, czy jestes w Danii na dobrze "zakorzeniony".

[jamjurand]

Próbowałem z lewej i z prawej chyba zmienię dyskotekę (bank) 

Sprobuj moze tez ogolic wasy  Jest w Danii  jedna podstawowa zasada: gdy jakis urzednik czy ekspedient odmawia cokolwiek i wg. ciebie bezpodstawnie, nalezy zawsze probowac rozmawiac rozluznionym i z pelnym usmiechem z przelozonym.

[giuseppe_Randers]

Znaczy się mieli już pewne, niekoniecznie miłe doświadczenia w związku z wydawaniem kart kredytowych obcokrajowcom... Ja staram się postawić w "ich" sytuacji i myślę że to rozumiem. Nie ukrywam jednak że bywa to irytujące. Pocieszam się jednak że gdyby nagle cały świat zjechał do Polski za pracą, to miałby z pewnością o wiele bardziej pod górę.

Zgadzam się z Tobą w zupełności i rozumiem też obawy banku, jednakże wydaje mi się że wystarczająco długo (prawie 2 lata) jestem klientem banku, o normalnej historii konta, w sensie regularne wpływy co 2 tygodnie, trochę oszczędności itp, aby otrzymać kartę kredytową z najmniejszym możliwym limitem. A jak się okazuje nie. 

[jest.info]

Kiedyś otrzymałem odmowę pożyczki chociaż miałem obywatelstwo duńskie. Wtedy było to dla mnie wielkim zaskoczeniem.

Pisząc o karcie kredytowej czy masz na myśli Dankort, bo to nie jest karta kredytowa (musisz otrzymać zgode na kredyt).

[giuseppe_Randers]

Sprobuj moze tez ogolic wasy  Jest w Danii  jedna podstawowa zasada: gdy jakis urzednik czy ekspedient odmawia cokolwiek nalezy zawsze probowac rozmawiac z pelnym usmiechem z przelozonym.

Dziękuje golę się regularnie 

PS. Pożyczyłbyś pieniądze dla "OBOZ PRACY" (myślę że czytałes ten wątek)?

Nie czytałem, w wolnej chwili przejrzę

Pisząc o karcie kredytowej czy masz na myśli Dankort, bo to nie jest karta kredytowa (musisz otrzymać zgode na kredyt).

Nie, najzwyklejsza karta kredytowa, nie musiała być Dankortem, potrzebowałem jej dosyć mocno gdy studiowałem jeszcze na Uniwerku w Polsce i musiałem dolecieć na egz. tanimi liniami a jedyną możliwością, jeszcze wtedy, była płatność za bilety tylko kartą kredytową 


Dobra, może skończmy temat mojej pożyczki bo schodzimy ostro z tematu i chyba nijak się ma do nagonek lub przenieśmy go do nowego wątku na np. hydepark ?

[Heavyman]

jednakże wydaje mi się że wystarczająco długo (prawie 2 lata) jestem klientem banku, o normalnej historii konta, w sensie regularne wpływy co 2 tygodnie, trochę oszczędności itp, aby otrzymać kartę kredytową z najmniejszym możliwym limitem. A jak się okazuje nie. 

Fakt, dziwne. Ja dostałem po pół roku, ale z dużymi oporami i w zasadzie dlatego że się pani zagalopowała w obietnicach. Później głupio było się już wycofać.
Z jakiego banku korzystasz ?

P.S. Tośmy nieźle zboczyli z tematu