Regionalne > Århus, Aalborg ...
proszę o poradę
Pankracy:
Mi osobiście Kopenhaga odpowiada. Korki nie są żadnym problemem. Tutaj jeździ się n rowerach, a jeśli za wolno to można przesiąść się na skuter :P W Polsce mieszkałem w dużej aglomeracji, więc kocham takie życie, zapach spalin i ten wszechobecny gwar. Jedynym problemem jest praca, której poprostu nie ma w samej Kopenhadze. Na każdy wakat jest strasznie duża konkurencja. Podobnie rzecz się ma z mieszkaniami. Na spóldzielcze czy komunalne, czeka się po kilka lat. Reasumując jestem tu bardzo szczęśiwy, chociaż zdaję sobie sprawę, że niektórym życie tutaj nieodpowiada. Życzę udanych wyborów.
Jomir:
O dziwo, autorka watku podziekowala mi osobiscie za moje informacje. Wiec bardzo mnie zastanawia, ze niektorzy wiedza lepiej co autor mial na mysli ;D
maggieczna:
Tak właśnie! dziękuję za wszystkie informacje, jak mówię nie jestem na 100% nastawiona na Århus także każda wypowiedź wydaje mi się trafna, no.. oprócz tych dokuczliwych,które na pewno są zbędne w tym wątku :P proszę mi się nie sprzeczać, wolność słowa i wypowiedzi preferuję. Pozdrawiam
Autorka;)
felis:
Tylko Jutlandia ;D
souli:
ja zakochałam sie w Vejle...:)Nie mieszkam w samym centrum ale mam do niego nie spełna 2 km.Osobisce nie lubie tłumu i wrzawy miejskiej,spalin,korkow i calego tego "uroku" miasta,ale jak juz cisza zaczyna mi doskwierac lubie przejsc sie uliczkami miasta,poprzepychac sie lokciami ,zjesc cos na szybko z budki Tulipa i wrocic do domu gdzie znowu moge sie wsluchac w cisze .
Vejle nie jest wielką miescina ale mamy tu kina,muzea,basen,kregielnie wszystko bardzo blisko,zima jest lodowisko ogolnodostepne-bezplatne a deptak w okresie swiatecznym wyglada cudnie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej