...a juz myslalam ze to znowu o Polaku co wywozi duńskie rowery i go zlapali, własnie w dzisiejszej JydskeVestkysten czytalam
a tak przy okazji tej historii przypomnial mi sie film “300 mil do nieba” polski film z 1989 roku w reżyserii Macieja Dejczera i co znalazlam dzisiaj w Wikipedii na temat filmu
Fabula filmu.Film jest dramatem społeczno-politycznym osadzonym w Polsce, w 1985 roku. Dwóch chłopaków postanawia uciec za granicę, do Danii, ukrytych pod samochodem ciężarowym. Rodzina żyje w bardzo ciężkich warunkach. Ojciec, nauczyciel historii, z powodu czynionych uwag politycznych jest wyrzucony z pracy. Bracia chcą przedostać się do Danii, aby wspomóc rodziców i trafić do lepszego świata. W Danii trafiają do obozu dla uchodźców. Polskie władze za wszelką cenę chcą ściągnąć braci do Polski, na co władze duńskie się zgadzają. Jednak całą sprawą zainteresowała się polska dziennikarka, która wyemigrowała z Polski. Dzięki dziennikarce bracia uzyskują azyl. Na końcu targany przeciwstawnymi uczuciami ojciec rozmawiając z synami przez telefon wypowiada dramatyczne zdanie: "Jędrek, nie wracajcie tu nigdy".
a o to prawdziwa historia, zastanawia mnie dlaczego zmieniono Szwecje na Danie???
tez o tym nie wiedzialam ogladajac film
Prawdziwa historia.Film oparty jest na prawdziwych wydarzeniach – w 1985 roku bracia Zielińscy, piętnastoletni Adam i dwunastoletni Krzysztof, ukryci pod samochodem ciężarowym przedostali się do Szwecji. Polskie władze za wszelką cenę starały się sprowadzić braci do Polski. Rodzice nie wystąpili z żądaniem ekstradycji, uważając, że powinni oni sami decydować o swoim losie. Rodzicom odebrano prawa rodzicielskie. Bracia pozostali w Szwecji. Do czasu uzyskania pełnoletności mieszkali w rodzinie zastępczej. Dzisiaj bracia ci są już całkowicie samodzielni. Film "300 mil do nieba" obejrzeli na Kongresie Praw Człowieka i Obywatela w Strasburgu w 1989 roku. W filmie miejsce ucieczki chłopców zmieniono na Danię[1].
tak to byly czasy, to jest dopabuse niesamowita historia ,ogladalam ten film z zapartym dechem…sama mialam wtedy 12 lat