Ogólne > Rodzina ...
Przeprowadzka krok po kroku
Edytam:
OK.:)
Na razie mam jedno dziecko, bardzo towarzyskie i chętne do zaprzyjaźniania się. Na placu zabaw i w kościele biega do innych dzieci zrobić cześć albo ucałować od razu.:):) Więc pomyślałam, że jeszcze z 5 dochodzących mogłabym mieć:)
Ale może zacznę od rozwożenia gazet i kursu, a moje dziecię zostanie w tym czasie z dziadkiem, a po paru miesiącach on do żłobka, ja do przedszkola :D
Pozdrawiam Łodzianina:D
Dodane: 19 Marzec 2008, 00:04:00
Rzeczywiście, zaczęłam się nad tym zastanawiać... Moja rodzina będąca tam jest w trakcie wyrabiania cpr, kilka osób się wybiera, więc nie byłabym sama. Mieszkać zdecydowanie wolę sama, jak najszybciej, choć może początkowo zamieszkam wspólnie z kimś. Ale kusi mnie ta przestrzeń... Zielona, czysta... Choć nigdy nie byłam w Danii (widziałam ją tylko na zdjęciach i znam z opowieści), wiem, że nadszedł w moim życiu czas na poważną zmianę. Każdy miewa takie uczucie, chociaż często je ignorujemy. Wiem, że teraz należy swoje życie radykalnie zmienić. Chcę, żeby mój syn miał swój pokój, co tu, teraz, jest niemożliwe, albo możliwe za bardzo wysoką cenę- tata widziany raz w tygodniu... Ale z powodów ekonomicznych łatwiej byłoby w Anglii, bo jakoś dogaduję się po angielsku. Więc chyba jednak rodzina, to, że mój tata przetarł już szlak, a jest chyba za stary do poznawania nowych krajów. Tu zostawałby z nami, może nawet zamieszkałby na dłużej. Wiem, że większość z Was zostawiła rodzinę, ale Dania to mój sposób na pogodzenie wyjazdu z życiem rodzinnym, bo amerykański model dzieci nie znających swoich dziadków wcale mi nie odpowiada.
A zatem - zaczynam się uczy duńskiego! I do zobaczenia!
Marys:
--- Cytat: Tula w 18 Mar 2008, 16:00:32 ---co zas do pomagania "biednym Arabom i Afrykanom", to niezaleznie od tego, czy Ci sie to podoba czy nie, to oni jednak sa tu czesciej jako uchodzcy niz emigranci zarobkowi, to raz, dwa, na pewno pochodza z biedniejszych krajow niz my.
--- Koniec cytatu ---
Co z tego?
Ale wykonujac ta sama prace w Danii zarabiaja takie same pieniadze. To dlaczego obywatel UE musi placic 500 DKK za modul, a obywatel kraju spoza UE nie?
To DYSKRYMINACJA obywateli UE !!!
Bo jak to inaczej nazwac???
Jomir:
Edyto, wlasciwie kolezanki i koledzy napisali juz sporo, wiec tylko dopisze troszeczke o moim doswiadczeniu.
Jezyka ucze sie 8 miesiecy ( z dwumiesieczna przerwa - wynikla z powodu zamkniecia naszej szkoly). Chodze na kurs intensywny i ucze sie kilka godzin dziennie w domu. Jestem w polowie modulu czwartego. Co potrafie? Bez problemu napisac wypracowanie, ogladnac film - ale najlepiej jak sa literki pod spodem, obejrzec dziennik telewizyjny, gorzej z radiem.
Spokojnie jestem w stanie uczestniczyc w spotkaniach z lekarzem czy poradnia psychologiczno-pedagogiczna w kwestiach dotyczacych mego syna; porozmawiac z rodzina o tym jak leci. No i w koncu moge czytac latwiejsze ksiazki - akurat czytam sobie "Paddingtona" :)
Akurat wczoraj napisalam maila do agencji zatrudniajacej vikarow (pracownikow tymczasowych) na stanowiska pedagogiczne. Pani oddzwonila w ciagu 10 minut, czyli potrzebuja bardzo!!! Jednakze po rozmowie telefonicznej, ktora przebiegla oczywiscie po dunsku, pani stwierdzila, zebym zglosila sie do nich za jakis miesiac, dwa bo w chwili obcnej moja wymowa utrudnia rozumienie tego co mowie, wiec nie moge pracowac poki co z dziecmi, a tym bardziej chorymi dziecmi.
Tak wiec, mysle, ze na nauke jezyka trzeba liczyc minimum rok i to przy naprawde intesnywnej pracy.
CO do gazet. Wyobraz sobie lazenie po ulicach do 4 nad raznem, zajecie sie synkiem, a jeszcze po poludniu siedzenie w lawce szkolenej, ze nie wspomne o odrobieniu lekcji.
MOim zdaniem po jakims czasie padniesz jak kawka.
roga:
Znam osoby zwolnione z oplaty za modul (osoby nie bedace obywatelami UE), ale sa to soby, ktore staraja sie o azyl w Danii a nie osoby ktore maja prawo swobodnego poruszania sie, podejmowania pracy itp. w krajach Unii.
Jomir:
Bo tylko Unia palci te 500 koron :) w ramach integracji ;D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej